Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 06, 2013 10:49 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Tineczka... rosną dzieci... :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 06, 2013 10:53 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

przypomniałam sobie rujkę Gryzeldy

oesu.

samo wspomnienie sprawia że musze się iść napić 8O

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob kwi 06, 2013 13:28 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Morgan dobiera sie do Tinki. Dac im spokoj, czy izolowac?
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob kwi 06, 2013 14:23 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Daj im spokój
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 06, 2013 18:02 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Znalazlam sposob zeby Tinka nie wyla. Jak tylko zaczyna spiewy musze wlaczyc jakis filmik z Youtube z miauczacymi kotami. wtedy siedzi cicho i slucha.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob kwi 06, 2013 18:08 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Hle, hle :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 06, 2013 18:18 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

:)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 06, 2013 19:12 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Discordia pisze:Morgan dobiera sie do Tinki. Dac im spokoj, czy izolowac?

Daj spokój, jest szansa, że nie zapomniał do czego jeszcze ma to coś pod ogonem i rujki ucichną bez leków. :twisted:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39446
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob kwi 06, 2013 21:55 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Discordia a kiedy jedziecie po nowego domownika?
Pytam, bo zalecane jest odczekanie 2 tygodni od wyciszenia, żeby kastrować jak macica będzie "obkurczona"

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob kwi 06, 2013 23:16 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Gosiak104 pisze:Discordia a kiedy jedziecie po nowego domownika?
Pytam, bo zalecane jest odczekanie 2 tygodni od wyciszenia, żeby kastrować jak macica będzie "obkurczona"

Ona dopiero ta rujke zaczela, wetka dala tabletki ktore maja zadzialac od razu. Sterylka jest juz umowiona na piatek.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob kwi 06, 2013 23:54 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Discordia pisze:
Gosiak104 pisze:Discordia a kiedy jedziecie po nowego domownika?
Pytam, bo zalecane jest odczekanie 2 tygodni od wyciszenia, żeby kastrować jak macica będzie "obkurczona"

Ona dopiero ta rujke zaczela, wetka dala tabletki ktore maja zadzialac od razu. Sterylka jest juz umowiona na piatek.

Tabletki które działają od razu? Tzn, że wyciszą kotkę (przy pierwszej, słabej rujce to jutro może nie być śladu, bez tabletek, jak kastrat ją "pokryje") Bo raczej te tabletki nie obkurczą macicy. Moja Fredka wyciszyła się w 3 dniu rujki, bez tabletek. Co prawda krycie przez "kastrata" było udane, miot jednokociakowy, wycięty przed urodzeniem :roll:
Jeśli nie jedziecie teraz, już natychmiast po kotkę, to jednak radziłabym odczekać chwilę po wyciszeniu. Macica w trakcie rujki mocno "puchnie", przygotowuje się na zagnieżdżenie zarodków.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pon kwi 08, 2013 9:56 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Ryfcia po wszystkich szczepieniach, czuje się doskonale. żadnych reakcji poszczepiennych.

humorek wyśmienity, plecaczek zaczyna pakować sama bo ją zdenerwowało jak się z odkurzaczem do jej azylu wpakowałam (w związku z czym uznała za stosowne urządzić mi kuwetową pobudkę z efektami specjalnymi o 5:50. w istocie- obudziłam się równie szybko, jak się ewakuowałam)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon kwi 08, 2013 10:41 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Znam wetów kstrujacych kotki w wyciszonej rujce. Sama takowe kotki miałam. Praktycznie od razu po ustaniu. Coraz więcej wetów uważa,że nie ma przeciwskazań do takich zabiegów. Tylko są bardziej narządy ukrwione.Dobry chirurg poradzi sobie z tym.

Mało kiedy rujka sama się wycisza zmieniając się w ruje permamentną. A taka nie jest lepsza dla kotki.Umorduje ja fizycznie i psychicznie. Ruja nie skończona ciążą odnawia się ciągle.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56094
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon kwi 08, 2013 20:30 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

ASK@ pisze:Znam wetów kstrujacych kotki w wyciszonej rujce. Sama takowe kotki miałam. Praktycznie od razu po ustaniu. Coraz więcej wetów uważa,że nie ma przeciwskazań do takich zabiegów. Tylko są bardziej narządy ukrwione.Dobry chirurg poradzi sobie z tym.

Mało kiedy rujka sama się wycisza zmieniając się w ruje permamentną. A taka nie jest lepsza dla kotki.Umorduje ja fizycznie i psychicznie. Ruja nie skończona ciążą odnawia się ciągle.


Ależ ja nie twierdzę, że się kotek nie kastruje w takich wypadkach, jednak warto znać i mieć zaufanie do weta. Nie twierdzę też, że złe jest wyciszanie rujki tabletkami. Sama wyciszałam i swoją rezydentkę i tymczaski, ale na kastrację niosłam jednak dopiero po 2 tygodniach, chociaż naszemu chirurgowi ufam (mimo zaufania o czym go wielokrotnie informowałam to i tak na ręce patrzyłam w czasie zabiegów :twisted: )

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt kwi 12, 2013 5:40 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Dzis ciachamy. Tinka szaleje po domu jakby nadrabiala na zapas. Kotkom nie wolno skakac przez tydzien? Czy dluzej? Od razu kupic jej kubraczek?
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 11 gości