Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

A z kwadrans wcześniej pakował się do auta Cioci Ani...
Chyba mnie nośtalgia ogarnia.

I nadal nie daje Ci się wziąć na ręce?
Małgosiu, wcinaj się do woli....

Kawaler właśnie wstał, by dokończyć kolację

A co najważniejsze przekonał się do chrupek...

.

Wiesz, mi się wydaje, że Noś nie lubi być brany na ręce (Florka, która jest ze mną 12 lat też nie lubi) i ja raczej nie próbuję :oops:

. Ale to nie świadczy o "dzikości", bo Nosiu przybiega do mnie na zawołanie, śpi ze mną, uwielbia głaski i przede wszystkim "całuski" To bardzo "całuśny" kotek. A Małgosia jest zupełnym wyjątkiem, bo u Niej nawet Florka spokojnie dłuższą chwilę na rękach posiedzi, choć ode mnie się szybko wyrywa.

Meliska jest u mnie dwa lata, trafiła na przetrzymanie przed i po sterylce, została na zawsze :ok:

dzika koteńka z ulicy, miała około roku, do dzisiaj nie miałam jej na kolanach ani na rękach ale....nie ucieka, przychodzi z kitajcem w górze na zawołanie albo sama jak chce się pomiziać i można się do niej przytulić, kocha inne koty

Miziaku

puszatek pisze: do dzisiaj nie miałam jej na kolanach ani na rękach ale....nie ucieka, przychodzi z kitajcem w górze na zawołanie albo sama jak chce się pomiziać i można się do niej przytulić, kocha inne koty

mateosia pisze:śpi ze mną, uwielbia głaski

Mam wielką nadzieję,że i u nas to nastąp i...

na pewno

może mu trzeba tylko więcej czasu.....................................

Każdy czasu potrzebuje. Miziak jest niedługo w domu.
Spokojnego dnia ludziom i kotom.

ja tez mam kota, który nie lubi być na rękach ani na kolanach

ale zawsze siedzi/śpi gdzieś blisko i dłuuźo gada

Hej hop - i jak tam diabeł wypędzony ? :wink:

Wszystko na dobrej drodze mam nadzieję - kibicuję wam

Miziak i Ramka mają mnóstwo ciepłych promyczków z Krakowa.

Miziakowi wpadka się nie powtórzyła

. Znaczy zawiniła pralka...
Kocurek śpi teraz, oczywiście na wybranym, ulubionym fotelu, wśród rozrzuconych przez córę książek. Inteligent... :wink:

Kibicuję Miziakowi dalej :ok:

Tak, tak, prosimy nadal o kciuki

.
Miziak to mały dzikus :wink:

. Dla jego, a nie mojego dobra chciałabym, by choć nie parskał na mnie. A tak poza tym, Miziak jest cudownym kocurkiem.
Buraski górą!!!

Dobrze czytać rano takie opowieści

Miziaczku, Ty jesteś cudowny. Pamiętaj, że trzeba koniecznie uczyć się ufać Dużej i kochać. Zawsze myślę o Tobie, malutki. I kciuki są, Karolinko.

Zaglądam z wielką porcją kciuków :ok:

Dzisiaj moje koty ze mnie nieźle zażartowały :kotek:

. Porannie ogarniałam mieszkanko, Miziak plątał się pod nogami między fotelem,a miską. Zabrakło mi jednak Ramki. Szukałam ją po całym domu i nic...Mimochodem zajrzałam pod Miziakowy fotel. A tam w najlepsze leżą Miziak z Ramką :wink:

.

Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

Kto przegląda forum