Wątek DO ZAMKNIĘCIA-dziękujemy

na prośbę BOZENYZWISNIEWA wstawiam fotki:
Czarnuszek,kotek białaczkowy,uratowany przez marta20.Wzrok uratowany,zniekształcone oczko prawe,ur ok.09.2011r.

OlaLola pisze:Z Bubusiem musimy pojechać do okulisty, jutro się tym zajmę, zadzwonię zaklepie termin, będziemy Bubusia najprawdopodobniej operować. Stan oczka pogarsza się

przykra wiadomość, napisz jak będziesz wiedziała wiecej i czy Bubusia zgłaszasz na kwiecień do wsparcia finansowego czy dasz radę?

no własnie - czy jest jakaś lista na kwiecień?

Klub Ślepaczkowy pisze:
ewexoxo pisze:
jerzykowka pisze:Kochane, pełna mobilizacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kubuś po Świętach nie będzie miał gdzie się podziać Błagamy o kącik dla niego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie zapomnimy o nim, będziemy zbierać fundusze, szukać kolejnych wirtualnych opiekunów chociaż na drobne kwoty. W tej chwili Kubuś ma zagwarantowane 40zł co miesiąc. Wierzę, że ten "fundusz gwarantowany" wzrośnie
Kubuś został objęty honorowym patronatem Klubu Ślepaczków i zrobimy wszystko by wspomagać jego leczenie, utrzymanie.
Błagamy o pomoc Kubuś błaga o pomoc

Sytuacja Kubusia nie jest pewna, jestem w stałym kontakcie z Gosią. Jeżeli podejmie decyzję o wzięciu Kubusia na DT proponuję:
- założenie oddzielnego wątku dla Kubusia
- zamieszczenie informacji na FB z prośbą o wsparcie (czekamy na info odnośnie mozliwości oddzielnej zbiórki dla Kubusia np. podając w tytule przelewu dopisek "dla Kubusia")
- ustalenie kwoty comiesięcznego wsparcia z funduszu ślepaczkowego na zakup leków lub karmy z możliwością wykorzystania np. na 3-4 miesiące naprzód (przykładowo ustalając 20zł/miesiąc - możliwość zakupu leków za 60-80zł)

Odnośnie ostatniego - to moja propozycja ze względu na wyjątkową sytuację. Myslę, że takie wsparcie odniosło by większy skutek. Proszę jednak o wypowiedzenie się inne osoby.

prosze o głosy drodzy składkowicze- ja osobiście jestem za przyznaniem Kubusiowi stałego wsparcia z funduszu awaryjnego i oprócz tego , jesli będzie możliwośc oczywiście z wpłata imienną poprzez ślepaczki -wówczas uzyskalibyśmy z pewnością więcej , jesli będą wpłaty poprzez fb
alessandra
p.s. przypominam,że takie wpłaty na fundację możemy odliczyc sobie w pit-0 w zeznaniu rocznym na str. 1 w rubryce "darowizna", podstawą jest posiadanie dowodu przelewu oraz zawarte słowo w tytule wpłaty "darowizna" a potem co kto chce
Na drugiej stronie pit-0 wpisujemy dane Fundacji Agapeanimali i kwotę wpłat uiszczonych w roku podatkowym np. 2013.

kochani, przy okazji prosze o wypowiedzi w kwestii Kubusia

ewexoxo pisze:no własnie - czy jest jakaś lista na kwiecień?

nikt sie nie zgłosił jeszcze

1. Kubuś ..?

są jakieś nowe wieści o nim?

Klub Ślepaczkowy pisze:
Klub Ślepaczkowy pisze:prosze o głosy drodzy składkowicze- ja osobiście jestem za przyznaniem Kubusiowi stałego wsparcia z funduszu awaryjnego i oprócz tego , jesli będzie możliwośc oczywiście z wpłata imienną poprzez ślepaczki -wówczas uzyskalibyśmy z pewnością więcej , jesli będą wpłaty poprzez fb
alessandra
p.s. przypominam,że takie wpłaty na fundację możemy odliczyc sobie w pit-0 w zeznaniu rocznym na str. 1 w rubryce "darowizna", podstawą jest posiadanie dowodu przelewu oraz zawarte słowo w tytule wpłaty "darowizna" a potem co kto chce
Na drugiej stronie pit-0 wpisujemy dane Fundacji Agapeanimali i kwotę wpłat uiszczonych w roku podatkowym np. 2013.

kochani, przy okazji prosze o wypowiedzi w kwestii Kubusia

Mój głos na tak.

Sorry, ale nie ogarniam jeszcze dobrze tego wątku i fb :oops:

Klub Ślepaczkowy pisze:
ewexoxo pisze:no własnie - czy jest jakaś lista na kwiecień?

nikt sie nie zgłosił jeszcze

1. Kubuś ..?

są jakieś nowe wieści o nim?

O Kubusiu wieści brak

Wiem, że Gosia szuka kogoś kto mógłby go wziąć. Siebie traktuje jako ostateczność ze względu na własne koty i obowiązki. Rozumiem ją, bo z jednej strony chce pomóc, ale z drugiej boi się tak dużego zobowiązania przy chorym kocie

Ja przypominam,ze P.Julita Ś nadal zbiera niewidome koty.Zmieniła nick na portalu NK i na prawdę prosze uważac dokąd kociaste jadą :roll:

Dyskusja trwa tu:
viewtopic.php?f=8&t=101973

Hej, hej

Zdaje sie, że z pomocą dla Kubusia musimy poczekać aż kocio trafi do DT...

Czekam ciągle na dane opiekunki Sabinki żeby uruchomić pomoc aprowizacyjną. Chyba że Ulv będzie wolała opłacenie przelewem faktury w lecznicy. Olu, czy mamy jakieś wiadomości na ten temat?

W kwietniu jeszcze szczęśliwie nie pojawił się na forum żaden ślepaczek w potrzebie, ale za moment (wraz z wysypem kociąt) pojawi się całe mnóstwo kociastych, które będą potrzebowały naszego wsparcia.

Kochane, patrzę na ten nasz wątek i z nieprzyzwoicie szerokim uśmiechem podziwiam fotki jego bohaterów i stwierdzam po raz kolejny, że ślepaczki wymiatają :mrgreen:

Bożeno Droga, dziękujemy za ostrzeżenie!!!!!!!!!! Dobrze, że czuwasz :ok:

Twój Lepek jest cuuuudny :1luvu:

Kto z Was miał koty, którym trzeba było usuwać oczy? mam niewidomego Lucusia, i zdecydowałam się na operację, i nie wiem czy nie żałować;-( Kocurek źle się czuje, gorączkuje, nie ma apetytu. Jak było to u Was? jakie leki stosowaliście?

martka pisze:Kto z Was miał koty, którym trzeba było usuwać oczy? mam niewidomego Lucusia, i zdecydowałam się na operację, i nie wiem czy nie żałować;-( Kocurek źle się czuje, gorączkuje, nie ma apetytu. Jak było to u Was? jakie leki stosowaliście?

Ile czasu minęło od operacji?
Czy operował okulista?
Kot bezpośrednio po operacji ma prawo się źle czuć, ale nie powinien gorączkować!
Musi brać antybiotyk i przez kilka dni lek przeciwbólowy.
Stan Twojego kotka wskazuje, że dzieje się coś niedobrego! Koniecznie musisz pokazać go weterynarzowi.
Być może wdał się stan zapalny.

jerzykowka pisze:
martka pisze:Kto z Was miał koty, którym trzeba było usuwać oczy? mam niewidomego Lucusia, i zdecydowałam się na operację, i nie wiem czy nie żałować;-( Kocurek źle się czuje, gorączkuje, nie ma apetytu. Jak było to u Was? jakie leki stosowaliście?

Ile czasu minęło od operacji?
Czy operował okulista?
Kot bezpośrednio po operacji ma prawo się źle czuć, ale nie powinien gorączkować!
Musi brać antybiotyk i przez kilka dni lek przeciwbólowy.
Stan Twojego kotka wskazuje, że dzieje się coś niedobrego! Koniecznie musisz pokazać go weterynarzowi.
Być może wdał się stan zapalny.

Lucuś operowany był w zeszły wtorek. Operował chir. specj., ale nie okulista

Na pięc dni dostaliśmy antyb. i lek p/gorączkowy. W sobotę kotek nie chodził po chalup[ie, a on bardzo lubi sobie chodzić, zmierzyłam temp. a tam...........40,8 stopni. W sobotę poleciałam na konsultację do mojej lecznicy, zalecono od niedzili Unidox, dwa razy po pół tabletki przez dwa dni, a potem raz dziennie pół tabletki. W poniedziałek pojechałam z Lucusiem do lekarza, który go operował. W lekkim głupim jasiu, i znieczuleniu miejscowym przepłukał oczodół, ale tam nic niepokjącego nie było, ani ropy, ani żadnej brzydkiej wydzieliny. Kazał odstawić Unidox, i dał antyb. Enrobioflox, i Tolfinę na kolejne 5 dni, gdyby coś się działo mam przyjść.

Rozumiem, że podawanie tych leków nie poprawiło sytuacji

Skonsultowałabym kota z okulistą, we Wrocławiu np. z Kiełbowiczem.
Musisz działać bo sytuacja jest bardzo niepokojąca.
W wypadku usunięcia gałki ocznej po 8 dniach od operacji kot powinien czuć się świetnie.
Czyli pojutrze powinien mieć wyjmowane szwy? Nie czekałabym na to, tylko natychmiast pokazałabym koteczka okuliście.
Dzieje się coś niedobrego!

martka pisze:
jerzykowka pisze:
martka pisze:Kto z Was miał koty, którym trzeba było usuwać oczy? mam niewidomego Lucusia, i zdecydowałam się na operację, i nie wiem czy nie żałować;-( Kocurek źle się czuje, gorączkuje, nie ma apetytu. Jak było to u Was? jakie leki stosowaliście?

Ile czasu minęło od operacji?
Czy operował okulista?
Kot bezpośrednio po operacji ma prawo się źle czuć, ale nie powinien gorączkować!
Musi brać antybiotyk i przez kilka dni lek przeciwbólowy.
Stan Twojego kotka wskazuje, że dzieje się coś niedobrego! Koniecznie musisz pokazać go weterynarzowi.
Być może wdał się stan zapalny.

Lucuś operowany był w zeszły wtorek. Operował chir. specj., ale nie okulista
Na pięc dni dostaliśmy antyb. i lek p/gorączkowy. W sobotę kotek nie chodził po chalup[ie, a on bardzo lubi sobie chodzić, zmierzyłam temp. a tam...........40,8 stopni. W sobotę poleciałam na konsultację do mojej lecznicy, zalecono od niedzili Unidox, dwa razy po pół tabletki przez dwa dni, a potem raz dziennie pół tabletki. W poniedziałek pojechałam z Lucusiem do lekarza, który go operował. W lekkim głupim jasiu, i znieczuleniu miejscowym przepłukał oczodół, ale tam nic niepokjącego nie było, ani ropy, ani żadnej brzydkiej wydzieliny. Kazał odstawić Unidox, i dał antyb. Enrobioflox, i Tolfinę na kolejne 5 dni, gdyby coś się działo mam przyjść.

Się nieśmiało odezwę - mój tymczasik miał usuwane oczko w czwartek (04-04-2013) - było w fatalnym stanie, wylewało się już wręcz, zapalona rogówka itp itd. Standard - narkoza, szwy nierozpuszczalne, 3 dni czyli do soboty zastrzyki - p/ból. i antyb., obecnie tabletki steryd. na 4 dni (dzis koniec) i antybiotyk. Kotek nie ma żadnego oczka, jest stary (ok 11-13 lat) i od soboty śmiga po mieszkaniu i je jak gupi.
Wniosek - z Twoim kitkiem cos się dzieje niedobrego. Monitoruj.

Jaki antyb., jaki lek p/bólowy?
Mój tymczasik ma szwy rozpuszczalne, była ponoć w środku założona jakaś gąbeczka, naturalna, aby nie trzeba było sączków. Gąbeczka sama się wchłaniała.
Lucuś nigdy nie biegał po mieszkaniu, on tak stąpa, bardzo lubi sobie chodzić, ale teraz jest osowiały

Obserwuję cały czas jak tylko jestem w domu, no bo pracuję, więc obserwuję raniutko i zaraz po pracy. Mierzę temp. i widzę, że stopniowo spada.

Wątek DO ZAMKNIĘCIA-dziękujemy

Kto przegląda forum