Śródborów - Jokot w lesie

[AntoninaBandzioras]

Umoszczę sobie miejsce w wątku
A co do głupoli to czarne koty tak już maja, coś o tym wiem niestety? stety?

[Agneska]

No prosze, jednak te madre koty umieja sie sprzedac. Pani zadzwonila, ze casting na ich czarnucha wygral Lesio. (Anika, gdybys tu nie zauwazyla, to zaraz przesle Ci na pw.)

Z kocich DSow przychodza zyczenia. Lucek przyslal. Koniczynka teraz zwana Mala. Zawilec tez, ale on jeszcze udaje niesmialka, chociaz z kotem zakumplowal sie szybciutko.

[Szalony Kot]

O rany, super a kiedy by się Lesio przeprowadzał?

[hanelka]

Świetnie

[alix76]

Lesio, mój ulubieniec

[Agneska]

O rany, super a kiedy by się Lesio przeprowadzał?

To moze byc za kilka tygodni. Panstwo maja rodzinno-zdrowotne komplikacje, ustalilismy, ze nic na sile.
Lesio ma zostac w ogloszeniach i na profilu do adopcji, ale gdyby ktos sie zglosil, to bedziemy ustalac co dalej.
Wiec na gratulacje jeszcze za wczesnie.

[Agneska]

Wielbiciele Lesia maja jeszcze szanse na niego.
Dom, ktory sie na niego zdecydowal, nie chce/nie moze zabezpieczyc okien i balkonu. Szkoda.

[hanelka]

Szkoda

[Agneska]

Szkoda, bo dom zapowiadał się fajnie. Już nie wspomnę o tym, że Anika i ja zainwestowałyśmy sporo czasu w rozmowy i wizyty.

A jedna z krótszych konwersacji ogłoszeniowych była dzisiaj.
Tak bez żadnego dzień dobry czy innych takich:
"jest możliwość dowozu?"
To ja równie lakonicznie "zależy dokąd".
"Do Ełku".
To ja przelicytowałam i odpowiedziałam jeszcze krócej: "Nie".

Podobno najtrudniej o zachowanie złotego środka.

[hanelka]

Ja w takich sytuacjach zawsze mówię powoli i wyraźnie dzień dobry, po czym zawieszam głos...
Zazwyczaj nie dociera

[Agneska]

Hanelko, to elektronicznie było, nie mogłam nic zawiesić. Zresztą głos straciłam, to i dobrze, że telefon nie odzywa się zbyt często.

A teraz specjalnie dla Cypiska. Miśka zrobiła się duża, co nie?

Ale jęzorek bez zmian.

[Hania66]

Aguś zdrowiej szybko

[cypisek]

Hanelko, to elektronicznie było, nie mogłam nic zawiesić. Zresztą głos straciłam, to i dobrze, że telefon nie odzywa się zbyt często.

A teraz specjalnie dla Cypiska. Miśka zrobiła się duża, co nie?

Ale jęzorek bez zmian.

Cudo Misiaczek, dziękuję ,aż mi łezka pociekła. Dzięki tobie Misia ma taki super domek. Jeszcze raz mocne dziękuję .

[Agneska]

Cypisku, Miśka ma super dom, bo jej się taki po prostu należał.
A my tylko pomogłyśmy znaleźć jej drogę do tego domu.

[Agneska]

Kilka dni zwolnienia i stado kompletnie zdezorientowane. Koty nie mają wolnej chaty, kanapa ciągle zajęta, pory dnia też całkiem wywrócone do góry nogami.

Na weekend gości u nas Pestka. Franek zadowolony, że ma koleżankę we własnym gatunku. Za to koty - niespecjalnie. Dwa psy szurające i poruszające się jak stado słoni potrafią wprawić kocie stado w panikę i stan fruwania po chałupie.

Chyba chciałabym już wyzdrowieć i wrócić do odpoczynku w pracy.