Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

[KotkaWodna]

eh!...
jak ja sobie pomyślę, że Ty będziesz mieszkała w Katowicach, a ja nie...
rozwinięcie skrótu myślowego:
a ja mam i będę miała fpip drogi do owych Katowic, czy to z Bydgoszczy, czy z Zielonej Góry...
eh!...

ale cieszę się, że Ty się cieszysz :>

[kotkins]

Kurde no...zawsze chciałam być ...formową wyroczni!!!

Kotko się nie martw.
Ja mam dalej...

[Aniada]

Kurde no...zawsze chciałam być ...formową wyroczni!!!

I jesteś. Właśnie sobie przejrzałam ten wątek od początku i wzruszyłam się potężnie. Poczytałam sobie o tym, jak się pakowałam, jak mnie ząb straszliwie bolał, jak Bolusiński ładował mi się do torby...
Kto by pomyślał, że tyle się zmieni podczas tych miesięcy. Aaa, wiecie, że jestem już bibliotekarką?? Skończyłam podyplomówkę.
A to są moje "okna na Śląsk":



Fotki Mirmiłków pojawią się chyba dopiero po przeprowadzce.

eh!...

ale cieszę się, że Ty się cieszysz :>

Dziękuję z całego serducha.

[felin]

Podziwiam, że z wlasnej woli ktoś chce się przenosić do Katowic
Musieli by mi dużo zaplacić, żebym zgodzila się zamieszkać tam na jakiś czas. Na stale nie ma mowy, never

[AYO]

NIECH się Wam układa żeszwreszcie Aniado Droga

[Bolkowa]

Podziwiam, że z wlasnej woli ktoś chce się przenosić do Katowic
Musieli by mi dużo zaplacić, żebym zgodzila się zamieszkać tam na jakiś czas. Na stale nie ma mowy, never

Jeżeli jest tam praca i cała rodzina może być razem to nie ma co długo się zastanawiać.
Aniado, NIECH

edit literówka

[Aniada]

Podziwiam, że z wlasnej woli ktoś chce się przenosić do Katowic
Musieli by mi dużo zaplacić, żebym zgodzila się zamieszkać tam na jakiś czas. Na stale nie ma mowy, never

Skopiuję, to co o Śląsku i jego mieszkańcach napisałam na fejsie ostatnio:

Śląsk ♥ to miejsce, gdzie:
- próbuje się 10 rodzajów ciast tygodniowo, w tym nawet 4-5 dziennie
- każdego dnia jest okazja do świętowania
- urodziny wszystkich "krewnych i znajomych królika" celebruje się zawsze z tak samo wielkim zaangażowaniem
- gdy kichniesz w samotności, po kwadransie kilkanaście osób z troską zapyta, jak tam twoje przeziębienie
- rzucisz w przestrzeń hasło "szukam" i następnego dnia zostanie ci dane, podsunięte, zaproponowane
- Ślązaczka zakwateruje cię na miesiąc, a wyprowadzisz się po dziesięciu... albo i nie

Ślązacy są ciepli, wiecznie uśmiechnięci, nie ma w nich krzty snobizmu. Tylko na Śląsku chyba mogła się zdarzyć sytuacja, gdy w październiku podeszła do mnie niemal obca dziewczyna i dała mi swoją zimową kurtkę. Pomyślała sobie bowiem, że skoro jeszcze nie byłam w domu, to pewnie własnej nie mam. A było coraz chłodniej.
Niezmiernie polubiłam Ślązaków, ich otwartość, serdeczność, gościnność, ciepło. Ich gwarę, ciasta, świętowanie i MAKÓWKI, oczywiście Nie wrócę na Dolny Śląsk, gwiżdżę na jego uroki, krajobrazy i stolicę. Tu mam przyjaciół, pewną pracę, życzliwych ludzi wokół i już jestem tutaj bardzo szczęśliwa. Za DŚ - jako miejscem - nie tęskniłam ani przez pół sekundy, za to z katowickiego dworca na przykład jestem tak dumna, jakbym go sama zbudowała.

A zatem - NIECH!!!

[cytryna]

no to NIECH

[AYO]

Aniado - Ty kochasz i jesteś kochana.
W takich mianowicie okolicznościach przyrody, jesteście w stanie z Gazdą zainstalować Mirmiłowo nawet na samym czubeczku najczarniejszej wieży Mordoru.

Czego Wam, naturalnie, nie życzę

NIECH...

[Aniada]

Aniado - Ty kochasz i jesteś kochana.
W takich mianowicie okolicznościach przyrody, jesteście w stanie z Gazdą zainstalować Mirmiłowo nawet na samym czubeczku najczarniejszej wieży Mordoru.

Czego Wam, naturalnie, nie życzę

Eeee, no spoko. Następnym razem. Trzeba podejmować wyzwania.
Śmiem twierdzić, że Polcia (ze względu na trudny charakter) i Boluś (z racji ukochania wysokości wszelakich) czuliby się na czubku Mordoru jak u siebie.

[kwinta]

A ja z całego serca gratuluję Aniado skończonej podyplomówki, gratuluję pracy bibliotekarki, gratuluję odwagi w podejmowaniu wyzwań i przewrotów majowych i życia tam gdzie się czujesz szczęśliwa i spełniona zawodowo , bo o to właśnie w życiu chodzi .
Trzymam kciuki za bezbolesną przeprowadzkę całego Mirmiłowa i mam nadzieję, że kiedyś zobaczymy na tym balkonie wszystkie futerka z Bolutkiem na czele

A mogę zapytać, które to piętro ?

[felin]

Ja Ci dobrze życzę i nie mam nic do Ślązaków, ale tam jest tak brzydko, że samo to wystarczy, żeby w depresję wpaść.

[AYO]

... no i czas byłby po temu, żeby aktualną fotę Bolesława wstawić do podpisu, c'nie

[mamaGiny]

patrząc na fasadę bloku, to możliwe, że będziemy sąsiadkami

[taizu]

Gratulacje!

I niech!