» Pon kwi 08, 2013 9:17
Re: OTW8-Żuk[*]......
Dzięki dziewczyny za bazarki i za słowa ,które stawiają nas do pionu.
Nasza Tosia źle się czuje. Wróciliśmy od weta. Dziś mam później do pracy ale za to nasiadówka straszna wieczorna. Nie je, mało pije, smutna okropnie...Drażliwa także i nie bawi się. Rano jest p.Wojtek to galopek do niego zrobiliśmy. Nie da rady ukryć i udać, że nie boimy się. Tosieńka ma od początku problemy z brzuszkiem i teraz też wszystko na to wskazuje. Jelitka doktorkowi się nie podobają. A my jak usłyszeliśmy "jelitka" to zamarliśmy w sercach. Tosia jest mała, wygląda jak kociak.Strasznie drobna choć charakterna. Oj, dała ona popalić doktorkowi. To może być wszystko od robaków poczynając do ... A Tosiunia miała problemy z robalami. Kciuki mocno potrzebne.
Zosia nie bedzie Zosią tylko Trusią. Wedle Danki. Nie miałam serca jej odmówić . Trunia jest jęczydoopą co człowiekowi nie odpuści. Straszny jojczek z niej. Uwielbia TZ i Dankę. Jak do któregoś z nich przylgnie i z oczu mu ten ktoś zginie to robi larum na cały dom.
Topinek kłóci się z reszta towarzystwa. Nie wiem czy to nie objaw pogańskiej zabawy bo on z kotami bawić się nie umie. Choć widać,że bardzo chce. Ale to jest w typie hultnąc, do ziemi przydusić, zaatakować, pióra wydrzeć, stracha napedzić ... Radar tak się bawił. Kaszlał dziś Topinek rano ale to chyba nic groźnego bo pozycji do góry kołami nie zmienił. Wczoraj hafcił rekodzieło wprost z drapaka.Nie przerywałam mu bo na terakocie wzór robił. Groźba ozdobienia dywanów mnie uziemiła. Były kłaki więc moze to nic takiego. Topinek całkiem się zadomowił.
Każde z nich bierze uodparniacze. Szczególnie maluszki.
Ostatnio edytowano Pon kwi 08, 2013 9:23 przez
ASK@, łącznie edytowano 1 raz

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.