Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 29, 2013 17:02 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Grażynka pisze " grzybica może być efektem długotrwałej alergii (np. na roztocza z kurzu lub żyjące na suchej karmie), a co ciekawsze - wtedy może być duża produkcja globulin E 8O (czyli jeśli dobrze kojarzę, to oznacza wysokie białka w sumie i kiepski stosunek albumin do globulin) " - i to może być jedną z przyczyn błędnego rozpoznania FIP bezwysiękowego.
A na koci upór nikt nie wynalazł lekarstwa - kot zawsze zrobi to, co sam będzie chciał :twisted: i on dobrze o tym wie.

Słupek bardzo się ciesze ze stabilnego stanu Taty i Tygryska - wołałabym słyszeć o poprawie, ale cieszmy się z tego co jest :) :ok:
Tygrysek prezentuje się wspaniale podczas przedwstępnego odbioru technicznego posłanka.

Ja na łożu boleści, bo kompletnie położyła mnie grypa jelitowa i to druga w przeciągu miesiąca - no, trzeba będzie wzmocnić odporność. Na razie kursuję na trasie łóżko-łazienka a od dzisiaj łóżko-łazienka- komp.
Dostałam nalewkę orzechową na spirytusie - rzadkie świństwo ale skuteczne.
I pomyśleć, że parę dni temu marzyłam żeby wydarzyło się coś, co przeszkodzi mi w przygotowaniach świątecznych 8O
I jak powiedział Woody Allen: " chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz mu o swoich marzeniach " No to powiedziałam :evil:

Co u innych walczących ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 29, 2013 19:03 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Blekitny.Irys pisze:Ja na łożu boleści, bo kompletnie położyła mnie grypa jelitowa i to druga w przeciągu miesiąca - no, trzeba będzie wzmocnić odporność.

Biedniutka jesteś... zdrowiej szybko!!!
Ponoć nalewka orzechowa jest skuteczna... ale ja na zapas biorę właśnie spirulinę, beta glukan, a teraz zaczęłam zadrapania pryskać tym ocetniseptem /w Rybcnickim Sztabie Ratownictwa się z nim pierwszy raz zetknęłam robiąc za ratownika-wolontariusza i też zawodowi ratownicy go chwalili/, bo mam podrapaną nawet twarz i szyję, a o plecach i rękach nie mówiąc (no nie celowo mnie drapie - kochany jest kotuś, ale Magnolka czasami jak na mnie ląduje, to łapie przyczepność pazurkami... ale trudno mieć pretensje do kota o to, że jest kotem). A po ugryzieniu z niedzieli już właściwie nie ma śladu i nic nie boli.

A tak na poprawę humoru: od wielu dni Magnolcia skutecznie dokonuje przejęcia mojego legowiska (w dzień - w nocy użycza mi kawałka; czasami wyciąga główkę, mierzy mnie z góry na dół i jak widzi brak miski z jedzonkiem, to się robi strasznie senna znowu... ale jak jest jedzonko, to na równe nogi i gada jak najęta):
Obrazek

Może i mały uparciuszek z Niej, ale wszyscy tu są w Niej zakochani (nawet jak mi ląduje brzuchem na twarzy chcąc wskoczyć na szafę, gdzie robię za drzewo/podpórkę - wrażenia niezapomniane jak mnie wczoraj zaraz po wejściu do pokoju z zaskoczenie przyatakowała: adrenalinki mi przy Niej nie zabraknie). Rano ma już swój zwyczaj: staje na tylnych łapkach, przednimi opiera się o szafki i trze główką o mój szlafrok (raz z jednej, raz z drugiej strony) gadając jak najęta tak długo, aż dostanie śniadanko... w ogóle się robi jakaś towarzyska... no i w nocy się ciągle przytula i tak śpi - przychlast jakich mało!!
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt mar 29, 2013 20:30 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Wszystkiego najlepszego :ok:
A szczególnie zdrowia :ok:
I pogody duch w te Święta
WSZYSTKIM WALCZĄCYM
życzy
Walenty, dwie damy i troje człowieków. :ok:
Obrazek
Obrazek

anmajo

 
Posty: 790
Od: Śro sty 30, 2013 15:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 29, 2013 20:47 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

anmajo pisze:Wszystkiego najlepszego :ok:
A szczególnie zdrowia :ok:
I pogody duch w te Święta
WSZYSTKIM WALCZĄCYM
życzy
Walenty, dwie damy i troje człowieków. :ok:


Walentemu, dwóm Damom i trojgu Człowiekom najserdeczniejsze życzenia od czterech kotów, dwóch psów i trzech człowieków :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 29, 2013 20:58 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:
Blekitny.Irys pisze:Ja na łożu boleści, bo kompletnie położyła mnie grypa jelitowa i to druga w przeciągu miesiąca - no, trzeba będzie wzmocnić odporność.

Biedniutka jesteś... zdrowiej szybko!!!
Ponoć nalewka orzechowa jest skuteczna... ale ja na zapas biorę właśnie spirulinę, beta glukan, a teraz zaczęłam zadrapania pryskać tym ocetniseptem /w Rybcnickim Sztabie Ratownictwa się z nim pierwszy raz zetknęłam robiąc za ratownika-wolontariusza i też zawodowi ratownicy go chwalili/, bo mam podrapaną nawet twarz i szyję, a o plecach i rękach nie mówiąc (no nie celowo mnie drapie - kochany jest kotuś, ale Magnolka czasami jak na mnie ląduje, to łapie przyczepność pazurkami... ale trudno mieć pretensje do kota o to, że jest kotem). A po ugryzieniu z niedzieli już właściwie nie ma śladu i nic nie boli.

A tak na poprawę humoru: od wielu dni Magnolcia skutecznie dokonuje przejęcia mojego legowiska (w dzień - w nocy użycza mi kawałka; czasami wyciąga główkę, mierzy mnie z góry na dół i jak widzi brak miski z jedzonkiem, to się robi strasznie senna znowu... ale jak jest jedzonko, to na równe nogi i gada jak najęta):
Obrazek

Może i mały uparciuszek z Niej, ale wszyscy tu są w Niej zakochani (nawet jak mi ląduje brzuchem na twarzy chcąc wskoczyć na szafę, gdzie robię za drzewo/podpórkę - wrażenia niezapomniane jak mnie wczoraj zaraz po wejściu do pokoju z zaskoczenie przyatakowała: adrenalinki mi przy Niej nie zabraknie). Rano ma już swój zwyczaj: staje na tylnych łapkach, przednimi opiera się o szafki i trze główką o mój szlafrok (raz z jednej, raz z drugiej strony) gadając jak najęta tak długo, aż dostanie śniadanko... w ogóle się robi jakaś towarzyska... no i w nocy się ciągle przytula i tak śpi - przychlast jakich mało!!


Magnolcia wie, ze jest kochana i że to jej własny domek :) A że w każdym porządnym domu ZAWSZE rządzi kot...
Moje plecy, nogi i ręce są "porysowane" przez Chaberka, - on lubi całymi godzinami siedzieć na człowieku, a jak to kot przytrzymuje się pazurkami - w końcu to jego palce.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 29, 2013 23:13 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Dobranoc wszystkim :)
Futrzaste :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 30, 2013 6:04 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Dzień dobry :D dzisiaj mój latający kot (zeskakiwanie już opanowała - albo na parapet, albo na łóżko) wykrztusił w nocy sporo śliny z ogromną ilością kłaków - Ona nawet trawy nie potrzebuje, a się tego pozbywa. Jutro przesunięcie czasu - Magnolka w ten sposób będzie mnie ściągać z łóżka godzinę później :P

A jak Wam minęła noc?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 30, 2013 9:05 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Jako, że steryd dałam wczoraj po południu, to noc minęła bez sensacji, za to z apetytem.
Dzisiejszy poranek też.
Za półtorej godziny zostaniemy do poniedziałkowego popołudnia bez wetów (bo wyjazd świąteczny na drugi koniec Polski) i się stresuję tym bardziej niż Świętami.

Odbiór techniczny posłanka dla futerek Jo.anny dokonany:
Obrazek

Dzisiaj poczty czynnej w zasięgu nie mam, więc wyślę dopiero we wtorek.

Aniu - poczytałam sobie o wynikach Twojego Karmello w dziale nerkowców. I jak dla mnie to nie są to wyniki kota nerkowego. Owszem, drobne nieprawidłowości i usg w kwestii nerek niepokojące, ale ... Ja bym go do Renala nie przymuszała. A biorąc pod uwagę wyniki fosforu, to nawet nie ma co wiązać dopóki się nie podniesie. Tak sobie myślę, bo wiele zależy od najbliższych badań, ale ja jestem dobrej myśli.

Agop - tej włóczki prawie na całe kolejne posłanko wystarczy. Mnóstwo przysłałaś! Białą do łączenia mam, tylko muszę gdzieś granatową albo chabrową skombinować, żeby ten chłodny niebieski ożywić. Baaardzo dziękuję!
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 30, 2013 9:50 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Spokojnych i miłych świąt wszystkim kociastym i ich Dużym.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12122
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 30, 2013 10:48 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

mgj pisze:Spokojnych i miłych świąt wszystkim kociastym i ich Dużym.

Dzięki i wzajemnie.


A u mnie to, czego najbardziej nie chciałam - Magnolka biega w kołnierzu: zestresowana, przestraszona, zła... bo niestety przestała wylizywać / gryźć wyłysienia, ale jak ranki zaczęły się goić i zrobiły się strupki, to je zdarła robiąc jeszcze większe ranki. Tak więc znowu zdezynfekowane (będę Jej tak 2 razy dziennie, bo raz to jednak mało), a pomiędzy smarowanie tym EFA Olie (wiele substancji wnika przez skórę, a do tego namoczone natłuszczone strupki tak nie swędzą). Mam nadzieję, że za 3-4 dni zejdą i będę mogła zwrócić wolności Magnolii... póki co jest strasznie nieszczęśliwa z tym kołnierzem, ale co zrobić... tylko do jedzenia i mycia pyszczka po jedzonku Jej to ściągam, żeby choć trochę miała normalności. Inaczej to chyba nigdy Jej się to nie wygoi, a żaden kaftanik nóżek nie osłoni; serce się kroi na widok Jej smutnych oczu, ale to i tak mniejsze zło - jak wyliże to do kości albo wda się jakaś konkretna infekcja, to będzie jeszcze gorzej i kołnierz na znacznie więcej dni. Wygląda teraz jak chodząca lampka z kloszem i kocim łebkiem zamiast żarówki :cry:


Co do Tygryska - dobrze, że się jakoś trzyma. Mam nadzieję, że nie będzie nawet najmniejszych neispodzianek do powrotu wetów. Kciuki :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob mar 30, 2013 12:11 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

przyjemnie do Was zaglądać i nadal proszę tak trzymać coby się w Święta nie stresować... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :lol: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 30, 2013 14:43 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Jako, że steryd dałam wczoraj po południu, to noc minęła bez sensacji, za to z apetytem.
Dzisiejszy poranek też.
Za półtorej godziny zostaniemy do poniedziałkowego popołudnia bez wetów (bo wyjazd świąteczny na drugi koniec Polski) i się stresuję tym bardziej niż Świętami.

Odbiór techniczny posłanka dla futerek Jo.anny dokonany:
Obrazek

Dzisiaj poczty czynnej w zasięgu nie mam, więc wyślę dopiero we wtorek.

Aniu - poczytałam sobie o wynikach Twojego Karmello w dziale nerkowców. I jak dla mnie to nie są to wyniki kota nerkowego. Owszem, drobne nieprawidłowości i usg w kwestii nerek niepokojące, ale ... Ja bym go do Renala nie przymuszała. A biorąc pod uwagę wyniki fosforu, to nawet nie ma co wiązać dopóki się nie podniesie. Tak sobie myślę, bo wiele zależy od najbliższych badań, ale ja jestem dobrej myśli.

Agop - tej włóczki prawie na całe kolejne posłanko wystarczy. Mnóstwo przysłałaś! Białą do łączenia mam, tylko muszę gdzieś granatową albo chabrową skombinować, żeby ten chłodny niebieski ożywić. Baaardzo dziękuję!


Piękne posłanko,
mnie się Święta też nie kojarzą świątecznie, ostatnia Wigilia, to zjazd Ulki, już ją w myślach pochowałam wówczas i ta przerażająca świadomość, że weci też na wyjeździe, wiem, co czujesz Słupek, ale na pewno będzie stabilnie, masz taką wiedzę i doświadczenie, że w razie czego (tfu, tfu), to poradzisz sobie, chociażby jakaś całodobowa lecznica i takie tam, ale nic się nie będzie działo, wiem to :kotek:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 30, 2013 14:43 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Dzień dobry :D dzisiaj mój latający kot (zeskakiwanie już opanowała - albo na parapet, albo na łóżko) wykrztusił w nocy sporo śliny z ogromną ilością kłaków - Ona nawet trawy nie potrzebuje, a się tego pozbywa. Jutro przesunięcie czasu - Magnolka w ten sposób będzie mnie ściągać z łóżka godzinę później :P

A jak Wam minęła noc?


ha ha ha latający kot :mrgreen: dobre :ok: głaski :1luvu:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 30, 2013 14:53 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Odnośnie rzyganka ma pytanie :evil:
chyba namierzyłam sprawcę, Maurycy nie na żarty zawsze :evil:
Dzisiaj skubał suche, podjadł odszedł i dosłownie po paru krokach wywalił z siebie wszystko,
później znalazłam jeszcze jedną rundę, był w pokoju Zuzi - był otwarty i tam są też jej chrupki,
prawdopodobnie tam skonsumował- była zapadnięta kupna w miseczce z chrupkami, więc ktoś zjadł :evil: to nie była Zuzia, ani inne koty, bo byliśmy w innym pomieszczeniu, no i walnął jej pawia w pokoju - całe niestrawione chrupki na narzutę na łóżku, była też sporo mokra, dużo śliny :?: :evil:
schizola załapałam, apetyt ma, on chyba za szybko je - możliwe to? Od zawsze jadł na zapas...
nawet jak nie widzę, ale słyszę którego kotka przy misce, to wiem, kiedy to Maurycy, bo nabiera całym pyszczkiem,
to słychać, nie skubie jeden po jednym, podałam mu chrupki z ręki na podłogę, wtedy musiał zjadać po jednym,
nie mógł nabierać, jak koparka
a może to jakaś niewydolność nerek? różnie to bywa, nawet u młodych kotków może się już pojawić

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 30, 2013 23:06 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Kociaste :ok:
Do jutra :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości