Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

U mnie w karmniku jest przynajmniej z 6 gatunków ptaszorów. W tym wróble i sikorki-rózne. Nie widziałam, żeby coś do siebie miały. Widziałam natomiast jak wróbel wróblem walnął o glebę - znaczy podłogę balkonu - i nie były to igraszki miłosne. Ale oba przeżyły :mrgreen:

To w ogóle chuligaństwo jest straszne. I bardzo dużo cały rok wróbelków tu mieszka. Może taka specyfika opolska...

Te wróble to ćwirnięte jakieś :wink:

U mnie kiedyś było ich bardzo dużo, ale teraz praktycznie zniknęły.
Jest za to sporo wron/gawronów. I już drugi raz pod blokiem pojawiły się kaczki

W ubiegłym roku była parka, w tym - trójka :mrgreen:

To z ubiegłego roku

Erin, u nas to już się wszystko topi

Przy naszym karmniku nie zaobserwowałam bójek. Ze zdjęć drastycznych mam tylko bójkę srok - ale to raczej był teatr, nie zrobiły sobie krzywdy :
Obrazek

Dla przeciwwagi wstawię raczej słodkie zdjęcia mazurków karmiących

Obiło mi się o uszy, że populacja wróbli skurczyła się wraz ze zmniejszeniem roli konia w gospodarstwie i zmianą sposobu przewożenia i przechowywania ziarna. Co do koni, to miało chodzić o to, że w końskich odchodach było sporo niestrawionego ziarna, no a zmiana przewożenia... Sama pamiętam z dzieciństwa, że jak była kampania żniwna, to całe pobocza dróg zasłane były ziarnem spadającym z byle jak ładowanych wozów.
Ale jakoś mi się te teorie kupy (nawet końskiej) nie trzymają. Wróble, które spotykam wydają się być dość otwarte na różny rodzaj pokarmu - i owadem nie pogardzą. Na Ukrainie widziałam wróbelki chętnie przysiadające się do straganów z mięsem i korzystające z nieuwagi sprzedawcy. Babcie handlujące mięsem tak na ulicy, z foliowego wora (obrzydlistwo) wyróżniają się trzymanymi w garściach gałązkami z liśćmi, którymi oganiają swój towar nie tyle od much (pani, a ile taka mucha zeżre?) co od podstępnych wróblaszków.
Lubię te małe zadziory, strasznie są bitne i czupurne, z drugiej strony tworzą takie fajne wielopokoleniowe rodziny.

Cudne ptaszyny

Oby wiosna się w końcu nad nimi zlitowała :ok:

U nas trochę też zaczęło topnieć, ale jakoś bardzo niemrawo jeszcze.
Wiadomo - mieszkam na polskiej Syberii :mrgreen:

selenicereus wydaje mi się, że ja też gdzieś czytałam podobne teorie.

Oj tam, zaraz na Syberii

Raczej tak gdzie siedziba główna jeżowego stowarzyszenia

A wiosna przyjdzie ... rośliny już przepierają nóżkami, żeby rozkwitnąć

Główne jeżowe centrum jest na Podlasiu?
A ja myślałam, że to boćki mają u nas główną siedzibę :spin2:

Byłam jakiś czas temu, widziałam. Cudne są

walczące wróble:
http://www.damnlol.com/sparrow-fight-1192.html
swoją drogą właśnie zdałam sobie sprawę, że mylę wróble z mazurkami i teraz już generalnie nie wiem, czy mieszka u nas w okolicy stadko jednych czy drugich.

Jeśli chodzi o te ze zdjęcia, to na 100 % mazurki, bo pytałam Pana Kruszewicza. Ale sama też mam trudności z rozróżnieniem. Wróble i mazurki fajne som

Dziś będzie zdjęciowo

Otóż księżniczka podkarpacka Ufi ogłosiła nadejście wiosny. Takie obrazki są już przeszłością :

Obrazek

Zostały zastąpione przez inne, pełne optymizmu

Obrazek

Wiosna!

Mazurki mają czarne pućki, a wróble nie

Wiosna

Idąc za ciosem siałam dziś cały wieczór. Mam nadzieję, że coś wyrośnie :wink:

Nemi pisze:Wiosna Idąc za ciosem siałam dziś cały wieczór. Mam nadzieję, że coś wyrośnie

O! U mnie to najwyzej piaskiem snieg mogłabym posiać :ryk:

O jacie

To stowarzyszenie pomocy jeżykom faktycznie jest w Białym

Ten ktoś taki zupełnie okrągły z oczami to Ufi?? Tak wyszła na zdjeciu czy taka... okrągła ..jest?
Słonecznik mi się skończył dla ptaków [w sumie już było 15kg] i co ? musze dokupić bo to nic nie wiadomo...

No, może to i niezły pomysł :wink:

A u mnie już drugi dzień koło bloku krążyły rybitwy

Rzeka Biała, to taki strumyczek raczej i w samym centrum, stawy też dość daleko.
Skąd one przylatują? I co to znaczy? Mam nalot na rybny zrobić? :mrgreen:

Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Kto przegląda forum