Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw kwi 04, 2013 21:00 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Karolcia i Dziki pisze: EDIT: Szczawiany wapnia są tak charakterystyczne w obrazie osadu moczu, że nie wiem jak wet mógłby ich nie poznać! Chyba, że badanie robi tam sprzątaczka :wink: Szczawiany powstają poprzez przesycenie moczu wapniem i kwasem szczawiowym. Poziom pH odgrywa przy tym podrzędną rolę, ponieważ występują one jednakowo w moczu o pH kwaśnym i zasadowym.
Z tym się akurat nie zgodzę. Szczawiany wapnia tworzą się w środowisku kwaśnym, czasem w obojętnym. Struwity natomiast tworzą się przede wszystkim w środowisku zasadowym i również też czasem w obojętnym. Tak więc istnieją przypadki, że kot może mieć zarówno struty, jak i szczawiany wapnia, ale tylko wtedy, gdy ph moczu będzie obojętne. W środowisku kwaśnym struwity się rozpuszczają. Szczawiany wapnia są natomiast nierozpuszczalne. Potrzebna jest wtedy koniecznie dieta specjalistyczna, która może mieć wpływ na podwyższenie poziomu glukozy we krwi u kotów cukrzycowych. Wtedy należy odpowiednio dopasować dawkę insuliny.

pH moczu powyżej 7 jest zasadowe
ph moczu = 7 jest obojętnie
ph moczu poniżej 7 jest kwaśne

Ponadto pH moczu - 5,0, z dnia 13.02, było wynikiem na karmie RC Diabetic oraz suchym Urinary HD. Na tym suchym kot jest od 2008r. ale nie jako pełny posiłek, tylko jako 50g (pół szklanki) suchego dodatkowego jedzenia na dobę. Miało być zapobiegawczo, bo takie zalecenia dawał każdy wet, u którego kot bywał leczony. Miał po tym więcej pić i więcej siusiać.

Być może zakwasiłaś wtedy mocz tak bardzo, że powstały nierozpuszczalne szczawiany wapnia. Suche karmy weterynaryjne na struwity typu „ urinary” zawierają duże ilości metioniny i soli. Sól podawana jest po to, żeby kot miał większe pragnienie. Koty z fizjologicznego punku widzenia mają jednak niewielkie zapotrzebowanie na wodę. Nie są przyzwyczajone do siedzenia nad miską i chlipania. Piją więc na suchej karmie tak czy siak o wiele za mało. Rezultatem jest nadmierne zagęszczanie moczu i w konsekwencji kolejne problemy urologiczne.

Zapobiegawczo powinno robić się zupełnie coś innego. W takich przypadkach kontroluje się często mocz paskami w domu i sprawdza się poziom ph. Są w razie czego tabletki zakwaszające doskonale mocz, w Polsce np. Methiocid: http://www.denys-petshop.pl/vetfood/pro ... _dla_kota/

Wiem, że dla 99 proc. właścieli kotów z problemami urologicznymi jest o wiele wygodniej podawać suchą karmę weterynaryjną. A może w ogóle nie wiedzą i ich weci też nie, że oprócz „cudotwórczych” karm na wszelkie schorzenia, które powodują następne, są inne o wiele skuteczniejsze sposoby monitorowania konkretnej choroby :?: :idea: Nie potrafię zrozumieć tego owczego pędu u (co bądź) fachowców, bo przecież u ludzi po wieloletnich studiach, ukończonych ze świadectwem wiedzy i kompetencji – tzw. dyplomem.

Tak poważnie otyłe koty, jak był Twój Dziki, to produkcja ciągle pełnej miski z suchym. Te przypadki są szczególnie predystynowane do problemów urologicznych, przede wszystkim są to samce, ze względu na dosyć wąską cewkę moczową.

Karolcia, każdy wet, znający mikroskop i mający go w swoim gabinecie, powinien bez problemu ocenić osad moczu. Tu nie potrzeba żadnych wygibasów z nieosiągalnymi w małych miastach labami. Diagnostyka jest w zasadzie prosta.

Tak wyglądają struwity pod mikroskopem:

Obrazek

a tak szczawiany wapnia:

Obrazek

To, co Ty obecnie możesz robić samodzielnie w domu, to wykonywanie jak najczęstszych pomiarów ph moczu paskami, żeby wiedzieć, czy zakwaszać, czy nie.

Karolciu, cukrzycę opanowałaś w mig. Problem urologiczny Dzikiego nie jest mniej ważny. Proszę, poczytaj więcej na ten temat.

Wetka powinna pobrać mocz metodą cystocentezy (= punkcji pęcherza). Jest to zabieg bezpieczny i stosunkowo łatwy do wykonania. U kotów można go przeprowadzać bez kontroli USG. Narkoza lub sedacja zwierzęcia jest absolutnie niekonieczna. Zobacz też tu: http://www.youtube.com/watch?v=RVwFi4bKgFY

Piszę i piszę, i nie wiem, czy to już wszystko, co chciałam napisać. Na dziś chyba jednak wystarczy.

Pozdrawiam ciepło
Tinka

EDIT: Literówki
Ostatnio edytowano Czw kwi 04, 2013 22:03 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw kwi 04, 2013 21:11 Re: Wątek cukrzycowy VIII

caya__czy robiłaś krzywą cukrową?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw kwi 04, 2013 21:13 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Fredziolina: Nie, nie robiłam. Możesz wskazać mi wątek, gdzie opisane jest jak to zrobić i po co? Dzięki!

caya__

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 04, 2013 20:25

Post » Czw kwi 04, 2013 21:20 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Kochana caya__,

absolutnie nie podawaj tak wysokiej dawki Caninsuliny. To może skończyć się ciężkim niedocukrzeniem u Twojego Jazza.
Od jutra podawałabym nie więcej niż 1 jedn. 2 x dziennie. Proszę zaopatrz się natychmiast w glukometr i paski do mierzenia glukozy we krwi. Kup też proszę paski Ketostix do monitorowania ketonów w moczu. Zmień karę na mokrą polecaną w naszym wątku w części edukacyjnej. Poproś o wypisanie Ci recepty na insulinę Levemir lub Lantus.

Jeśli chodzi o weta to mam nadzieję, że Marek Smolak z Multiwetu http://multiwet.com.pl.hostingasp.pl/St ... B3wna.aspx powinien być na tyle kooperatywny, że przepisze Ci Lantus. Resztę, jak dawkować, dowiesz się od nas, bo on często też jakoś konfabuluje.

Pozdrawiam serdeczne
Tinka


Przypominam, że uprawnionym do podawania dawek leków jest weterynarz po przeanalizowaniu danego przypadku.
aassiiaa
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw kwi 04, 2013 21:21 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Fredziolina pisze:caya__czy robiłaś krzywą cukrową?
Caya nie robiła krzywej cukrowej, bo przecież nie ma glukometru :wink:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw kwi 04, 2013 21:22 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Małgorzata i Toffee pisze:Zaglądam sprawdzić co z lilą13, a tu nic. :?
Ja też się bardzo martwię.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw kwi 04, 2013 21:27 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinka, dziękuję! Trochę mnie przestraszyłaś, ale mam nadzieję, że po tej jednej dawce Jazzowi nic się nie stanie. Leży w przedpokoju i sprawdzam go co jakiś czas, póki co nie zaczął jeszcze odpowiadać na moje "jak się czujesz, kochanie?" :lol: , ale za to poprawnie reaguje na zaczepianie, więc zakładam, że wszystko jest ok. Mam na niego oko.
Umówię się do p.Marka jak najszybciej i wrócę do Was z kolejnymi pytaniami.

caya__

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 04, 2013 20:25

Post » Czw kwi 04, 2013 21:35 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Caya, musisz się do rozmowy z lekarzem przygotować, czytając materiały edukacyjne zgromadzone na początku naszego wątku. Przede wszystkim, wiedza wetów na temat cukrzycy jest bardzo ograniczona, co tu dużo mówić, wiedzą mniej niż przeczytasz tutaj. Dlatego do weta nie możesz mieć 100% zaufania, musisz raczej z nim rozmawiać i sama proponować, czego się tu dowiesz.
Po pierwsze insulina. NIE Caninsulina, która jest insuliną przestarzałą, nie sprawdza się u kotów, o czym wiedzą rozsądni weci, niestety w Polsce jest ich wciąż mniejszość. MUSISZ wydębić insulinę lantus albo levemir i żadną inną. To i tylko to jest szansą dla twojego kota na leczenie.
Po drugie: zmieniasz karmę na karmę mokrę wysokobiałkową i bezzbożową. Takiej karmy nie dostaniesz w sklepie za rogiem, musisz sprowadzić z internetu (miamor, animoda, bozita, grau, power of nature, applaws, i wiele innych - listę znajdziesz również tutaj).
Po kolejne: idziesz od apteki i kupujesz glukometr, najlepiej optium xido (nie każdy nadaje się do wyciągania krwi spośród kociej sierści). Zaczynasz robić pomiary. Bez glukometru ani rusz. Musisz mierzyc glukozę przed każdorazowym podaniem insuliny, żeby nie wykończyć kota - musisz wiedzieć przy jakim poziomie podajesz insulinę.
I trzymaj się tego forum - tu się dowiesz całej reszty.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 04, 2013 22:12 Re: Wątek cukrzycowy VIII

caya, dr Smolak na pewno bez problemu przepisze Ci insulinę Lantus. Niestety, zapewne będzie Cię również przekonywał, że nie ma potrzeby monitorowania poziomu cukru glukometrem. Tego nie przyjmuj do wiadomości. Zacznij prowadzić dzienniczek - wzory masz w podpisach forumowiczów. Prawie wszyscy robią w Excellu, ja robię w Wordzie (nie mam w podpisie, mój dzienniczek jest w podpisie u Kociary) - wybierz format, który Ci bardziej odpowiada. No i nie spodziewaj się, że w Multiwecie na Gagarina 5 będzie tanio - nie będzie.

Edit: jeszcze jedno. Nie pozwól sobie przepisać Lantusa w penie do wstrzyknięć. Kup sam wkład do pena i strzykawki. Takie http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... _1341.html lub takie http://www.ebay.pl/itm/200887201535?ssP ... 1436.l2649 (lepsze, ale dużo droższe i trzeba sprowadzać z zagranicy). Nie kupuj strzykawek Insumed. Do nakłuwania ucha doskonale są te igły http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... 0_190.html - to najcieńsze igły na rynku, najmniej masakrują ucho i pozwalają bardzo precyzyjnie wbić się w naczynie krwionośne.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Czw kwi 04, 2013 22:27 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinko!

Dziękuję za wszystkie informacje!

Czy mogą być takie paski do kontroli moczu: http://www.natura24.pl/go/_info/?user_id=2008&lang=pl ?

Zakres trochę wąski. Powinno być od 4,5 do 8,0 (zakładając, że prawidłowo powinno być 6,5).
Nic bardziej sensownego nie znalazłam, a w aptekach patrzyli dzisiaj na mnie, jakbym o jaja dinozaurów pytała :?
No i są jeszcze paski Merck za jedyne 130zł 8O

Tinka07 pisze:Karolcia, każdy wet, znający mikroskop i mający go w swoim gabinecie, powinien bez problemu ocenić osad moczu. Tu nie potrzeba żadnych wygibasów z nieosiągalnymi w małych miastach labami. Diagnostyka jest w zasadzie prosta.

No i podpisuję się pod tym obiema rękami!!! Ale co poradzę, skoro w moczu Dzikiego kryształy były "trudne do jednoznacznej identyfikacji" ? Mnie uczyli na studiach, że w takim wypadku robi się drugi (lub kolejny) preparat, albo ponowne pobranie materiału i nie wpisuje się takich (osobistych) refleksji w wynik :wink:
Właśnie tak sobie myślę, że może w labie w szpitalu rozpoznają te kryształy, więc postaram się oddać mocz do "ludzkiego" labu.

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Czw kwi 04, 2013 22:41 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Karolcia, zajrzałam w Twój dzienniczek i... szczęka mi opadła. Rany boskie, za chińskiego boga bym czegoś takiego nie umiała zrobić. Zwłaszcza te krzywe mnie obezwładniły.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Czw kwi 04, 2013 22:41 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Małgorzata i Toffee pisze:Do nakłuwania ucha doskonale są te igły http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... 0_190.html - to najcieńsze igły na rynku, najmniej masakrują ucho i pozwalają bardzo precyzyjnie wbić się w naczynie krwionośne.


Ho, ho! Taką igłą to można się wbijać i w samo naczynie bez ryzyka wykrwawienia pusiaka :wink:

Ja używam zwykłych igieł do strzykawek. Terumo 26Gx1/2" (0,45x12mm). Ale ja nakłuwam pomiędzy żyłką a brzegiem uszka :) tak jak jest to pokazane w tej prezentacji: http://www.sugarcats.net/sites/harry/VetTech.pps (prezentacja PowerPoint).

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Czw kwi 04, 2013 22:48 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Małgorzata i Toffee pisze:Karolcia, zajrzałam w Twój dzienniczek i... szczęka mi opadła. Rany boskie, za chińskiego boga bym czegoś takiego nie umiała zrobić. Zwłaszcza te krzywe mnie obezwładniły.


Dzięki Małgosiu! :lol:
Najlepsze jest to, że ja nie znam się ni w ząb na magicznym świecie Excela!!! Ale tyle siedzę patrząc w te wyniki i analizuję i układam i tak i w spak, że czasem odkrywam jakieś ciekawe opcje w pliku!
A krzywe nie są idealne, bo za choinkę nie umiem w tym Excelu 2007 znaleźć funkcji dla osi x, żeby pokazać zależność od czasu :evil:
To znaczy, że odstęp pomiędzy 2h i 4h powinien być mniejszy niż pomiędzy np. 4h i 8h, a u mnie wszystkie są takie same :(

Plik oczywiście do Waszej dyspozycji, jeśli komuś na wzór potrzebny :)

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Czw kwi 04, 2013 22:58 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Karolcia, ja jestem matołem Excellowym - takim autentycznym matołem. Wszystko robię w Wordzie.

A moje igiełki sobie bardzo chwalę, bo to opcja "krew wyssie, dziurki nie zostawi" (dziurka jest tak maleńka, że zawsze uzyskuję perfekcyjną maluteńką kropelkę). No i lubię je sobie stawiać na baczność. :)
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pt kwi 05, 2013 14:01 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Dziewczyny mam do oddania paski do glukometru Optium Xido - data ważności 30.04.2013. Mogą się jeszcze przydać.
Info na priv.
Pozdrawiam Basia

basia40

 
Posty: 75
Od: Śro kwi 13, 2011 16:14
Lokalizacja: Nowe Miasto Lubawskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości