Masz babo...kota- i znowu Tus, prosze o rade

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 23, 2013 15:55 Re: Masz babo...kota- Czarna seria trwa, Tus chory

Ja go zamknelam w miejscu, gdzie go zawsze karmie. Mial do dyspozycji 12 metrow. On czesto sam z siebie tam przesiaduje w mojej szufladzie na skarpetki.

Rano czekal pod drzwiami, swoje zjadl. Potem jakby zmarkotnial. Teraz nie wiem czy to leki przestaly dzialac czy po porstu czas na drzemke byl. Teraz spi. Wczesniej zapraszany do zabawy podejmowal zaczepke... Tylko jest bardzo spokojny, nie szaleje juz z mala, raczej sobie poleguje. Zobaczymy co bedzie sie dzialo dalej, na ta chwile maximum spokoju .

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Czw mar 28, 2013 22:51 Re: Masz babo...kota- Czarna seria trwa, Tus chory

i co z Tusiem?
Obrazek
Pusia 14.03.2006, Kizia 01.11.2012, Złociutki 18.03.2022, Karolek 25.09.2022, Misia 09.10.2022 :( moje Słoneczka będziecie zawsze w moim sercu :( Więcej kotów nie będzie.
Gwizdusiowa [*] 16.04.2007 Kacperek cioci :( 14.04.2017 Blondasek cioci 09.2021 :(
Wynajmę mieszkanie we Wrocławiu od września/października 2019-koty mile widziane! kliknij!

zutor

 
Posty: 2043
Od: Sob maja 31, 2003 22:55
Lokalizacja: Wrocław/czasem Bielany Wrocławskie

Post » Sob mar 30, 2013 1:58 Re: Masz babo...kota- Czarna seria trwa, Tus chory

Na szczescie po staremu,

Tus wiedzie spokojne zycie kota kanapowego. Dwa razy wlazl wysoko na drapak i darl jape zeby go zdjac. Nie przesilamy go szalencza zabawa, nie stresujemy widokiem psow ( choc nad tym bede musiala jakos popracowac)...
Mamy inne problemy...

Spie sobie smacznie dzis wieczorem, kiedy do sypialni wbiega maz- kilka tygodni temu obserwowalismy kota regularnie odwiedzajacego sterte starych mebli za nasza szopa na drewno, wydawalo sie nam, ze kocica ma tam schowane maluchy- wiec maz wpada i dyszy, ze znalazl kocieta i ze szybko bo strasznie piszcza, ze pies znalazl ( sytuacja ogolnie komiczna bo przylecial z trzonkiem od siekiery- nie wiem do czego mu byl potrzebny). Lapie latarke, buty na nogi, brne przez bloto, owszem znalazlam -szczura ukrytego w starej budce dla ptakow, smiertelnie przerazonego. Poswiecilismy mu w slepia i poszlismy.
Potem zastanawialam sie czy mu czegos do jedzenia nie wyniesc...

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Sob mar 30, 2013 9:03 Re: Masz babo...kota

Wesołych Spokojnych Zdrowych Świąt Wielkanocnych :) Obrazek
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 30, 2013 11:51 Re: Masz babo...kota

Obrazek

Wszystkiego najlepszego na Święta i na po świętach dla naziry, TŻa i podopiecznych (bez względu na ilosc nóg czy przynależność gatunkową :wink: ) życzy Alienor z ferajną
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw kwi 11, 2013 21:12 Re: Masz babo...kota

serdecznie dziekujemy za zyczenia... ehh dawno nas nie bylo ale sezon ogrodowy sie zaczal wiec kazda wolna chwile spedzamy w ogrodzie... W zwiazku z tym, a takze troszke i dlatego, ze po czesci szkoda mi tego ''tajemniczego ogrodu'' jakim byl moj ogrod jeszcze w zeszlym roku, zapraszam was w krotka podroz sentymentalna po moim zapomnianym i juz nie istniejacym chaszczu .... Dodam tylko, ze ogrod jest w srodku miasteczka, dookola domy i wsciekli sasiedzi, bo nie ma swiatla, bo szczury, jeze, bazanty blablabla... Przez wiele lat byl pozostawiony sam sobie, wszystko roslo i roslo, nikt w niego nie ingerowal, a tak oto go zastalam :
Obrazek

http://img59.imageshack.us/img59/4053/img0712uz.jpg

http://img267.imageshack.us/img267/5137/img0695vj.jpg

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie kwi 28, 2013 17:43 Re: Masz babo...kota- i znowu Tus, prosze o rade

No to zrobilo sie u nas cieplo...

W osobnym watku pisalam o czyms dziwnym co nas gryzie, po ostatnim ataku na moja corke wezwalismy specjaliste od tych spraw, ktory przewrocil do gory nogami caly dom i nic nie znalazl.
Spryskalam dom areozolem, koty dostaly srodek na pchly ( jakis bio dostepny w zoologicznym). Niby pomoglo, ale Tus...
No wlasnie Tus sypia niespokojnie, w dziwnej pozycji ( zawsze na lewym boku), caly czas merda ogonkiem jakby byl poddenerwowany i wierzga tylna lapka, widac jak mu grzbiet drga. Wczoraj dzieki przypadkowi znalazlam na nim insekta, przod czarny, odwlok brazowy. Nie skakal tylko zwial zanim sie do niego dobralam. Potraktowalam Tusia Flevoxem. Niby pomoglo, ale dzis jest bez zmian.
Poza tym Tus poleguje tylko rozlozony ( pomimo, ze ostrzyzony) albo spi dziwnie zgiety ( jakby sie chcial polizac po nodze, w pozycji na wpol siedzacej).

Czy to moze miec jakis zwiazek z jego domniemana wada serca ?
Czy w wynikach krwi wyszly by problemy z sercem, czy jednak konieczne jest jakies specjalistyczne badanie ?

Czy w koncu moze dostaje na glowe bo Tus jest bardzo spokojnym kotem...

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie kwi 28, 2013 17:58 Re: Masz babo...kota- i znowu Tus, prosze o rade

Kotka 9 lat pers ma taką wadę serca jak Tuś i też wali ogonem co dziwne w prawo 8O nawet jak śpi, faluje jej skóra bardzo. Nie zauważyłam insektów bo to nie moja kotka i nie pozwoli sobie grzebać. Jest nadwrażliwa.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 73 gości