10 letnia kotka wraca do ośrodka ...W nowym domku..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 03, 2013 9:08 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Albo Milka :D
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 03, 2013 11:59 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

To i to ładnie ustalcie to między sobą :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro kwi 03, 2013 12:21 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Kolejna bieda szuka domku. :x
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 03, 2013 12:29 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

tomek_k pisze:Kolejna bieda szuka domku. :x

Tak ma 10 lat śrut w łapce i kocha ludzi i chore oczy...

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro kwi 03, 2013 18:13 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Kochane stworzonko :1luvu:

Za szczęśliwy los dla biedactwa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 03, 2013 18:13 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Kochane tylko czy ktoś ją pokocha .... :?

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro kwi 03, 2013 18:28 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Musi być pokochana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 03, 2013 18:51 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Podoba mi się imie Milka :)

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw kwi 04, 2013 8:19 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

No to za dom dla Milki :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw kwi 04, 2013 11:10 Re: 10 letnia kotka bez dachu nad głową -pilny dt , ds

Domku nie widać a ja nie wiem co robić , czy powinnam ją trzymać w klatce tu gdzie boi się psów .Czy powinnam ja wypuścić do ośrodka na dalszą poniewierkę ...Oczka nie zbyt się leczą tabletki się kończą i poprawy zbytnio nie widać ...i to znów u mnie kolejna buzia do wykarmienia ..

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw kwi 04, 2013 14:51 Re: 10 letnia kotka wraca do ośrodka ...

Obrazek
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw kwi 04, 2013 15:08 Re: 10 letnia kotka wraca do ośrodka ...

Obrazek

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw kwi 04, 2013 15:45 Re: 10 letnia kotka wraca do ośrodka ...

Dostaje jakieś krople do oczu?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw kwi 04, 2013 16:19 Re: 10 letnia kotka wraca do ośrodka ...

bidula..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 04, 2013 16:37 Re: 10 letnia kotka wraca do ośrodka ...

Miała u weta w szpitaliku zastrzyki , dostawała Ayter krople do oczów i teraz ostatni dzień dostanie Doxycyklinum i nic .Oczy ciągle mruży , dużo śpi ....Rok temu o tym czasie zlapałam ją i inne trzy i miałam w altanie na leczeniu na antybiotyku , biała miała takie oczy zaropiałe i spuchniete że ledwie widziała .....Załamka z tym wszystkim ona by musiała jeszcze raz jechac do weta chyba , bo leczenie nie daje efektu .....Ona w ośrodku ma cały czas oczy czerwone i mokre i ciągle je mrózy ..

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot] i 656 gości