
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AnnAArczyK pisze:Witamy![]()
U nas nie jest pochmurno, za to ja mam pochmurny, żeby nie powiedziec dosadniej , humori to od samego rana...
Jak zwykle wstałam, nakarmiłam głodomorki, wyszłam na ogród popilnować takiego jednego...
I muszę przyznać, kocio już nie wychodzi za płot przez szparę między słupem betonowym a słupem siatki, kocio urosło, czyt.się upasło:) więc przejście prestało być dla niego atrakcyjne.
Fakt, że Rambuś się już całkowicie zadomowił i bierze przykład ze starszyzny, w swoim ogrodzie najbezpieczniej![]()
Ale ja i tak pilnuję, pilnuję i....nie upilnowałam...
Chciałam zrobić tym dwóm gadom fotki, a w tym czasie, Rambo przebiegł przez stawek....
Lód słabiutki, Cudaczek ciężutki i w efekcie koteCek się skąpał w zimnej wodzie.
Na moich oczach![]()
Szczęście, że nasz stawek ma dodatkową "półkę" przy brzegu na głębokości stopniowo 20,30,40 cm głębokości i 80 cm szerokości, tak, że Cudaczek nie wypłynął na szerokie wody![]()
Niestety, zamiast ładnych fotek z zabawy dwóch kumpli, miałam mycie,suszenie, grzanie i na otarcie łez kociaka dodatkowe dwa śniadanka...
Małż się śmiał, że dla dodatkowych śniadanek Cudaczek będzie teraz codziennie zażywał kąpieli
No i kocio dla rozgrzewki przypomniał sobie o wężu.
Kocio ma dobrą pamięć...wszedł do szafy pod półkę i tam drapał...więc zajrzałam i przypomniałam sobie, że tam jest jego zabawka, wyciągnęłam a ten zaczął szaleć![]()
Warto chować od czasu do czasu zabawki, potem są jak nowe![]()
Teraz mam trochę fajnych fotek, ale co mi po nich jak nie mogę przerzucić fotek z aparatu na laptopa![]()
![]()
![]()
Nie wiem co się stało, sprawdziłam kabelki, oba sprawne, aparat sprawny a program mojego aparatu nie odpowiada, wgrałam na nowo, też nie działa....
Jestem gotowa ugryżc się w d....ze złości, ale i to nie możliwe, jak nie stanę d.....zawsze z tyłu![]()
![]()
![]()
Nie wiem co mam jeszcze zrobić....ze złości przestaję logicznie myśleć
barbarados pisze:Witaj ! Prawo serii potwierdzam . Najczęściej zdarza się wtedy , gdy kończy się kasa . Pół biedy , kiedy sprzęt się psuje - tragedia robi się wtedy , gdy zwierzaki chorują .
Mam nadzieję , ze Rambusiowi nic nie będzie po tej ,,wiosennej " kąpieli .
Zdjęcia najczęściej robię telefonem , bo , zanim aparat wyciągnę , to się zwierza rozbiegają . A na kabelki to jakaś zaraza poluje i podgryza . Mąż chyba , bo przecież nie koty .
barbarados pisze:Witaj ! Prawo serii potwierdzam . Najczęściej zdarza się wtedy , gdy kończy się kasa . Pół biedy , kiedy sprzęt się psuje - tragedia robi się wtedy , gdy zwierzaki chorują .
Mam nadzieję , ze Rambusiowi nic nie będzie po tej ,,wiosennej " kąpieli .
Zdjęcia najczęściej robię telefonem , bo , zanim aparat wyciągnę , to się zwierza rozbiegają . A na kabelki to jakaś zaraza poluje i podgryza . Mąż chyba , bo przecież nie koty .
RAnia pisze:Ojejejejejeej!!!!!! juz 9 strona nowego watku a ja dopiero sie witam. To mam do nadrobienia! Siadam cichutko w kaciku i czytam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości