Rudi i Pysia IV :) Dużo fot

[JoasiaS]

Wszystkiego dobrego, rudy szczęściarzu



Kapitalna ta wspomnieniowa fotka

[agul-la]

już 4 lata? pamiętam jakby to dzisiaj było jak go pomponmama wiozła do was

[pozytywka]

Sto lat Rudusiu!
Jak dobrze że trafiliście z shirką na siebie

[shira3]

już 4 lata? pamiętam jakby to dzisiaj było jak go pomponmama wiozła do was

Pomponmam go nie wiozła to ja zaliczyłam maraton pociągiem - do Katowic i po godzinie z powrotem. Po 7h w jedną stronę

[pozytywka]

jesteś hardkorem

[Kotina]

już 4 lata? pamiętam jakby to dzisiaj było jak go pomponmama wiozła do was

Pomponmam go nie wiozła to ja zaliczyłam maraton pociągiem - do Katowic i po godzinie z powrotem. Po 7h w jedną stronę

Wow, jestem pod wrażeniem Twojej podróży
Jak to wielogodzinne telepanie się pociągiem zniósł Rudi ?

Tak szczerze, to doskonale Cię rozumiem
postąpiłabym tak samo, chociaż z duszą na ramieniu - obawiałabym się reakcji kocurka (sprawa kuwety itp.)

[agul-la]

ty jechałaś? ale pomponmama tez gdzieś jechała, bo pamiętam , że chciała z peronu zwiewać i kota nie oddawać

[shira3]

To było tak: viewtopic.php?f=1&t=89357&start=585
pomponmama dowoziła mi go z Będzina do Katowic - przerzut był na dworcu, zdążyłyśmy spić razem kawę i w drogę .
Rudi podróż przespał, załatwił się dopiero w domu

[agul-la]

a noo taaak, teraz już sobie przypominam dokładnie no po 4 latach mogłam pomylić, ale emocje były, że hej

[jozefina1970]

Pomponmam go nie wiozła to ja zaliczyłam maraton pociągiem - do Katowic i po godzinie z powrotem. Po 7h w jedną stronę

Pyśkę też jakoś podobnie wiozłaś, no nie?

[amyszka]

100 lat dla Rudusia

[psiama]

Shirka, jestem pod ogromnym wrażeniem opowieści, nie wiedziałam o pociągu .
Ze się powtóze, kot trafic lepiej nie mógł

[shira3]

Pomponmam go nie wiozła to ja zaliczyłam maraton pociągiem - do Katowic i po godzinie z powrotem. Po 7h w jedną stronę

Pyśkę też jakoś podobnie wiozłaś, no nie?

Tak samo, tylko do Warszawy bliżej

[jozefina1970]

Pomponmam go nie wiozła to ja zaliczyłam maraton pociągiem - do Katowic i po godzinie z powrotem. Po 7h w jedną stronę

Pyśkę też jakoś podobnie wiozłaś, no nie?

Tak samo, tylko do Warszawy bliżej

No fakt, jakoś nie pomyślałam, że bliżej. Bo ja mam bliżej do trzech innych stolic niż do własnej
A jak weźmie się pod uwagę stan dróg to może jeszcze dwie znalazłyby się z szybszym dojazdem

[shira3]

Mała złodziejka

Sjesta