Hermionka zaginęła ! Już jest w domu- str3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 07, 2005 13:35

Przypomniało mi się coś jeszcze, ale może to nie jest reguła.
Otóż kiedy mój kot korzystając z nieuwagi wymyka się z mieszkania, to zawsze biegnie w górę po schodach, nigdy w dół - ja mieszkam jednak w małym, czteropiętrowym bloku i nie mam żadnych problemów ze zlokalizowaniem go.
:ok: - musi byc dobrze!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 07, 2005 13:47

kiedy nasz Bondzio sie zgubil to byl moment. Byl kolo bloku. widzielismy przez okno jak ucieka za blok i potem rozsta sie ziemio. W trojke chodzilismy godzine wokol domu. To bylo rano. Bez efektu. Poszlam do pracy, ale zwolnilam sie wczesniej zeby go szukac. chodzilam, cicialam zagladalam wydawalo sie w kazdziutki kacik. W koncu wzielam miske, taki porcelanowy dwojaczek i lyzeczke i zaczelam uderzac ta lyzeczka tak jak sie naklada karme. i okazalo sie, ze Bondzio byl pod schodami pod ktore zagladalam kilka razy. Jak wychodzilam z klatki dzwoniac o miske uslyszalam takie ciche zdlawione miaukniecie. Zobaczylam oczy jak sie prawie wczolgalam pod schody. A ten biedak schowal sie tam caly przerazony i bala sie nawet pisnac. A przeciez chodzilismy tam wiele razy kolo niego.

Powodzenia w szukaniu

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 07, 2005 13:55

Olga, bardzo Ci współczuję. Trzymam kciuki za odnalezienie maleńkiej. Trzymam bardzo mocno :ok: :ok: :ok:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 07, 2005 13:59

Może faktycznie ktoś z sąsiadów ją wpuścił do siebie do mieszkania? Jeśli to duży blok i dużo mieszkań... przepytaj wszystkich sąsiadów!
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 07, 2005 14:23

Witam wszystkich, tu Michał mąż Olgi, teraz ja będę czuwać na forum.
Olga poszła szukać kici. Najbardziej się obawiam, że ktoś ma ją z sąsiadów u siebie i nie będzie chciał jej oddać ani tym bardziej się przyznać, że ją znalazł. Co wtedy robić? Nie mam pomysłu jak sobie z tym wątkiem poradzić.
ObrazekObrazek Obrazek Harry, Hermiona i Ginny

MALKOLM

 
Posty: 4
Od: Pt sty 07, 2005 14:07
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 14:40

Bardzo dziękuję za cenne uwagi.
ObrazekObrazek Obrazek Harry, Hermiona i Ginny

MALKOLM

 
Posty: 4
Od: Pt sty 07, 2005 14:07
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 14:46

:ok: :ok: :ok: caly czas trzymam !!!

joannae

 
Posty: 280
Od: Nie wrz 19, 2004 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 07, 2005 14:47

może na wszelki wypadek poinformowac o zaginieciu okoliczna karmicielke, bo gdyby to ona tez może poobserwowac czy nie pojawił sie nowy kot w "rewirze"
na pewno zapytac nie zaszkodzi

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt sty 07, 2005 14:48

MALKOLM pisze:Witam wszystkich, tu Michał mąż Olgi, teraz ja będę czuwać na forum.
Olga poszła szukać kici. Najbardziej się obawiam, że ktoś ma ją z sąsiadów u siebie i nie będzie chciał jej oddać ani tym bardziej się przyznać, że ją znalazł. Co wtedy robić? Nie mam pomysłu jak sobie z tym wątkiem poradzić.


Wiesz mozesz zastosowac lekkie oszustwo ale w koncu dla dobra sprawy.
Napisac w ogloszeniu, ze kicia byla w trakcie leczenia i wymaga podawania codzinnego lekow.
Mozna tez napisac wysoka nagroda itd.

Ale wiesz co-moze ktos sie jeszcze nie zorientowal, ze ma kota w domu :?
Kicia niezauwazona jak otwieral drzwi-rano-weszla i siedzi u niego-jak wroci z pracy to pewnie zobaczy-czekac musicie-tak mysle-cierpliwoaci-wiem ze trudno.
A moze podchodzic pod drzwi i ja wolac-jak ktos nie otwiera-moze sie odezwie?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt sty 07, 2005 14:50

warto też odwiedzić schronisko i spytać o koty przybyłe ostatnio

no i niestety czekać :(
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 706
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 15:20

Do schroniska już dzwoniliśmy wcześniej, mają nasz nr tel, jeśli się pojawi podobna to oddzwonią.
ObrazekObrazek Obrazek Harry, Hermiona i Ginny

MALKOLM

 
Posty: 4
Od: Pt sty 07, 2005 14:07
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 15:30

Mysle wciaz co jeszce mozna wymyslic.
I u mnie tez to sie sprawdza. Jka czasem ktores wyjdze w celach poznawczych na korytarz to potem przestraszone ucieka do gory. Czasem sie zdarzalo, ze mylily sie drzwi. i usilowaly sie wlamac do tak samo polozonego tylko wyzej.
tylko, ze moje koty jak wracamy to na schodach juz sie wyrywaja, zeby na wlasnych nogach szybciej dopasc domu

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 07, 2005 15:37

Jejku! Strasznie współczuję. Wiem, co przeżywacie. Jak Timon nam zginął (a nie było go tylko jakieś 2 godziny) - odchodziłam od zmysłów!

Wiele już w tym wątku było uwag na ten temat i ja się dołączam: kot może siedzieć jak mysz pod miotłą w miejscu, do którego zaglądaliście już wiele razy. Zgubiony Timek siedział cały czas pod samochodem, pod który zaglądałam razy conajmniej kilka, kiciałam, wołałam itp. Widać go nie było wcale i nawet nie pisnął - taki był przerażony. Wylazł jakimś cudem (ale tylko na momencik), kiedy akurat stałam na balkonie i mogłam go zobaczyć z góry. Zobaczył mnie, miauknął przeraźliwie i schował się z powrotem.

Większość kotów niewychodzących boi się świata zewnętrznego, choć je tam bardzo ciągnie. Wymykają się więc czasem, ale z reguły nie odchodzą bardzo daleko. Na waszym miejscu skupiłabym się na bardzo precyzyjnym "przeczesaniu" waszego piętra i 1-2 pięter w górę i w dół.
Kicia może cały czas być obok, tylko bardzo się boi i udaje niewidzialną.

Na pewno się znajdzie! :ok: Oby prędziutko wróciła do domku!
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt sty 07, 2005 16:12

Rozwiesiłam już jakieś 60 ogłoszeń ze zdjęciem, info o nagrodzie, i ze kicia chora na SUK wymagajaca spec. diety itd itp.
Byłam z Harrym, on bardzo sie boi bo wyjście z domu po leczeniu pęcherza i niedawnej kastracji kojarzy mu sie tylko z wetem. Wogóle to on z tych bojaxliwych. Popędził na górę i do mieszkania nad nami. Na kazdym piętrze pędzi do mieszkania w tym pionie, więc przestraszona Hermionka tez mogła pomylic piętra i biec do innych drzwi.
Pobliskie lecznice i schronisko poinformowane.
Ewa nasza wet udzieliła mi wiele cennych rad.
Jak Michał/MALKOLM wróci to idziemy rozp... te cholerne kłódki! Nie będziemy czekać az sie administracja zlituje. Nie zrobili nic do 15.00 to i do poniedziałku tez nie zrobią. Jedna z sąsiadek powiedziała mi, że jak jej kiciuś nawiał z domu to też pobiegł na samą górę, nad tym 16 pietrem sa schody wyzej, ale jest krata i kłódka. Zostawiłam tam przed południem miseczkę z info, ale jeśli sie gdzies zaszyła i boi sie zejść to trzeba tam sie włamać.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 16:25

Trzymamy mocno kciuki!
Mam cichą nadzieję, że Hermiona siedzi gdzieś na górze, ale jest może tak przerażona, że nie wydaje z siebie żadnego dźwięku.
Olga - koniecznie idźcie na to ostatnie piętro!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, aga66, Google [Bot] i 194 gości