Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 03, 2013 22:15 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

puskas1 pisze:A wie ktoś jak taki olejek się robi? Mogłabym poprosić sąsiadkę o udostępnienie grządki, wysiałoby się i zrobiło zapasy...Albo skrzynki mam takie na balkon, może wyrośnie. Chyba, że to z dzikiego trzeba?

Zrywasz rozwinięte kwiaty, wkładasz do słoja, delikatnie ugniatasz, aby zmieściło się jak najwięcej.
Następnie zalewasz olejem, może być zwykły rzepakowy.
Zakręcasz i wystawiasz na słońce na 2 tygodnie. Olej naciąga kwiatami i zmienia barwę na czerwoną.

To wszystko. Raczej musi być ten dziki z pola, nie jakiś ozdobny :roll: No i słońce przez te dwa tygodnie jest konieczne.

Tylko zdobądź tu człowieku dziurawiec.
Ja mam ogródek i miejsce, Broszka posłała mi sadzonki, niestety nie przyjęły się. Mam jeszcze nadzieję że odskoczą w tym roku, bo nie wyrywaliśmy. Ponoć jak już się przyjmie to rośnie jak szalony.
Może sadzonkom z okolic ekologicznych, nasza śląska ziemia nie przypasowała? A może za długo pocztą szło, choć korzonki w wilgotną liglinę były opakowane :(

Dodam jeszcze iż jest wiele roślin podobnych. Na wakacjach ganiałam po polach i znosiłam żółte kwiatki z liściem, dopadałam kompa i okazywało się iż to nie to. Potem się dowiedziałam jak rozpoznać. Kwiatek potarty o dłoń zostawia czerwony ślad, a liście pod światło mają dziurki (stąd nazwa) :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 03, 2013 22:38 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Z tym olejkiem to nie tak hop siup. U mnie rośnie na nieszczęście na ogrodzie. Na nieszczęście bo koszenie teraz to czysta akrobacja, bo nie pozwalam tego kosić:))
No i w ubieglym roku próbowałam sama robić. Niestety coś zrobiłam nie tak, bo pleśń sie zrobiła. Może dlatego, że nie było mieszane, nie wiem. A nazbieranie odpowiedniej ilości malutkich w gruncie rzeczy kwiatuszków to niezłą zaawa. Ale w tym roku też będę próbować.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 03, 2013 22:48 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Od Lidzi dostałam taki link

http://www.doz.pl/apteka/p43062-Virdepo ... wca_100_ml

Moja teściowa mieszka w Zbrosławicach
Wsi pod Gliwicami
Łąk i pól tam pod dostatkiem
Może latem wybierzemy się i nazbieramy tego dziurawca :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 03, 2013 23:20 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Lidka pisze:Z tym olejkiem to nie tak hop siup. U mnie rośnie na nieszczęście na ogrodzie. Na nieszczęście bo koszenie teraz to czysta akrobacja, bo nie pozwalam tego kosić:))
No i w ubieglym roku próbowałam sama robić. Niestety coś zrobiłam nie tak, bo pleśń sie zrobiła. Może dlatego, że nie było mieszane, nie wiem. A nazbieranie odpowiedniej ilości malutkich w gruncie rzeczy kwiatuszków to niezłą zaawa. Ale w tym roku też będę próbować.

Może słoik miałaś zainfekowany pleśnią, albo słoneczka było za mało :roll: Jak w lecie mało słonka to nie wychodzi podobno
No, jak się już przyjmie to rozrasta się ponoć nadmiernie, wręcz dusi inne roślinki, dlatego traktowany jest jak chwast, więc lepiej chyba w doniczce :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 03, 2013 23:23 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

bettysolo pisze:Od Lidzi dostałam taki link

http://www.doz.pl/apteka/p43062-Virdepo ... wca_100_ml

Moja teściowa mieszka w Zbrosławicach
Wsi pod Gliwicami
Łąk i pól tam pod dostatkiem
Może latem wybierzemy się i nazbieramy tego dziurawca :wink:

Wygląda na podobne działanie :D

Edit: dziurawiec jest silnie fotouczulający, należy o tym pamiętać.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 04, 2013 6:42 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Głupio zapytam :D
Świeże rany po operacjach u kotów można TYM smarowac?
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 04, 2013 10:36 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Ja smarowałam na początku nie całkiemświeżą ranę. Wypróbowałam też na sobie wiele razy. U siebie smaruje niemal od poczatku.
Tylko ja mam domowy wyrób.
Podobnie działa ozonella.

Chcesz dla swojego bandziorka?
Dziś będziemy jechać z Maleńką do weta więc mnie nie będzie ale jakby co ro jutro możesz wpaść.

Malenkiej powiększa się obrzęk. Już i przednie łapki sa galaretowate a wciąż nie ma pomysłu co to jest:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 04, 2013 10:53 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Lidka pisze:Ja smarowałam na początku nie całkiemświeżą ranę. Wypróbowałam też na sobie wiele razy. U siebie smaruje niemal od poczatku.
Tylko ja mam domowy wyrób.
Podobnie działa ozonella.

Chcesz dla swojego bandziorka?
Dziś będziemy jechać z Maleńką do weta więc mnie nie będzie ale jakby co ro jutro możesz wpaść.

Malenkiej powiększa się obrzęk. Już i przednie łapki sa galaretowate a wciąż nie ma pomysłu co to jest:(


Niesmiałe kciuki za Maleńką.
Zapytam lekarza, jak będę dziś Doreńka odbierac po operacji, czy mogę wogóle smarowac te ranę po oczku? Czasem nadgorliwośc nie jest wskazana....
A DOZ-y już wypróbowałam :wink: Polecam: szybko, tanio i jest tam mnóstwo leków.
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 04, 2013 10:58 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Z tego co wiem to po amputacji oka musi się to najpierw oczyścić i wpłynąć.

Ale na to co pod okiem sobie narozrabial to można spokojnie. Chyba, że już się zagoiło.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 04, 2013 11:03 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Lidka pisze:Z tego co wiem to po amputacji oka musi się to najpierw oczyścić i wpłynąć.

Ale na to co pod okiem sobie narozrabial to można spokojnie. Chyba, że już się zagoiło.


Się goi :mrgreen: Ale ładnie obsycha - to jedyne chyba "szczęście w nieszczęściu", że na nim wszystkie rany (pomijam rzecz jasna samo oko - ale wiadomo....) goją sie jak na przysłowiowym psie :twisted:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 06, 2013 18:14 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Jak tam Grey?
I Szkaradzia?
Obrazek Obrazek

puskas1

Avatar użytkownika
 
Posty: 508
Od: Czw wrz 13, 2012 17:58
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 06, 2013 22:10 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Szkaradzia lepiej :D ,
ale autentycznie zaliczyła depresje z powodu zmiany fryzury,
każdy kto wchodził do mojego mieszkania miał zakaz śmiania się i prikaz zachwytów nad nowym wizerunkiem Szkaradziny :twisted: ,
trochę pomogło, ale początki były ciężkie, leżała zwinięta w kłębek i nie reagowała na żadne zaczepki.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie kwi 07, 2013 0:30 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

U Greya też jakby lepiej :)

Dostał dziś trzeci zylexis
Katar ciągle trzyma ale jest już jakiś inny
Bardziej wodnisty i nie zakleja już noska na beton
Czasami się bałam czy Grey się nie udusi bo tak bardzo miał te dziurki nosowe zatkane
Teraz chodzi i kicha że wszystko jest wokoło zaglucone :twisted:
Tym olejkiem smaruję nosek i strup zaczyna się powoli odrywać
Boję się go oderwać w całości więc chodzi z takim nieco odstającym na górze :wink:

Ma też już trochę więcej energii
Chodzi sobie,patrzy przez okno
Z jedzenie dalej kłopot bo wpychamy conva i puszki na siłę
ale dziś sam od siebie zjadł kilka chrupek z miseczki moich chłopaków :D

Obrazek
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 07, 2013 0:47 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Nie odrywaj, bo zrobisz rankę i strupek będzie się tworzył od nowa (powstaje aby chronić ranę) :) Gdy sam odpadnie, pod spodem będzie zdrowe :) Olejkiem smaruj jak najczęściej, w zasadzie powinno być cały czas wilgotne.
U ludzi stosuje się namaczanie i odrywanie rozmoczonych miękkich strupów, w celu uniknięcia blizn.
Kot nie da sobie aż tak bardzo nosa namoczyć :wink:

Super, że gluty się poluzowały. Teraz już będzie tylko lepiej. :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 07, 2013 0:47 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

To za zdrówko puchatków :ok: :ok: :ok:

Marta, jakby Cię opitolili na zapałkę wbrew Twojej woli, to co, w euforię byś wpadła? :mrgreen:
Obrazek Obrazek

puskas1

Avatar użytkownika
 
Posty: 508
Od: Czw wrz 13, 2012 17:58
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: isiaja i 80 gości