
I dobrze, takich świat potrzebuje

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Broszka pisze:W październiku zasypało nas śniegiem co pokrzyżowało nam remont bo panowie fachowcy nie mogli dojechać. I zrobiło się nagle bardzo zimno - nowe tynki nie chciały wcale schnąć i musieliśmy suszyć wściekle farelą i wentylatorem. Właśnie jakoś teraz na dniach dostaniemy półroczne rozliczenie prądu i już się boję ile nam przyjdzie dopłaty przez to suszeniefelin pisze:Październik byl przecież cieply.
Broszka pisze:Pippinek ma się dobrze, rozrabia i łobuzuje strasznie![]()
Jutro będę mu ściągać szwy - wszystko ładnie się zagoiło![]()
Za to ma fatalne dziąsłaprzy zębach czerwone i pokrwawione. Wiem że czasem tak się robi przy wymianie mleczaków na stałe, ale mam wrażenie że on już wymienił wszystkie zęby a nadżerki nadal są
Nie wiem czy zacząć mu czymś smarować czy poczekać jeszcze? Zapaszek z pysia ma trochę powalający
hanelka pisze:Udostępniłam na fb, to całe wszystko, co mogę
morelowa pisze:Więc tak jak dziewczyny - nie trzeba wsi zapadłej itd. żeby mieć nie odśnieżone. Tu gdzie mieszkam to nie peryferia jakaś wojewódzkiego w końcu miasta, a ulica nie jest odśnieżana... bo nie. Chodnik zależnie od tego przy czyim domu jest. Na podwórzu dziewiczy kopny śnieg..![]()
Ale fakt - ani koników wyprowadzać nie trzeba, ani sianokiszonce coś robić... Inne efekty tego są..
morelowa pisze:A z tym proszeniem to gadasz bez sensu, Broszka. Przez myśl nie powinno Ci przejść, że Ci głupio. Mechanikowi powinno być głupio, że sam na to nie wpadł. I nie ma nic do rzeczy czy ktoś ma wszystkie i zdrowe nogi. Warunki są do d... i trzeba sobie pomagać.
A już z filozoficzno-psychologicznych klimatów - bardzo w naszym społeczeństwie utrwalony jest taki schemat, że proszenie o pomoc jest trudne. I to jest jeszcze bardziej bez sensu.
Szkoda psiaków, niestety nic mi nie przychodzi do głowy i nie mogę pomóc, nawet na fb mnie nie ma żeby udostępnić (cokolwiek to znaczy)Alienor pisze:Przepraszam, że śmiecę, ale tym psom kończy się czas i śmierć całkiem literalnie zagląda im w oczy: viewtopic.php?f=21&t=151922. Jeśli macie cokolwiek - jeśli znacie kogoś - pomóżcie. One tam nie mogą zostać.
Broszka pisze:Trochę różni się nieodśnieżony chodnik czy podwórko w mieście od jedynej drogi dojazdowej do wsi zawalonej półtora metrowymi zaspami śniegu nawianego z pólI odcięcia całkowitego od świata: sklepów, karetki, straży pożarnej itp.
Na szczęście jednak przejechał rano pług śnieżny więc TZ mógł pojechać do pracy![]()
(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 179 gości