wszyscy kochamy Fionkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 01, 2013 14:28 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Fiona wyskubała sobie 2 szwy na biodrze. Nudziło jej się chyba :roll: . Normalnie niech mnie ktoś zastrzeli. Zaraz jej to zakleję opatrunkiem (zanczy kompresami z gazy jałowej), ale nie wiem ile wytrzymają jej dociekliwość. Jak myślicie - ubrać w kaftanik?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 01, 2013 14:49 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

kaftan to nic złego...a jak jej ślady na nogach po wylizaniu ?
jo.anna
 

Post » Pon kwi 01, 2013 15:12 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

jo.anna pisze:kaftan to nic złego...a jak jej ślady na nogach po wylizaniu ?


Dalej łysawe, ale zaczynają odrastać chyba. Choć sądząc po tym co wygolone było do operacji to ofutrzenie z powrotem zajmie kupę czasu. A przy kaftaniku przeraża mnie fakt konieczności delikatnego przełożenia tej operowanej łapki przez nogawkę. I czy ona się nie uszkodzi i czy nie dostanie depresji kaftanikowej...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 01, 2013 15:37 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

spróbuj nie przekładać tylko rozłóż kaftan na ziemi i ją postaw po prostu, u mnie to działało, a co do depresji to chyba nie są aż tak depresyjne ? ( zresztą, aż tak się nie znam )
jo.anna
 

Post » Pon kwi 01, 2013 15:55 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Są kocice, które ubrane w kaftanik trzeba nosić do kuwety i podstawiać żarełko pod pyszczek - i to koniecznie mocno pachnące, bo inaczej nie ruszą :roll: . Zaliczyłam to z jedną zdrową i jedną chorą (Delta miała FIPa, którego weci "przeoczyli" :evil: ) i był to hardcore. No ale nic - sprobuję, bo nie mogę ciągle siedzieć z nią na kolanach...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 01, 2013 17:11 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Magnolka biega od soboty w kołnierzu (bo kolanka do krwi wylizała) - dobrze go znosi, a ubranie kaftanika po prostu było niemożliwe (wycie piekielne); kołnierz jakoś znosi i nawet demontować szczególnie nie próbuje. Może lepszy kołnierz? Oczywiście jak koło Niej mam czas siedzieć, to go ściągam (np. podczas jedzenia; przy myciu Ją pilnuję, żeby nie lizałą podrażnionych miejsc).

Kciuki dla Fionki :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon kwi 01, 2013 18:52 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Alienor pisze:Fiona wyskubała sobie 2 szwy na biodrze. Nudziło jej się chyba :roll: . Normalnie niech mnie ktoś zastrzeli. Zaraz jej to zakleję opatrunkiem (zanczy kompresami z gazy jałowej), ale nie wiem ile wytrzymają jej dociekliwość. Jak myślicie - ubrać w kaftanik?


a jak wygląda szew po wyskubanych szwach? Rozlazło się?

Ja bym nie ubierała kaftanika, zwłaszcza, że z tego co czytałam, ranki nie goja się dobrze. Ile czasu upłyneło od operacji? Może ślimaczy się z powodu uczulenia na szwy?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon kwi 01, 2013 19:50 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Nie, szew jako taki się nie rozszedł, ale Fionka wyskubała sobie kawałki skóry przy okazji. Na wszelki wypadek potraktowałam je wodą utlenioną i zniosła to spokojnie - być może dlatego, że w rankach był płyn surowiczy (niedużo). Jej szew nie tyle się ślimaczy (bo na szczęście nie), ale wycieka z niego przy napięciu skóry (np. przy odsikiwaniu) i przy chodzeniu płyn surowiczy. Niby teraz mniej trochę, ale trochę mnie to martwi. Zamiast założyć kaftanik, osłoniłam jej rankę kompresem z gazy jałowej (z "luzem") więc mam nadzieję, że zapobiegnie ona wydłubaniu kolejnych szwów a nie utrudni przenikania powietrza do rany. Niestety "abażurka" nie mam w domu - ale jak się okaże konieczny, kupię. Choć ponieważ jutro zdjęcie szwów, więc nie powinien być potrzebny chyba. :ok: Jest 11 dzień po operacji.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 01, 2013 19:53 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Marzena a jak z $$ ? dajesz radę ? ile na rehabilitację będzie potrzeba ?
jo.anna
 

Post » Pon kwi 01, 2013 20:27 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Spoko, skarpetka Fiony na razie ma całkiem rozsądny zapas. Po jutrzejszej wizycie i zdjęciu szwów (zakładam) mam nadzieję uzyskać odpowiedź na pytanie kiedy zacząć rehabilitację. A potem sprawdzę to ze specjalistką od rehabilitacji, bo wiem że zdarza się, że co lekarz to inne podejście do rehabu :roll: . Omal przez to nie zostałam kaleką ze sztywną prawą ręką :evil: . Jak będę znała orientacyjne koszty i długość trwania dam znać. Jeśli ultra75 załatwi pożyczenie lampy zeptera, jeden z ewentualnych wydatków nam odpadnie.
A teraz już zmykam bo jutro na rano.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 01, 2013 20:30 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Koty różne mają pomysła. Kołnierz jej założyć. Koty szybko nawykną. Kuweta też nie jest problemem.

za szwy Fionki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 01, 2013 21:13 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Fionka, nie rozrabiaj za bardzo i zdrowiej szybciutko :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon kwi 01, 2013 22:22 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Mnie się wydaje, ze jeśli jutro ma mieć wyciągane szwy to nie ma sensu jej stresować kaftanikami.
Trzymam kciuki

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 02, 2013 6:42 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Kompresik był wystarczający (lub pozostałe szwy nie przeszkadzały tak bardzo?) i mimo że go sobie zdjęła, nie zauważyłam nowych dziurek po szwach. Za to chyba jej się rujka zaczyna :strach: i w dodatku z ostatnią kupą wyszło dużo śluzu. Więc nie wiem co się dzieje - czuję że jutro do normalnego weta jeszcze bedę jeździć chyba...Na razie wstrzymałam laktulozę bo może za długo była :? ?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 02, 2013 6:56 Re: Pilne! Zbieramy pieniądze, połamany kręgosłup Fiony. Pom

Laktuloza nie wywołuje takich skutków. Można na prawdę ja podawać bezpiecznie. Może jakaś infekcja się jej szykuje stąd ten śluz? Katar,gardło...?
Kciuki za Fionkę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], Kasiasemba i 55 gości