Neigh, bez "t"

Ja bym raczej powiedziała : jeśli persona dopuści Cię przed swoje królewskie, plakate
łoblicze!!
Neigh nie ma za wiele do gadania, chyba , że akurat jest władczynią
mjensa- bo nie od dziś wiadomo, że "kto ma mięso ten ma władzę".
A co do sterydów to nie piszcie TAK dziewczyny- jeśli Blusi nie daj bóg się pogorszy i będzie miała duszności- to one uratują jej życie.
Sterydy trzeba stosować mądrze i mieć wiedzę PO CO się je daje.
To lek jak każdy inny a w Polsce panuje istna sterydofobia!
Często dociekliwi pacjenci czytają ulotki a potem z dumą oznajmiają , przychodząc z zaostrzeniem objawów: " ja TEGO nie brałem bo tam jest STERYD a STERYDY SZKODZĄ!".
Nie , nie szkodzą.
Szkodzi głupota i "samowiedza" w dawkowaniu leków.
Od tego jesteśmy my, lekarze.
Ja się nie upieram przy robieniu samodzielnie napraw w moim samochodzie- od tego mam fachowca. A tu każdy idzie do lekarza wiedząc lepiej...
Tylko szkoda, ze niektórzy weterynarze są nieświadomymi odpowiedzialności lekkoduchami.
Cóż...
Na szczęście większość to LEKARZE.
Myślę, że Blusia ma bardzo kruche naczynia w nosku i nawilżanie będzie jej potrzebne zawsze.
Zobaczymy co będzie jak przestaną grzać kaloryfery...