Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 12, 2013 7:19 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Ja bym kupila od razu. Jak ja bedzie troche bolalo to nie bedzie tak szalec. Jka bedzie miala male ciecie to pewnie szybciej wroci do formy. Kciuki ogromne trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 12, 2013 9:45 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Paulinka skakała od razu. Jakby w ogóle nic jej nie zrobili. Szew był tak malutki, że zupełnie jej nie przeszkadzał. Nie interesowała się nim, więc kubraczka nie trzeba było zakładać. Wrócili oboje z Piotrusiem rozchichotani i w świetnych humorach. I od razu zaczęli roznoić chatę. Żadnego przymulenia, nic.
Kubraczek jest potrzebny wtedy, gdy kot sobie rozlizuje lub próbuje tam dłubać. Od razu daj jej dostęp do wody, jedzenie w małych dawkach po jakiś 8 godzinach od narkozy.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 10:06 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Tineczko :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 10:37 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Wszystko sie udalo, mam ja odebrac o 15:30
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt kwi 12, 2013 12:34 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Gryzelda pierwsze co zrobiła, ledwo się wybudziwszy (i jeszcze się zataczawszy) to rozszarpała kubraczek, potem wskoczyła na parapet, potem rozszarpała resztki kubraczka jakie jej znów nałożyłam, opluwszy mnie przy tym ze złości, potem wskoczyła na lodowkę, czym ostatecznie zakończyła moje starania o otrzymanie kota w kubraczku i na poziomie parteru oraz pozbawiła mnie kilku lat życia (je sli stres zabija, to mi już dużo nie zostało).

epitety, jakimi mnie hojnie obdarzyła, jak chciałam jej pomóc przy wwspinaniu się na wysoki drapak, przejdą do historii krasomówstwa.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt kwi 12, 2013 12:46 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Poker71 pisze:Gryzelda pierwsze co zrobiła, ledwo się wybudziwszy (i jeszcze się zataczawszy) to rozszarpała kubraczek, potem wskoczyła na parapet, potem rozszarpała resztki kubraczka jakie jej znów nałożyłam, opluwszy mnie przy tym ze złości, potem wskoczyła na lodowkę, czym ostatecznie zakończyła moje starania o otrzymanie kota w kubraczku i na poziomie parteru oraz pozbawiła mnie kilku lat życia (je sli stres zabija, to mi już dużo nie zostało).

epitety, jakimi mnie hojnie obdarzyła, jak chciałam jej pomóc przy wwspinaniu się na wysoki drapak, przejdą do historii krasomówstwa.

Wierze ze hanelka dobrze Tinke wychowala i chociaz od wyrazow sie powstrzyma. Nie uzywala wyrazow jak jej dawalam tabletki na wyciszenie. Owszem, rzucala mi spopielajace spojrzenia, ale wyrazow nie bylo.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt kwi 12, 2013 14:01 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Dzielna dziewczynka :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 12, 2013 15:45 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Dopiero wrocilysmy do domu, a ona juz w polowie wylazla z kubraczka. Wyrazow nie uzywa, ale tez nie daje do siebie podejsc, ani sie dotknac. :roll:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pt kwi 12, 2013 19:37 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Discordia pisze:Wierze ze hanelka dobrze Tinke wychowala i chociaz od wyrazow sie powstrzyma. Nie uzywala wyrazow jak jej dawalam tabletki na wyciszenie. Owszem, rzucala mi spopielajace spojrzenia, ale wyrazow nie bylo.
To dama. Dam się nie wychowuje. Dama ma klasę, wyrazów nie używa. ;)
Cieszę się, że dobrze poszło. Jak się nie będzie brzuchem interesować, to kubraczek jest niepotrzebny
A focha może przekup jakoś ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 9:06 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Oba koty sa zamkniete w sypialni. Przytargalam tam kuwete, co bylo nieludzkim wysilkiem. Ciezkie bydle jest, swiezo zmienialam zwirek. Obejrzalam dzis ta rane posterylkowa, az jestem w szoku jaki to jest malutki szew 8O To juz ja mialam wiekszy jak sobie palec rozcielam szklanka. Caly goly brzusio i tylko jakis jeden maly supelek. Ksiezniczka ma sie dobrze, chociaz ja mialam w nocy schizy. Za kazdym razem jak slzszalam ze sie myje, to myslalam ze sobie rane rozlizuje. :roll: A ona grzeczna dziewczynka jest. Wyjasnilo sie tez jej niejadkowanie, wczesniej jej nigdy przy Morganowym suchym nie widzialam. Dzis juz mam pewnosc ze sobie pochrupuje. Ufff i przepraszam za sianie paniki. Ja juz tak mam. :oops:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob kwi 13, 2013 9:22 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Bardzo dobre wiesci :)
Ale kciukow za rekonwalescencje nie puszczam :) :ok:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 13, 2013 10:09 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Sianie paniki jest bardzo wskazane! :)
Kciuki dalej są :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 14, 2013 11:09 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Tinka z Morganem rozkoszuja sie wiosna na balkonie. Przed chwila zauwazylam, ze na balkonie tuz za siatka kos robi sobie gniazdo. Na belce tuz nad kocimi glowami. Jak bezczelne i pewne siebe to musi byc ptaszysko, zeby zakladac gniazdo pod kocim nosem. A Morgan tylko cwierka i trzeszczy i caly sie trzesie jak ptak mu skacze metr od jego nosa. A Tinka tylko patrzy zdziwiona.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Nie kwi 14, 2013 11:46 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Jakis wielbiciel mocnych wrazen :twisted:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 14, 2013 11:51 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Przypominam, ze Morgan wie, co sie z ptactwem i gryzoniami robi. Przez rok jadl tylko to, co sam upolowal. Taki 100% barf :twisted:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 7 gości