Mój TZ też nie jest grubasem. Wypuścić go na ulicę bez obiadu ? Będzie miał głodne oczy i ktoś może w niego choć kanapką rzuci...lub piwo postawi.
Trusia jest cudem świata w dyscyplinie tri. Drze ryja do ludzia, drze ryja do kotów, drapaczki są fajne, kuwetka wzorowa, suche jest cacy ,mokre jest trochę cacy, kaloryferek odkrecony jest dla Trusi stworzony, motorek mruczący dla naszych uszu ciągle załącza (załancza?) ...Niczego sie nie boi, nic nie jest jej obce...
Tosinka jakby mniej dzisiaj nieobecne oczki miała. I więcej ciekawa była. Jedzenie nadal jest błee choć coś tam skubła. Oby było tylko lepiej.
Topnik wprowadza swe porządki "bawiąc" się po swojemu z kotami...o 2 rano. Jak Topinek jest w wyrku inny kot nie włazi.Nie ma miejsca dla
przybłyndów. Topinkowi tylko jeden żwir pasuje I to nie jest nasz Żwir tylko kuwetkowy betonit.
Przerzuciłam w większą kuwetę to cudo do załatwiania bo w mniejszej "na Maysza" robi. Trzyma przednie nogi na zewnątrz.
Drużyna sikawkowych trenuje. Mocno.