Zajączek ..........................

Ok nie wiedziałam .Dziękuje .

phantasmagori pisze:Wystarczyło usunąć dane osobowe z odpowiednią adnotacją.

I tak zrobilam.
Tylko trochę tego było i na czas czyszczenia wątek był schowany.

Troche było ktoś pytał co jest o nim na fb i przez to wkleiłam ...Ale dt tu i tam i tak się nie odzywa

nie tak to miało być oj nie ......A jak juz to mącenie i tak to jest wielka niewiadoma .

Lidka, a nie prościej po prostu zadzwonić do Karoliny i zapytać ją o co chodzi ? no chyba, że już to zrobiłaś...

jo.anna pisze:Lidka, a nie prościej po prostu zadzwonić do Karoliny i zapytać ją o co chodzi ? no chyba, że już to zrobiłaś...

Nie nie dzwoniłam , pisałam ze go zabiore i to zignorowała ....Wole nie dzwonic żeby czegoś nie palnać ......poczekam kilka dni i tak nie mam na razie jak go odebrac jak będe mogła...

lidka02 pisze:
jo.anna pisze:Lidka, a nie prościej po prostu zadzwonić do Karoliny i zapytać ją o co chodzi ? no chyba, że już to zrobiłaś...

Nie nie dzwoniłam , pisałam ze go zabiore i to zignorowała ....Wole nie dzwonic żeby czegoś nie palnać ......poczekam kilka dni i tak nie mam na razie jak go odebrac jak będe mogła...

lidka02 ludzie do mnie piszą na wydarzeniach a ja nie których wpisów nie widzę tzn nie mam powiadomień. Dlatego zawsze prosze aby dzwonili bądź pisali do mnie na pw i nie ma wtedy żadnego problemu. To co się dzieje na wydarzeniu Zajączka to bardzo mi się nie podoba i o to konkretnie mi chodzi. O całą tą sytuacje. A wystarczy zwykły telefon.

Tutaj na miau jest grupa samych kociarzy na fb są też zwykli ludzie którzy także czytają te wpisy. I przez taką nagonkę nie chcą potem pomagać.

CatAngel pisze:
lidka02 pisze:
jo.anna pisze:Lidka, a nie prościej po prostu zadzwonić do Karoliny i zapytać ją o co chodzi ? no chyba, że już to zrobiłaś...

Nie nie dzwoniłam , pisałam ze go zabiore i to zignorowała ....Wole nie dzwonic żeby czegoś nie palnać ......poczekam kilka dni i tak nie mam na razie jak go odebrac jak będe mogła...

lidka02 ludzie do mnie piszą na wydarzeniach a ja nie których wpisów nie widzę tzn nie mam powiadomień. Dlatego zawsze prosze aby dzwonili bądź pisali do mnie na pw i nie ma wtedy żadnego problemu. To co się dzieje na wydarzeniu Zajączka to bardzo mi się nie podoba i o to konkretnie mi chodzi. O całą tą sytuacje. A wystarczy zwykły telefon.

Tutaj na miau jest grupa samych kociarzy na fb są też zwykli ludzie którzy także czytają te wpisy. I przez taką nagonkę nie chcą potem pomagać.

Tylko zauważ że Karola zanim Zajączka zabrała była zupełnie inna miała czas itd a teraz ........to mnie boli ....Chciałam do kota jak najlepiej a nie wiem co się z nim dzieje ....Wydałam Tine do adopcji Hania była na wizycie przedadopcyjnej i z domkiem mam kontakt nie ma problemu , nie przerzucają jej jak worek kartofli , sami piszą esa i człowiek spokojny ...Czy tak dużo żądam ....może jestem głupia ale ten kot dla mnie jest nadal bardzo ważny ....Jade e do ośrodka patrze na te bidy jak brną w tym śniegu i żal ...Człowiek się cieszył że wyrwał jednego z tamtąd i zawiózł do domku ...I jest jak jest......

Lidka, chylę czoła i przepraszam bo stałam się współwinną zamieszania z FB i blokowaniem- to ja poprosiłam o możliwe skopiowanie wątku co dla mnie zrobiłaś.
Przyznam że sama nie pomyślałabym aby coś wycinać, bo skoro dane osobowe są tam ujawnione i w teorii każdy stąd co ma FB może je zobaczyć- to nie uznałabym tego za jakiś problem. Nie sądzę abyś miała złe intencje i podziwiam zaangażowanie w sprawę Zajączka.
Ciesze się że moderatorzy już cię odblokowali i wątek także.

Pozdrawiam

Ventrue1 pisze:Lidka, chylę czoła i przepraszam bo stałam się współwinną zamieszania z FB i blokowaniem- to ja poprosiłam o możliwe skopiowanie wątku co dla mnie zrobiłaś.
Przyznam że sama nie pomyślałabym aby coś wycinać, bo skoro dane osobowe są tam ujawnione i w teorii każdy stąd co ma FB może je zobaczyć- to nie uznałabym tego za jakiś problem. Nie sądzę abyś miała złe intencje i podziwiam zaangażowanie w sprawę Zajączka.
Ciesze się że moderatorzy już cię odblokowali i wątek także.

Pozdrawiam

Nie ma problemu , a ja sie cały czas ucze a że główka już nie ta to trwa to dłużej..Oj Zajaczek ....

Ja Cię dobrze rozumię bo przechodziłam to z Issy która jest w DS ale wystarczyło że zadzwoniłam po dwóch tyg ciszy ze strony Ds i dostałam wszystkie informacje na temat kotki i zdjęcia. Po prostu na maila praktycznie nie wchodzą wiec nie wiedzili że pisałam.

Albo sytuacja Maciusia który pojechał do Niemiec domek odzywa się co pare miesięcy, ale wiemy zeby nie panikować mimo że połowa osób juz sobie dopisywała niestworzone historie.. A wystarczyło zadzwonić i znów dostaliśmy info na wątku coz kotem i zdjecia też były.

Tak jak ostatnio pisałam jeżeli Zajączkowi jest tam źle i pokazuje to w sposób, że sika gdzie popadnie to zadzwoń umów sie na jakis dzień i go zabierz. Bo potem są niepotrzebne awantury i tutaj i na FB.

Ja wiele wpisów na wydarzeniach potrafię przeoczyć tak jak wpisy na wydarzeniu Zajączka bo jest tego za dużo.

Tyle z mojej strony nie chcę się niepotrzebnie kłócić, mam potrąconego kota i to jest teraz dla mnie najważniejsze. Trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy i wieści o Zajączku

CatAngel pisze:Ja Cię dobrze rozumię bo przechodziłam to z Issy która jest w DS ale wystarczyło że zadzwoniłam po dwóch tyg ciszy ze strony Ds i dostałam wszystkie informacje na temat kotki i zdjęcia. Po prostu na maila praktycznie nie wchodzą wiec nie wiedzili że pisałam.

Albo sytuacja Maciusia który pojechał do Niemiec domek odzywa się co pare miesięcy, ale wiemy zeby nie panikować mimo że połowa osób juz sobie dopisywała niestworzone historie.. A wystarczyło zadzwonić i znów dostaliśmy info na wątku coz kotem i zdjecia też były.

Tak jak ostatnio pisałam jeżeli Zajączkowi jest tam źle i pokazuje to w sposób, że sika gdzie popadnie to zadzwoń umów sie na jakis dzień i go zabierz. Bo potem są niepotrzebne awantury i tutaj i na FB.

Ja wiele wpisów na wydarzeniach potrafię przeoczyć tak jak wpisy na wydarzeniu Zajączka bo jest tego za dużo.

Tyle z mojej strony nie chcę się niepotrzebnie kłócić, mam potrąconego kota i to jest teraz dla mnie najważniejsze. Trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy i wieści o Zajączku

Też nie lubie niepewnych sytuacji i kłótni , wierze że się dogadamy i Zajączkek bedzie szczęśliwy zobaczymy ...Życzę zdrówka twojemu kociakowi .

Utnę to, bo widzę, że się męczycie strasznie i martwicie o Zajączka.
Miałam mieć usunięty profil, ale widzę, że administratorzy jeszcze tego nie zrobili.

Poczułam się jak pies z nagonką na plecach w całej tej aferze. Nie chcę jednak się wykłócać ani robić problemów.

Zajączek ma się bardzo dobrze.
Uaktualniam informacje na FB, proszę sprawdzić, jeśli ktoś nie wierzy.
Ostatni post jest z przedwczoraj, a że nie mam czasu codziennie? No cóż, chyba mogę nie mieć.
Wcześniej czas który poświęcałam na forum i FB zarywałam choćby z czasu, który powinnam poświęcić córce, albo mężowi, zwierzakom, albo po prostu na sen, którego mam i tak mało.

Ale nie o mnie teraz - w końcu o Zajączka tu chodzi.

Zajączek ma się bardzo dobrze.
Powoli odkarmiam go z zapadniętych boczków. Sierść zrobił mu się ładna błyszcząca. Przeżyliśmy odpchlanie i odrobaczanie, teraz - mam nadzieję, że najpóźniej na koniec kwietnia - pierwsze szczepienie.
Zajączek w domu śpi na fotelu, kanapie, podłodze, dywanie, na krześle w kuchni - ale ma ulubiony fotel na którym spędza czas.
Nie sika po domu.
Mocz pachnie mu już mniej intensywnie.
Czasem jeszcze izoluję go na chwilę w łazience z uwagi na młodziaki, które się bardzo denerwują nim, co prawda on chce się tylko bawić, ale one nie są jeszcze chętne i się awanturują.

Chcąc uciąć spekulacje - Zajączek zostaje z nami na stałe w domku. Prędzej czy później się na pewno z młodziakami dogadają.
Nie umiem wklejać zdjęć na forum, wrzuciłam kilka na FB, ale bardzo niewyraźne bo komórką - aparat gdzieś mi wsiąkł.

lidka02 pisze:
jo.anna pisze:Lidka, a nie prościej po prostu zadzwonić do Karoliny i zapytać ją o co chodzi ? no chyba, że już to zrobiłaś...

Nie nie dzwoniłam , pisałam ze go zabiore i to zignorowała ....Wole nie dzwonic żeby czegoś nie palnać ......poczekam kilka dni i tak nie mam na razie jak go odebrac jak będe mogła...

Nie zignorowałam, ale potem pisałaś już w innym wpisie, że już sama nie wiesz i że w ciągu kilku dni mam się zdeklarować.
Więc niniejszym się deklaruję.

A właściwie zadeklarowałam się poprzednim wpisem.

Widzę, że zrobiło się błędne koło.
Ja się czuję zaszczuta przez Was.
Wy się czujecie pomotane przeze mnie.
Nie chcę żadnych animozji ani problemów.
Pisałam, że jeśli ktoś chce - zapraszam na wizytę - nie mam nic do ukrycia w kwestii Zajączka.

CatAngel, zdrowia dla Twojego kotka!! Dopiero doczytałam, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.

Ciesze sie, ze z Zajaczkiem wszystko o.k.

Zajączek ..........................

Kto przegląda forum