Nim6..EMIR z guzem w uchu-po operacji, jest DOM u fifi2005!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 11, 2013 13:02 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Dżisas jaka Ona biedna :cry: ruru może osobny wątek Malince założysz i banerek może zrobisz taki piękny jak to Ty potrafisz. Naprawdę serce się kroi. Może ktoś się zlituje, może udałoby się zebrać deklaracje finansowe choć po parę groszy od każdego i wspomóc dt (ja się dokładam) tylko żeby się ten domek cudem znalazł.A jak wygląda sprawa szpitaliku, też można by opłacać i choć by zacząć leczyć na cito i szukać domky, czy u Coolcaty jest taka możliwość bo ja się nie orientuję.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 11, 2013 15:20 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

a fejsbóka, to Malinka ma?
... i mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 15:42 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

ewan pisze: A jak wygląda sprawa szpitaliku, też można by opłacać i choć by zacząć leczyć na cito i szukać domky, czy u Coolcaty jest taka możliwość bo ja się nie orientuję.


To chyba na "już" byłoby najlepsze rozwiązanie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 16:21 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

zrobię wieczorem fb bo jeszcze za chwilę lecę do pracy. W przypadku chorej Malwinki, widziałam że ludzie się obawiali ją wziąć, Malinka też właściwie nie zdiagnozowana co jej tak naprawdę dolega. Ruru zadecyduj proszę czy robić fb wieczorkiem zaglądnę.
Nie chcę się wymądrzać absolutnie ale myślę, że lecznica byłaby na kilka dni najlepszym rozwiązaniem aby porobić wstępne badania, żeby było przynajmniej wiadomo co jej tak naprawdę dolega.
:ok: Malinowa Malinko
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 11, 2013 17:07 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

ewan pisze:[...]lecznica byłaby na kilka dni najlepszym rozwiązaniem aby porobić wstępne badania, żeby było przynajmniej wiadomo co jej tak naprawdę dolega. :ok: Malinowa Malinko

myślę, że to jest dobry pomysł
nie mam za dużo kassy, bo i stado ogromne ze mnie ciągnie (na szczęście, nie łacha), ale jakiś grosik do badania dorzucę!
... i mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 18:15 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Malinka będzie miała zrobione badanie w schronisku,
pobrany wycinek do badania, wtedy już coś będzie wiadomo,
wszystko wskazuje na to eozynofilowe zapalenie skóry:
http://mrumru.eu/viewtopic.php?t=182

ale tak czy owak najbardziej potrzebny jest dom
banerek wieczorkiem będzie
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 20:22 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Tatiana napisała - w schronisku zostanie pobrany materiał do badania i wysłany do laboratorium - może uda się zdiagnozować, co jest kotuni i wdrożyć już teraz leczenie.
Co do zabrania do lecznicy na badania...
W lecznicy nie ma miejsca :(
W tej chwili przebywa tam Makary - zabrany ze schronu z chorymi oczkami, Balbin - kilkuletni kocurek wyrzucony z domu na ulicę - dziś miał amputowane resztki oczka, Miszka - uratowana przez ruru z zamurowanej piwnicy i 3 dzikie kotki po sterylce. Miejsca nie ma - a powinno być - choćby dla stałych pacjentów.
Jeśli zwolni się miejsce - można poprosić dziewczyny - tylko... ja się trochę boję takich rozwiązań... :(
Nie jestem zwolennikiem zabierania kotów ze schronu do lecznicy tylko na czas badań. Każda zmiana miejsca to dla kota ogromny stres - wszyscy to wiemy, tym bardziej - dla chorego kota. Jeśli uda się go w lecznicy podleczyć - i poczuje się bezpieczniej - znów ląduje w schronie - wśród dziesiątek innych zwierząt. Następny stres, spadek odporności, może nawet depresja... :(
Wg mnie - jeśli zabierać ze schroniska - to na zawsze. Tu najbardziej ze wszystkiego potrzebny jest domek. Choćby tymczasowy...

Malinowa siedzi w boksie szpitalika, odizolowana od innych, ruru i felusia poświęciły jej ostatnio bardzo dużo czasu, dostaje leki, będzie miała badania
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 22:37 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

tak, pierwsze i najważniejsze to DOM
zabieranie Kici, która jest tak wrażliwa do lecznicy,
a później powrót, to nie jest dobra rzecz,
szczególnie, że te wszystkie jej schorzenia,
spowodowane są pewnie w głównej mierze stresem,
bo jak przyszła nie miała żadnych takich skórnych zmian...

banerek dla Malutkiej:
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hnqfn][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/9498/malinowa.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 22:44 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Duszku mądrze prawisz :wink: Zrobię fb, ale czy się uda? Patrząc tam ile jest wydarzeń, ile biedy i błagania o domki, to nie jest takie proste. Ale "póki życia, póty nadziei". Poszukam coś u wujka gógla o tym eozynofilowym zapaleniu skóry bo sama mam na ten temat niewielką wiedzę. Duszku, a Ty nie masz jakiejś Dobrej Duszyczki żeby przygarnęła Malinkę jak kiedyś Mróweńkę choćby?
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 11, 2013 22:49 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Ewa, tutaj dobrze opisane:
http://mrumru.eu/viewtopic.php?t=182

fb zawsze większa nadzieja,
ludzi więcej i mniej zakoceni :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 11, 2013 23:09 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Muszę to wszystko ogarnąć, zdjęcia tekst chwytający za serducho - i właściwie to nawet nie wiem ile czasu Malinka jest w schronie, skąd się wzięła, czy jakieś bliższe szczegóły życia przed schronem.

Jak to będę miała to trzymajcie kciuki, bo może coś się dobrego wydarzy. Nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ale jest maleńka, maciupeńka iskiereczka nadziei.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 12, 2013 5:11 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

to za tę maciupeńką :ok:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt kwi 12, 2013 9:00 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

Cichutko za tę maleńką... Za szansę, za domek :ok: :ok: :ok:


Tak jak dziewczyny napisały wszystko wskazuje na to, że za to potworne zapalenie odpowiedzialny jest stres :(
Pamiętam, że Smużka w schronisku również miała zmiany skórne - ranki (oczywiście nie tak straszne jak u Malinowej), gdy została zabrana ze schronu wszystkie zmiany wygoiły się i zniknęły. Również Torinka po zmianie domu wydobrzała. Wiele kotów...
Dla Malinowej ratunkiem jest dom (DT/DS)!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt kwi 12, 2013 9:47 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

ewan pisze:Muszę to wszystko ogarnąć, zdjęcia tekst chwytający za serducho - i właściwie to nawet nie wiem ile czasu Malinka jest w schronie, skąd się wzięła, czy jakieś bliższe szczegóły życia przed schronem.

Jak to będę miała to trzymajcie kciuki, bo może coś się dobrego wydarzy. Nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ale jest maleńka, maciupeńka iskiereczka nadziei.


Ewa, tutaj wszystko co wiedziałam umieściłam w ogłoszeniu, które jej napisałam, jak przyszła,
kiedy jeszcze była zdrowiutka... tyle, że na pewno, jest młodsza, te 10 lat to była ocena na oko, zawyżona:
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=2243

Bardzo Ewa dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ,
wiem , że w sprawie Kici działa też Iwona od Bolusia, za co bardzo jej dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
dziękuję wszystkim, którzy zaglądają, wspierają, doradzają :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 12, 2013 11:13 Re: Nim będzie za późno 6..Malinowa taka cichutka... schr. Ł

cytuję za kociamyszą, któta to zacytował z innego miejsca:

Witam,

jest aktualnie do oddania roztwór Roferonu A w ilości prawie 3 litrów. Ampułka 3mln jednostek, rozcienczona w 3 litrach soli fizjologicznej. Temat jest ważny tylko 2 tygodnie bo preparat nie jest mrożony. Jest przechowywany w lodówce. Poważne osoby, fundacje etc pisać dzwonić 500-062-373, najlepiej odbiór całości. Osoba odbierająca musi szybko podjąć działania mające na celu dalsze rozcienczenie i zamrożenie leku. Szkoda byłoby zmarnować tak dużą ilość roztworu, można by pomóc wielu kociakom.

... i mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], tomi16v i 113 gości