"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 11, 2013 9:00 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Zdjęcia chłopaków rozłożyły mnie kompletnie :lol:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw kwi 11, 2013 23:37 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Maruda mnie lekko obsikał. Chyba się przejął z wrażenia. Odik go wystraszył, a ja to widziałem i poszedlem makowcowe kocurro utulić. Utuliłem i pomruczał, czknął, pomlaskał, przylgnął do dłoni i siknął.
Wiosna, kocury mają jobla... 8) :D

"...kotki nadobne czekają w domach..."

A tu wydmuszki... :oops:

Maru jest wspaniały, nocą przychodzi do łóżka i sprawdza czy nie zajęte. Jeśli tam jest Odiś to budzi mnie przeraźliwy Odikowy skrzek -bo Odiś ostatnio nie znosi innego kota na pół metra. Wtedy Maru się wycofuje.
A z Albertem liżą sobie pyszczki do upojenia. :?:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt kwi 12, 2013 7:02 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Biedny Maru, chciałby się do Odika przytulić, a ten awantury urządza! Może trzeba Odikowi delikatnie nagadać do uszka? Takich ma wspaniałych kolegów, a się na nich boczy.
Dobrze, że przynajmniej Maruda i Albert wylizuja sobie pysie.

Ale ostatnio moja Ofelia też czasami syknie na Małą Czarną. Chociaż u Ofelii może chodzić o to, że coś jej dolega i jest nie w sosie. W tym roku już miała anginę, teraz problem z okiem... Nie wiem, chce zwrócić na siebie uwagę czy odporność spadła?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt kwi 12, 2013 12:44 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

I tu też zagląda dużo osób :twisted: więc muszę popełnić OT...
Najwyżej wywalicie na tzw. zbity pysk. :mrgreen:

Jest tak : dziewczyna z Warszawy opiekuje się kotami z tzw. Konesera.
Dziewczyna z tych co to mało mówi i pisze o tym co robi - a robi duuużo.
Trudno się jej więc przebić samej o pomoc, nie umie się rozbijać łokciami.
No więc ja Obrazek podchody robię... no wiecie jak jest.

Teraz jest szansa na DS dla tej kocicy, która się niestety właśnie teraz :evil: rozchorowała.
Nie można jej bez diagnozy oddać do DS - nie wiadomo co jej jest, kot uliczny bowiem.
Złapana i umieszczona w lecznicy.
Już zebraliśmy na wątku fajny grosz - ale kocica ma
zostać w lecznicy na dłużej , ma gorączkę i szmery w oskrzelach i płucach na razie na obserwacji jest.
Pierwszy dzień w lecznicy z badaniami wyszedł 80 zł, mamy uzbierane więcej nieco - no ale wiadomo
leczenie potrwa.
Wątek tej kocicy (inne koty mają osobny wątek) tutaj :
viewtopic.php?f=1&t=149099&start=90

I teraz : gdyby ktoś miał na zbyciu niewiele - 5 zł - to np. gdyby choć parę osób mogło - uzbiera się
na jeden dzień pobytu w lecznicy dodatkowo np. , a to już wiele.


Wiem, że każdemu ciężko więc zostawiam wiadomość na zasadzie: "a nuż ktoś coś może".
Obrazek Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie kwi 14, 2013 13:38 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Panu Arkadiuszowi dedykuję.

"Kiedy On w Bramę będzie bił
barwiąc ją knykci posoką...
Poproszę: "Otwórz Piotrze,
otwórz Mu ją szeroko.

Na świecie, gdzie nienawiść
zabija serca ludzi -
tam, kędy rzeczywistość
szczurze w nich pyski budzi,

On przetrwał. Robił swoje.
Ratował milczące życie.
Robil co Człowiek powinien,
zrobił to należycie.

Rozpoznasz Go bardzo łatwo -
bo nas zobaczysz obok,
obróć już proszę ten klucz i...
wpuść Człowieka za sobą".

"To nie tak proste, Kocie,
bo Sąd przed Wami, a zatem...
Za Twą żarliwą prośbę
mianuję Cię ADWOKATEM".
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie kwi 14, 2013 13:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Pan Arkadiusz?

Rozwiniesz?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie kwi 14, 2013 14:32 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

AYO.
Pan Arkadiusz z Podlasia. Pomagaliśmy tam. Niedobrze tam teraz. Dużo kotów znalazlo domy ale wredni sąsiedzi wytropili Opiekuna i niedobitki w piwnicy.
Co jest !@#$% w tych ludziach, ze tak bezinteresownie nienawidzą kotów i innych stworzeń!? Nie pojmuję tego. Niech nie pomagają !@$%^&, jak nie chcą, ale niech choć nie przeszkadzają! Wczoraj znów mi jakieś ludzkie bydlę wyrzuciło do śmietnika miseczkę z jedzeniem dla bezdomniaczków. Żeby to skurwiel zjadł, bo głodny -zrozumialbym i jeszcze dodalbym mu dwie bułki i puszkę szprotek na kolację. Ale nie. Wyrzucił -bo tak ma. Wredota wrodzona i szlus.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie kwi 14, 2013 14:53 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Tak niestety jest ... też nie rozumiem, ale są tacy ludzie :(
Ja juz się boję wiosny na działkach - nie kociąt i kotek zaciążonych, a ludzi, którym będą 4 koty przeszkadzały ... bo dołki kopią :roll: :evil:
Zimą jest dobrze. Jesteśmy sami na działkach, jest spokój, cisza, wszystko zasypane, świat śpi.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie kwi 14, 2013 15:01 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Pojęłam. :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie kwi 14, 2013 15:10 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Dziękuję za wiersz Domku Alberta, Odiego i Maru...

Ehhh... ludzie...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie kwi 14, 2013 15:50 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

...Ludzie . Nic dodać nic ująć . Słowo człowiek przestaje brzmieć dumnie . ...

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 14, 2013 15:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Villenie, ludzie są okropni. Ci, co mają koty lub się nimi interesują, także. A bywa, że przede wszystkim oni. Na moim podwórku dziś zostałam upomniana przez sąsiada w sprawie bezdomniaków - sąsiad sam ma kota. Ale jego kot jest ważny i ważny jest przede wszystkim on sam.
Z kolei znajoma ma dwa koty, które przychodzi podziwiać sąsiad z małą córką. O bezdomnych sąsiad powiedział: "do zarządu wspólnoty weszli młodzi, to zrobią porządek z kotami bezdomnymi".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 14, 2013 16:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Tak , Zrobią . Tak zrobili na sąsiednim osiedlu , a potem szczurki ludziom właziły do domów . I teraz koty nie przeszkadzają . Nawet karmicielka nie przeszkadza . Miałam sąsiadkę , która mając ślicznego pekińczyka , patrzyła z pogardą na moje ,, kundle " . I chciała truć koty , bo śmierdzą . Już nie chce . :evil: Ich zwierzątka są najważniejsze , bo rasowe .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 14, 2013 16:09 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Myślę, że ich zwierzęta są najważniejsze, bo oni są najważniejsi. "moja racja jest najmojsza".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 14, 2013 16:14 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

,, moja duma tak mnie rozdyma , że zaraz pęknę a jak chodzę , to chmury nosem zawadzam " . Tylko czasem , jak tkoś patrzy za wysoko , to sie może potknąć o tych maluczkich , których depcze . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 145 gości