» Nie kwi 28, 2013 17:43
Re: Masz babo...kota- i znowu Tus, prosze o rade
No to zrobilo sie u nas cieplo...
W osobnym watku pisalam o czyms dziwnym co nas gryzie, po ostatnim ataku na moja corke wezwalismy specjaliste od tych spraw, ktory przewrocil do gory nogami caly dom i nic nie znalazl.
Spryskalam dom areozolem, koty dostaly srodek na pchly ( jakis bio dostepny w zoologicznym). Niby pomoglo, ale Tus...
No wlasnie Tus sypia niespokojnie, w dziwnej pozycji ( zawsze na lewym boku), caly czas merda ogonkiem jakby byl poddenerwowany i wierzga tylna lapka, widac jak mu grzbiet drga. Wczoraj dzieki przypadkowi znalazlam na nim insekta, przod czarny, odwlok brazowy. Nie skakal tylko zwial zanim sie do niego dobralam. Potraktowalam Tusia Flevoxem. Niby pomoglo, ale dzis jest bez zmian.
Poza tym Tus poleguje tylko rozlozony ( pomimo, ze ostrzyzony) albo spi dziwnie zgiety ( jakby sie chcial polizac po nodze, w pozycji na wpol siedzacej).
Czy to moze miec jakis zwiazek z jego domniemana wada serca ?
Czy w wynikach krwi wyszly by problemy z sercem, czy jednak konieczne jest jakies specjalistyczne badanie ?
Czy w koncu moze dostaje na glowe bo Tus jest bardzo spokojnym kotem...