Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

[Ewa L.]

Bardzo ci Jolu dziękuję za te fotki.Koteczki są przecudowne.A z Guciem wiem że by było dobrze Ciągle mam nadzieję że kiedyś w końcu wygram w totka,kupię większe mieszkanie i wtedy zobaczymy Pomarzyć dobra rzecz

[ewa_mrau]

cytujęza mgska ze schroniskowego wątku:
w Łodzi na ul. Bojowników Getta Warszawskiego wisi takie ogłoszenie:

kot zginął z czwartku na piątek (28-29 marca)
wabi się Kacyk
... mry!

[jolabuk5]

No i kolejny wychodzacy kot, co to "zawsze wracał". Już nie mam siły, jak ludziom tłumaczyć, że to się ZAWSZE tak kończy!!!!

[Ewa L.]

Bo nie potrafią przyjąć do wiadomości o istnieniu zagrożeń czychających na koty. A jak już sie coś stanie to jest płacz, lament i zgrzytanie zębami.Smutne to ale prawdziwe.

[jolabuk5]

Gucio próbował się dziś włamać do zapakowanej w folię zabawki, którą zamówiłam na prośbę Ewy.L. Patrzę, co go tak zainteresowało - a w środku była torebka z kocimiętką. Zdolny Gucio juz wygryzł dziurkę w folii opakowania i ocierał się o torebkę. zabawkę zabrałam, bo kocimiętka ma pachnieć Zuzi i Poli, ale w zamian polałam kilka zabawek walerianą i pokapałam walerianę w kilku miejscach. Koty były szczęśliwe, narkomani jedni

[Ewa L.]

Ja od rana toczę z Polą regularną bitwę w obronie firanki.Dziś wprost rozpiera ją energia.Pobawiłyśmy się rano wędką ale się znudziła bo za mało piórek już jest i nie zmęczyła na tyle żeby iść spać.Biega za piłeczkami i włazi w każdą dziurę.Biedna Zuzia żeby mieć chwilę spokoju schowała się za kanapą. Pisali na moim wątku państwo od zaginionego Kacyka.

[Ewa L.]

Wczorajszy wieczór poświęciłam na dokładnym przeczytaniu wątku o szpitalnych i tymczasach.Obejrzałam filmik z Zuzią I ,Łatkiem i innymi.Teraz wiem zkąd się wzięła moja Zuzia i dlaczego Zuzia [obie mają bardzo podobne umaszczenie]. Płakałam gdy odeszła Białoruda i Władek i śmiałam się jak Łatek stawał się miziakiem a Zuzia i Wybredna stały się krakowiankami. Oczywiście najbardziej wciągnęły mnie informacje o mojej Zuzi.Wiem jakiego domu dla niej szukałyście i cieszy mnie to że udało mi się właśnie taki dom dla niej stworzyć. Zuzia nadal jest cichutką koteczką ale ośmieliła się dopominać o pieszczoty. Potrafi zaczepiać jeśli nie zwracam na nią dłużej uwagi.Lubi być miziana i czesana [wygina wtedy swoje ciałko we wszystkie strony i potrafi przy tym bardzo głośno mruczeć] lubi jak nosi się ją na rękach i dużo do niej mówi robi wtedy takie duże maślane oczy i widać że jest szczęśliwa. Myślę że gdyby cały czas była sama to w końcu zaczęłaby się nudzić więc dobrze się stało że pojawiła się Pola bo Zuzia nie czuje się samotna a jednocześnie ma swój święty spokój. Muszę cię kiedyś poprosić jak będziesz miała chwilkę żebyś po przesyłała mi na meila fotki Zuzi z tamtego okresu te szpitalne,balkonowe i na drapaku.Uzupełnię sobie folder poświęcony Zuzi z jej fotkami.Zuziaczek jest naprawdę wyjątkową koteczką której nie można nie kochać.

[Ewa L.]

W ramach sprostowania chcę napisać że to iż tak się zachwycam Zuzią nie oznacza że nie kocham Poli. Też jest fajnym kochaniutkim koteczkiem i obu kotką staram się poświęcać tyle samo uwagi ale Zuzia jest szczególnie bliskim memu sercu . Zawsze pozostanie dla mnie numerem jeden bo jest pierwszym kotem w moim życiu od której zaczęła się moja kocia przygoda To dzięki niej zakochałam się w kotach i zaczęłam doceniać jak cudownie jest przebywać w ich towarzystwie.

[jolabuk5]

Chyba już kiedyś wysyłałam ci te fotki na maila... Ale może nie wszystkie, postaram się zebrać i przesłać.
Zuzia w moim sercu też ma ciepły kącik, to naprawdę Kocia Dama! Cieszę się, że ma taki wspaniały dom, jak Twój
A w ogóle Zuzia to chyba szczęśliwe imię, bo Zuzia Pierwsza, ta co została Krakowianką, żyje do dziś ze swoją koleżanką Wybredną - ich Duża czasem do mnie dzwoni, czasem mailuje (ale jakoś nie mogę jej namówić, na zalogowanie się na miau ).

[Ewa L.]

Chyba już kiedyś wysyłałam ci te fotki na maila... Ale może nie wszystkie, postaram się zebrać i przesłać.
Zuzia w moim sercu też ma ciepły kącik, to naprawdę Kocia Dama! Cieszę się, że ma taki wspaniały dom, jak Twój
A w ogóle Zuzia to chyba szczęśliwe imię, bo Zuzia Pierwsza, ta co została Krakowianką, żyje do dziś ze swoją koleżanką Wybredną - ich Duża czasem do mnie dzwoni, czasem mailuje (ale jakoś nie mogę jej namówić, na zalogowanie się na miau ).

A szkoda bo miau to szczególne miejsce - i ja teraz to wiem

[Ewa L.]

Przejrzałam dzisiaj całą pocztę. Potwierdzenie zamówień i powiadomienia o wysyłce dostałam z zooplusa. Przejrzałam wszystkie meile od ciebie. Dostałam zdjęcia Pusi, Sabci , Mrusi,Krusi, Gucia ,obecnych tymczasów z Melusiem i dwóch starszych koteczek rudej i czarnej po starszej pani. Zdjęć Zuzi nie dostałam.Wklejałaś mi tylko w wątku zdjęcia Zuzi na drapaku i jeszcze w szpitalu.

[jolabuk5]

A, więc to było na wątku! Pamiętałam, że gdzieś już Zuzię pokazywałam. OK, wyślę wszystko, co mam!

[Ewa L.]

Dzięki serdeczne!

[Ewa L.]

Jolu bardzo dziękuję że mogłam dziś do ciebie przyjść i poznać Jolę Dworcową. Dziewczynki zadowolone z zabawki - zdjęcia do obejrzenia na naszym wątku. Pola zainteresowała się też tunelem. Zrobiłam parę fotek ale wyładowała mi się bateria i nie mogę przerzucić na komputer. Zrobię to jutro.Oglądałam już zdjęcia Zuzi - bardzo ci za nie dziękuję!!

[jolabuk5]

Ja też się cieszę, że mogłysmy się spotkać i dziękuję za prezenty. Koty bawiły się pluszakami i myszką Szczególnie myszka wzbudzila entuzjazm, chyba się jednak skuszę na większą ilość kocimiętkowych zabawek