Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

w złoto się niebo ubrało
słońce się nisko schyliło
na szare kocie ulice
z uśmiechem dziś popatrzyło

pączki zielone głaskało
kwiaty do życia budziło
myszom muskało wąsiki
o ciepłej wiośnie marzyło

Inka

dla Śnieżka

Zabrałeś Panie kotka do siebie,
Był Ci potrzebny w tym wielkim niebie?
Tutaj ktoś płacze i spać nie może,
Więc chroń to kocie Panie i Boże.

Daj miękką trawę, słoneczko jasne,
aby spokojny, zdrowy mógł zasnąć.
Miski nie trzeba, bo tam u Ciebie
nikt nie jest głodny, ani w potrzebie.

Za Most Tęczowy, na złote pole,
tam kocie harce, biegi, swawole.
Rany zgojone, oczy widzące,
ale serduszka małe tęskniące.

Za tą jedyną panią na świecie,
nic nie jest wieczne... , wnet się znajdziecie

kiedyś napisałam ten wierszyk dla kotka Śnieżka, po którym płakała marzena , niech też tu będzie :oops:

sliczne

Kociara82 pisze:sliczne

dziękuję,

wiesiaczek1 pisze:dla Śnieżka

Zabrałeś Panie kotka do siebie,
Był Ci potrzebny w tym wielkim niebie?
Tutaj ktoś płacze i spać nie może,
Więc chroń to kocie Panie i Boże.

Daj miękką trawę, słoneczko jasne,
aby spokojny, zdrowy mógł zasnąć.
Miski nie trzeba, bo tam u Ciebie
nikt nie jest głodny, ani w potrzebie.

Za Most Tęczowy, na złote pole,
tam kocie harce, biegi, swawole.
Rany zgojone, oczy widzące,
ale serduszka małe tęskniące.

Za tą jedyną panią na świecie,
nic nie jest wieczne... , wnet się znajdziecie

kiedyś napisałam ten wierszyk dla kotka Śnieżka, po którym płakała marzena , niech też tu będzie

Wzruszyłam się.

Gdy w ciepłej kuchni dziś spałem,
Bezpieczny, rozmruczany,
I dłońmi kochającymi,
Tulony, i głaskany,
Wyśniłem sen wielkanocny
Wiosenny i niezwykły,
Utkany z myśli... kotów
Do szczęścia nieprzywykłych.

Ubieram sen w życzenia,
Inne od oczekiwanych,
Nie będzie o zdrowiu i jajku,
Dniach szczęściem malowanych...

Życzę Ci bowiem, Człowieku,
Byś idąc na Drogę Krzyżową,
Dostrzegł tak niedaleko
Snującą się rozpacz głodową...

Byś idąc dziękować za miłość,
Wielbić, współczuć i pościć,
Dostrzegł maleńkie życia,
Skazane na śmierć bez miłości...

Byś siedząc przy pełnym stole
Słuchając najbliższych śmiechu,
Pomyślał choć przez chwilę,
O śmierci cichej, bez grzechu...

Bez grzechu, bo bez duszy,
Bez mowy, bez... obrony,
Bez miejsca na godne odejście
W życie zwierzęce wcielonych.

W istnienie tak bardzo nędzne,
W istnienie tak pogardzane,
W istnienie będące dowodem,
Że życie nie zawsze jest darem.

Zapytaj, mądry człowieku
Stojąc u grobu Pana,
Dlaczego dał ci prawo
Tak bardzo Go okłamać?

Pamiętasz dawny Eden?
I Boże polecenie?
Miałeś nad nami władać –
Miłością, nie kamieniem...

Zapytaj, co miał na celu
I spytaj, co z tego wynika,
Że rzadko istota z sercem
Wyłowi nas ze śmietnika.

A może On o tym nie wie??
Tak, właśnie! Z pewnością nie wie,
Nie mógłby – wierzę głęboko -
Z tą wiedzą spokojnie żyć w niebie.

A zatem – nic Mu nie mów,
Pomódl się cicho, głęboko,
Zatrzymaj się przy śmietniku,
W piwnicy uchyl okno...

Autor: Aniada forum.miau.pl

Ty śpisz a ja siedzę przy tobie
wpatrzony w uśpione twe ciało
wzbudzane oddechem nieśpiesznie
miarowo lecz jednak pomału
ciekawe czy sny masz wesołe
czy może spotykasz w nich smutki
opowiedz mi kiedyś coś o tym
swym głosem mruczącym słodziutkim
ty śpisz a ja siedzę przy tobie
wpatrzony w twe łapki i uszka
ma ława dziś twoim posłaniem
z koperty dziś twoja poduszka
ty śpisz a ja siedzę przy tobie
Kropeczko - śliczności ty moje
i cieszę się z chwil tych cudownych
spędzanych codziennie we dwoje .

Kochani, bardzo Wam dziekuje za te absolutnie niezapomniane wzruszenia.

Wiesiaczkowi ogromne dzięki za wiersz wielkanocny, zatykajacy w swej wymowie..

Oby naprawdę ten grób Pański wzbudził w koncu ludzkie sumienia. Życzę nam wszystkim tego najserdeczniej. Wszystkiego dobrego, Alleluja!!!

wiesiaczek1 pisze:Gdy w ciepłej kuchni dziś spałem,
Bezpieczny, rozmruczany,
I dłońmi kochającymi,
Tulony, i głaskany,
Wyśniłem sen wielkanocny
Wiosenny i niezwykły,
Utkany z myśli... kotów
Do szczęścia nieprzywykłych.

Ubieram sen w życzenia,
Inne od oczekiwanych,
Nie będzie o zdrowiu i jajku,
Dniach szczęściem malowanych...

Życzę Ci bowiem, Człowieku,
Byś idąc na Drogę Krzyżową,
Dostrzegł tak niedaleko
Snującą się rozpacz głodową...

Byś idąc dziękować za miłość,
Wielbić, współczuć i pościć,
Dostrzegł maleńkie życia,
Skazane na śmierć bez miłości...

Byś siedząc przy pełnym stole
Słuchając najbliższych śmiechu,
Pomyślał choć przez chwilę,
O śmierci cichej, bez grzechu...

Bez grzechu, bo bez duszy,
Bez mowy, bez... obrony,
Bez miejsca na godne odejście
W życie zwierzęce wcielonych.

W istnienie tak bardzo nędzne,
W istnienie tak pogardzane,
W istnienie będące dowodem,
Że życie nie zawsze jest darem.

Zapytaj, mądry człowieku
Stojąc u grobu Pana,
Dlaczego dał ci prawo
Tak bardzo Go okłamać?

Pamiętasz dawny Eden?
I Boże polecenie?
Miałeś nad nami władać –
Miłością, nie kamieniem...

Zapytaj, co miał na celu
I spytaj, co z tego wynika,
Że rzadko istota z sercem
Wyłowi nas ze śmietnika.

A może On o tym nie wie??
Tak, właśnie! Z pewnością nie wie,
Nie mógłby – wierzę głęboko -
Z tą wiedzą spokojnie żyć w niebie.

A zatem – nic Mu nie mów,
Pomódl się cicho, głęboko,
Zatrzymaj się przy śmietniku,
W piwnicy uchyl okno...

Autor: Aniada forum.miau.pl

powiem tak: wiersz przesliczny, choc smutny. Ale podoba mi sie bardzo to, ze tak wprost, po imieniu nazwane sa emocje, uczucia, ze cala prawda opisana jest szczerze. Bo to prawda. Uwazamy sie za katolikow a nie szanujemy Bozego stworzenia. No bo przeciez koty sie same z siebie nie wziely, wiara katolicka wszak uczy, ze wszystko pochodzi od Boga, On wszystko stworzyl, zwierzeta takze. Wiec do jasnej $%^@#&* :evil:

czemu ludzie sa tak obludni, tak falszywi, nieraz mowia o milosci do blizniego, a zwierze to co?! :evil:

Aniada wielkie brawa za to, ze w koncu glosno powiedzialas co o tym myslisz!

bubor pisze:Ty śpisz a ja siedzę przy tobie
wpatrzony w uśpione twe ciało
wzbudzane oddechem nieśpiesznie
miarowo lecz jednak pomału
ciekawe czy sny masz wesołe
czy może spotykasz w nich smutki
opowiedz mi kiedyś coś o tym
swym głosem mruczącym słodziutkim
ty śpisz a ja siedzę przy tobie
wpatrzony w twe łapki i uszka
ma ława dziś twoim posłaniem
z koperty dziś twoja poduszka
ty śpisz a ja siedzę przy tobie
Kropeczko - śliczności ty moje
i cieszę się z chwil tych cudownych
spędzanych codziennie we dwoje .

jeju...

Az sie cudownie czyta o takiej bezgranicznej, wielkiej milosci :1luvu:

Tylko mam jedno pytanie... Czy jakis wiersz jest dedykowany Dorci? Bo zauwazylam, ze chyba wszystkie sa dla Kropci...

Panu Arkadiuszowi dedykuję.

Kiedy On w Bramę będzie bił
barwiąc ją knykci posoką...
Poproszę: "Otwórz Piotrze,
otwórz Mu ją szeroko.

Na świecie, gdzie nienawiść
zabija serca ludzi -
tam, kędy rzeczywistość
szczurze w nich pyski budzi,

On przetrwał. Robił swoje.
Ratował milczące życie.
Robil co Człowiek powinien,
zrobił to należycie.

Rozpoznasz Go bardzo łatwo -
bo nas zobaczysz obok,
obróć już proszę ten klucz i...
wpuść Człowieka za sobą".

"To nie tak proste, Kocie,
bo Sąd przed Wami, a zatem...
Za Twą żarliwą prośbą
mianuję Cię ADWOKATEM".

_________________

...
Nie chcę takiego Raju
gdzie kotów nie wpuszczają.
Bo ponoć duszy nie mają.
Pod bramą cierpliwie czekają.
........................................
Ja nie chcę do tego Raju.

Villentretenmerth pisze:...
Nie chcę takiego Raju
gdzie kotów nie wpuszczają.
Bo ponoć duszy nie mają.
Pod bramą cierpliwie czekają.
........................................
Ja nie chcę do tego Raju.

Nie ma podziałów na dusze
W Raju prawdziwym i boskim.
Koty siadają wraz z bliskim.
I kłaczą, trącając nas noskiem.
.............................................

Jest taki Raj dla zasłużonych.

I kłaczą, i kłaczą, i kłaczą...
Bo tak swoją miłość wyznają.
A wiedzieć o tym musicie -
w amorach tych - równych nie mają...

Kiedyś...

Kiedyś zatrzyma się mój czas,
gdy z kart wypadnie czarny as...

Nie przyjdzie do mnie Wielka Pani -
bo cóż ja szarak znaczę dla Niej.

Posłańców wyśle, emisariuszy takich
- "puk, puk, drap, drap" - Witajcie mi chłopaki!!

Tak dawno już... Cóż działo się z Wami?
- Zobaczysz sam, dziś pójdziesz za nami.

To jest glejt dla Ciebie, on wszystko Ci powie
i dary też mamy...
- Wy jak Trzej Królowie!

- Bratem byłeś, a zatem bratu dary niosą...
Niegodziwym, nieludzkim zaświeci się kosą.

Cóż za dary? Powiedzcie...

- Mówiłeś "Najpiękniejsze w świecie twoje oczy"
Weź je. Będziesz dobrze widział w nocy.

- Bierz mą radość, beztroskę,
bo ja trzpiotem będąc nigdy nie dorosłem...

- A ja mak przyniosłem. Rzuć za siebie kwartę -
zapomnisz wspomnienia, pamięci niewarte.

Wrócę kiedyś? Kiedy? Jak?
- Któż wie? Może jako ptak, ryba, żaba, złoty smok...
- Może jutro, lub za rok...

- Lecz najpewniej z nocnym mrokiem
cichym, lekkim kocim krokiem...

- Iść już musim nie zwlekając.
Na noc bramy zamykają.

Wiersze o kotach? Ludzie tak pięknie o nich piszą..

Kto przegląda forum