Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 13, 2013 21:59 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

:roll: :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob kwi 13, 2013 22:04 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Kinnia pisze: :roll: :mrgreen:

:ryk: :mrgreen: :ok:

morelowa pisze:I w ogóle jakoś tak...

Za ciepło? Przesilenie wiosenne? :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 6:43 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Rzadko bywa za ciepło. Napewno nie teraz :mrgreen:
Przesilenie już minęło. Atmosferycznie jest OK dla istot.
Spraw nie mogę ogarnąć po prostu . Tzn nabrać zrównoważonego stosunku do niektórych.. :mrgreen:
Psiura sobie o mało nie nabyłam ... :roll:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 14, 2013 6:55 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Psiura sobie o mało nie nabyłam ... :roll:


:twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 14, 2013 7:22 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota! Wytłumacz tego emota :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 14, 2013 8:34 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Psiarą jesteś, prawda?
Tak jakoś mam wrażenie, że brakuje Ci psa :wink: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 8:48 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Revontulet pisze:Psiarą jesteś, prawda?
Tak jakoś mam wrażenie, że brakuje Ci psa :wink: .

Też mam takie wrażenie :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie kwi 14, 2013 9:11 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Więc kolejny przykład na to, że moje koty są... 'inne'. Wydawało mi sie, że Morela bardzo dużo wykopuje.. :roll:
Też cały czas mam w kącie łazienki akcesoria do sprzątania, koło kibla, w pudełeczku, które robi za pojemnik na łopatkę i tp.
A młody dalej sobie wchodzi i wychodzi z krytej kuwety.. tak sobie...

Muszę upiec ciasto.. a tak mi się nie chce... :(
I nie ma kto mi okien umyć...I w ogóle jakoś tak...



Ciekawe, u mnie korzystał z otwartej i krytej. Wszystkie są u mnie kryte, oprócz jednej.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie kwi 14, 2013 9:32 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Od początku twierdziłam, że on został podmieniony po drodze. Nijakie podejrzenia sie kierowały na Iwonę :mrgreen:
Może dlatego, że cały czas miał tę otwartą w łazience, kryta była Moreli. One sobie nie wchodzą na wzajem do kibli ..

Revontulet, Broszka - tak. Może nie psiarą zaraz, ale psa brakuje mi straaaasznie... :( Ten miał być na krótkim dt tylko, bo nie mogę mieć pieska :crying: A piękny taki jak przytulanka :D

Czekam sobie na gości... Ciasto mi sie nie udało...Nigdy nie wiadomo co człowiekowi wyjdzie :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 14, 2013 9:39 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:..Nigdy nie wiadomo co człowiekowi wyjdzie :mrgreen:



otóż to własnie



:ryk: poturlam sie trochę
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie kwi 14, 2013 9:42 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Eeee tam, koty w DS mogą się zmienić. Tak po prostu.
Fiodor w DT miał tylko krytą kuwetę. Przyszedł do mnie z taką samą. Ale gdy zobaczył Maurycego sikającego do odkrytej to najpierw z wrażenia szczęka mu opadła. A potem zaczął chodzić tylko do odkrytej. Teraz korzysta z obu.
W DT średnio lubił mięso. Jadł raczej do towarzystwa, bo jego kumpel uwielbia wołowinę. A u mnie mięso bezapelacyjnie wygrywa z puchami- od samego początku tak jest i nie wiadomo dlaczego.

Zjadłabym takie nieudane ciasto- na pewno jest pyszne :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 10:24 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Może i racja z tymi zmianami.. najgorsza to ta, że nie pozwala obciąć pazurów. Ręce ma giętkie jak witki i takież długie.. no, nie umiem go okiełznać. Ale do paszczy dał sobie zajrzeć :roll:

Szarlotka za sucha, chyba z racji mąki... Ale zjadliwa, szczególnie popijana. Ja nie jestem jakoś wybredna. Słodkie, domowe - lepsze niż sztuczne.

Między 'gościami', jedzeniem szarlotki, forum, pilnowaniem kotów na balkonie - umyłam jedną stronę drzwi balkonowych.
Morela rzucała się na podłogę balkonową i tarzała :twisted: , ale wyczesać syf nabyty na futrze to już nie.. A balkon brudny jak ... jak nie wiem co. Muszę go odmoczyć po zimie - nade mną nie ma balkonu, zadaszenia.. jest dach z papą i w dwóch mieszkaniach palą w piecach... no, co będę mówić. Ale tonę słonecznikowych łupek wczoraj wyrzuciłam :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 14, 2013 10:38 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Dorota! Wytłumacz tego emota :twisted:


Fiesek? Na dobe tak. Jesli stworzeniu da sie pomoc.

Na stale: Zegnajcie wyjazdy np. do Wroclawia.

Racyje mam? :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon kwi 15, 2013 7:04 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Ciężki dzień mieliśmy ; o mało mi serce nie pękło z żalu nad Migdałem..Jak się zakopał w norze w drugim pokoju ok.12, tak wyszedł ok.21 :( Bez jedzenia, picia i kuwety :(
Kolega naprawiał mi kuchenki elektryczne i ogólnie robił różne hokus-pokus z prądem, miał ze sobą wielkie 'elektryczne' walizy, siedzieliśmy w związku z tym w kuchni, która przylega do pokoju, co jakiś czas trzeba było wyjść na korytarz do głównego bezpiecznika, więc drzwi... A na dodatek kolega mówi dużo i bardzo głośno. My z koleżanką też żeśmy gadały [ciszej] . Na koniec jeszcze pan przyniósł pizzę , bo nie było jak odgrzać obiadu... więc też pukanie, gadanie, nowy głos..
A biedny Migdałek w tej dziurze...
Jakiś czas trwało po ich wyjściu nim się ogarnął.. pomalutku, na ugiętych łapkach wyszedł do kuchni... a mnie w tym momencie drewniana taca wypadła z rąk... :twisted: Nawet świetlny ślad nie został po kocie... Musiałam go szukać w małym pokoju bo wlazł tam gdzie praktycznie trudno się siedzi...
Miałam jeden plasterek szynki jako nagrodę dla kotów i tym plasterkiem go wywabiłam , podzieliłam kotki... gadałam jakie są mądre itp...
Nasypałam kilka chrupek na czas nim przygotuję co innego... Migdał skubał , a miskę ma w pobliżu zlewozmywaka, gdzie myłam gary... Ostatnim, chcąc odstawić, machnęłam nie zauważająć , sierota, że nie wylałam wody :roll: ...Kota nie oblałam, siebie dość poważnie tak i woda chlapnęła na podłogę... wystarczyło... Migdał znowu tylko mignął...
W końcu wróciło do normy i normalnych zachowań, dziś też w porządku. Wysiuśkał się, wykupkał.. pojadł..
Ale jutro ma przyjść pani w takich tam sprawach, na krótko, ale to obcy w domu, który w dodatku puka najpierw ...
Nie mam pomysłu na socjalizację kota. Nie każdemu - tej pani np. - mogę kazać czołgać się z wędliną , po podłodze.. Zresztą..On w tej dziurze jest w takim stresie, że niemalże sie trzęsie jak się zagląda.
Jak nikogo nie ma tygodniami, to całkiem inaczej sie zachowuje...
Morela luz. Pospała na swoich miejscach, obejrzała narzędzia i postęp prac, olała sytuację...Głasnięta przez koleżankę przechodząc koło niej, warknęła tylko 'łapy przy sobie, kobieto' ale poruszała się w normalnym tempie.
Nie wiem czy nie byłoby słuszne wstawić drzwi do pokoju, żeby w takich sytuacjach kot miał jakiś azyl.. Ale nie wstawię... :?
No i tyle.
A dziś znowu słoneczko :mrgreen: Migdał poluje na ptaszki przez szybę, pojawiły się muchy i mrówki... :lol:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 15, 2013 8:40 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Ojej, biedny Migdałek :( .
On zawsze aż takim strachem reaguje na gości? :(
Hałasy z innych mieszkań mu nie przeszkadzają?

I jeszcze Ty tak go straszysz :twisted:

Dobrze, że już jest spokojny i na ptaszki sobie poluje :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 471 gości