Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 30, 2013 17:43 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Anusiu, wszystkiego co najlepsze życzymy Tobie i Twojej gromadce w te białe Święta :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 31, 2013 5:49 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Obrazek
Haniu, wszystkiego co najlepsze dla Was tej wiosny i cały czas;
spokoju w święta życzymy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 31, 2013 11:21 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Dziękuję wszystkim za piękne życzenia :1luvu:
Dzięki Wam, Waszemu zaglądaniu, dobremu słowu, trwam jakoś w tym smutactwie, bezrobociu, leku o jutro, o stworzenia...
Dziękuję, że jesteście :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Życzę Wszystkim
Dobrych, spokojnych Świąt
Z dala od trosk wszelkich
Z daleka od wetów
Od złych, podłych ludzi
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 31, 2013 21:34 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Chrzanić takie święta - zakrzyknął Piotruś. - Bez kolęd, bez choinki... tylko jakieś kolorowe jajka...
I zarządził wycieczkę do weta.
Temperatura 37, pawiki, zero apetytu, węzły chłonne powiększone, oczy jak szklanki... i ciągle: na rączki! przytulaj!
Antybiotyku nie może dostać, bo na 15 kwietnia mamy umówioną rinoskopię...

Barbarka dwa dni po odstawieniu sterydu zaczęła znów kaszleć jak stary grzechotnik. Karma dla cukrzyków nic nie dała. Cały czas cukier powyżej 300. Jutro zaczynamy z insukiną

Koty drzemią prawie cały czas. Soser jak zwykle świruje z cukrem po bandzie. Jego zapadnięte oko wygląda bardzo dziwnie, ale chyba go nie boli. W każdym razie zachowuje się normalnie. Jak na niego.
Wszystko przysypane coraz grubszą warstwą śniegu. Pada, pada... Mam wrażenie, że przysypuje mi mózg
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 01, 2013 8:00 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Piotrek :ok: :ok: :ok: :ok:
cukrzyki :ok: :ok: :ok: :ok:
przesyłamy Wam wszystkim pozytywną energię :piwa:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon kwi 01, 2013 16:39 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Piotrusiek jest bardzo cieniutki. Schudł ponad 200 g. Zrobił się taki zwiewny i cichutki. Bardzo mi się to nie podoba. Jedzenie to abstrakcja, karmię go strzykawką. Pozwala na to z pewnym roztargnieniem.
Śpi teraz, jak większość stada. Martwię się bardzo. Co ten bachorek kombinuje?...

Barbarka insulinę przyjęła spokojnie i z godnością. Od dziś będę jej regularnie z zadka robić sitko. Jak Soserkowi. Nie jest trudno robić jej zastrzyki. Zważywszy, że nie mam nikogo do pomocy i dwie ręce muszą mi wystarczyć, bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że podejście Basi się nie zmieni, bo mamy to już zaklepane dożywotnio. Dużo trudniej pobrać jej krew do pomiaru cukru. Jest to zawsze trudna próba dla nas obydwu. I też mamy zaklepane dożywotnio. Mam nadzieję, że BBK nie pójdzie w ślady Sosera, da się ustabilizować i katowanie uszu będzie sporadyczne.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 01, 2013 17:00 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Niechże już zdrowieją cudeńka - i Piotruś i Basia i Soserek :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 02, 2013 8:12 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Piotrusiu :ok: Basiu :ok: Soserku :ok: Aniu :ok: Zaglądam jak Wam minęła noc i zaszywam się w pracy - dziś widzę średnio :evil:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 02, 2013 14:40 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Biedna Barbarka :( Czy cukrzyca może być u niej posterydowa?
mocne kciuki za Piotrusia i cały zwierzyniec :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto kwi 02, 2013 15:01 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Wróciłam właśnie od weta. Szczyl nic nie je, smarcze, kicha krwią... Nic na razie więcej nie można zrobić. Musimy wytrzymać do rinoskopii. Na szczęście temperatura już jest w normie. Karmię strzykawką, próbuję udrażniać nos, mogę robić jeszcze parówki.

Alienorku, co prawda ani Soser, ani Barbarka nie wyzdrowieją, ale o kciuki bardzo, bardzo prosimy. Żeby dało się ich ustabilizować i żeby choróbsko nie zniszczyło ich tak łatwo.

Broszka pisze:Biedna Barbarka :( Czy cukrzyca może być u niej posterydowa?
mocne kciuki za Piotrusia i cały zwierzyniec :ok: :ok: :ok:
Nie wiem, dostawała steryd w minimalnych dawkach. Teraz, po odstawieniu, jej samopoczucie bardzo się pogorszyło

Tym czasem od Mrusi przyszły wieści:
Kotka już zadomowiła się w pełni, wędruje po całym mieszkaniu. Uwielbia bawić się z Filipkiem szczególnie wieczorem. Do mnie wchodzi na ramiona i się przytula. Rano czeka na głaskanie. Kuweta w łazience, korzysta z niej bezbłędnie. Jedzonko woli jednak suchą karmę. Lubi jagurt naturalny. Filek czasami jej daje wędlinkę drobiową bo jak otworzy lodówką to prawie do niej wskakuje, czasami dostaje też saszetkę lub gotowana rybkę, kurczaka gotowanego raczej nie chce. W nocy spi u dzieciaków w pokoju ale w swoim koszu, natomiast w ciągu dnia to wchodzi pod kołdrę w łóżku Filka. Filek kładzie kartkę "Uwaga kot" aby nikt nie usiadł przypadkiem na niej. Jest super przytulaśna.
Chłopaki ją bardzo lubią, Filek chwali się nią wszystkim kolegom.
Uwielbia siadać na parapecie, szczególnie jak grzeje słoneczko. Ma swoje ulubione zabawki, małą maskotkę która jest na magnesie przyczepiana do lodówki, wieczorem najpierw ją zdejmuje z lodówki a potem jest szaleństwo w całej kuchni, lubi też zabawę sznurkami i muszką na wędce.
Przesyłam kilka zdjęć Mrusi - "księżniczki" jak to mówią chłopaki bo Filek jak ona śpi to nawet nas ucisza żeby głośno nie mówić no bo "koteczka śpi"


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Moja Myszeczka malutka. I te łapunie... Taka śliczna, spokojna, pogodna... Na ostatnim zdjęciu uśmiecha się :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto kwi 02, 2013 15:11 przez hanelka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 02, 2013 15:06 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro kwi 03, 2013 11:15 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Niedobre jest to, co mi sypiesz - powiedziała Barbarka i spojrzała na mnie z bezmiernym smutkiem...
Nawet nie próbuje podkradać z mańkowej miseczki, która jest niedaleko, tylko stoi i patrzy mi w oczy. Takim spojrzeniem, że serce kraje się i rozpada na kawałeczki... :cry:
Cukier trzyma się bykiem powyżej 300. Ani karma, ani insulina go nie zbija...

Piotrusiek lepiej. Sam nie ma siły jeść, więc go karmię, ale humor mu wraca. Wczoraj przez pół nocy z Frankiem, Diebełkiem i Antosią roznosili mieszkanie.

Franek żyje za dwóch. Pochłania każdą ilość jedzenia jak odkurzacz, przytula się szybko, daje kilka soczystych buziaków i już... pędzi dalej... W nocy zwija się w kłębuszek i wtula całym ciałkiem. Mruczy jak wielka turbina wodna.
Wszystko robi za siebie i za Ludwiczka...
Oczka ładnie się wygoiły. Na razie po herpesie nie ma śladu. Krople odstawiłam jakieś dwa tygodnie temu. Teraz jeszcze tylko dostaje heviran doustnie w trzech seriach po dziesięć dni w odstępach czterodniowych. Jesteśmy w połowie drugiej serii
I oczywiście obydwaj z Piotruśkiem dostają betaglukan.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 03, 2013 11:25 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Mało pisze i ostatnio też mało zaglądam. Umkły mi więc gdzieś śliczne fotki małej. Jaka spokojna i śliczna. A że dała popalić to ksieżniczki tak mają. :kotek:

Trzymam kciuki za chorowitki. Kiedy Piotrus ma zabieg? I na czym on polega bo ciemna jestem. :roll:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 03, 2013 12:04 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

ASK@ pisze:Mało pisze i ostatnio też mało zaglądam. Umkły mi więc gdzieś śliczne fotki małej. Jaka spokojna i śliczna. A że dała popalić to ksieżniczki tak mają. :kotek:
Chłopczyk jest wspaniałym opiekunem prawdziwych księżniczek :1luvu:

ASK@ pisze:Trzymam kciuki za chorowitki. Kiedy Piotrus ma zabieg? I na czym on polega bo ciemna jestem. :roll:
Rinoskopia jest 15 kwietnia. Ja też jestem ciemna, ale zrozumiałam, że będzie miał pobierany materiał z tylnej części nosa, bo jak na razie dotychczasowe badania nic nie wykryły, a dzieciak smarcze nieustanie od października
Za kciuki bardzo dziękujemy i prosimy nie puszczać
Kto jeszcze nie trzyma, proszę się poprawić ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 03, 2013 12:06 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Wszyscy trzymamy bardzo mocno! :ok: :ok: :ok:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości