DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 22, 2013 21:54 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

MalgosiaZ pisze:No wreszcie się opieka pochwaliła nowym pensjonariuszem.
Bleki to tak chyba koło dwudziestki chyba ma :wink: .

A cóż to za tajemniczy/a osoba? Już go lubię, mam słabość do kotów przechodzących trzecią młodość :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2013 21:59 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Pochwaliła, pochwaliła, tylko na innym wątku (Babuni-Wilczki) bo obserwując jego zachowanie mam niesamowite uczucie deja vu.
Bleki według mojej wiedzy ma 14-15 lat i dopóki moi weci nie powiedzą, że jest wcześniej urodzony to jest dla mnie mniejwięcej rówieśnik Lady Cwanej.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2013 22:27 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Nie mogę znaleźć wątku Babuni-Wilczki :? Jak możesz to wyślij mi link, chętnie poczytam o tak zacnej osobie.
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 23, 2013 14:15 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Przykro mi, ale nie potrafię.

(Cierpię na dystechnikę)

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 23, 2013 14:48 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Sob mar 23, 2013 16:45 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

MalgosiaZ pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=114573
:D

Dzięki!
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 18:28 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Frida dziś była na kontroli u weterynarza i odpukać wszystko jest O!K! i proszę za to trzymać kciuki.
Wyniki badań ma dobre (jak na siebie i dotychczasowe pierepałki zdrowotne) i tak myślę, że gdybym była bardziej techniczna to z czeluści forum wygrzebałabym wątek łabądków i wyglądem panieńki się chełpiła.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 18:31 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Moje kciukasy jak zawsze: z całych sił. I z Fridę i za całą resztę szanownego kociego ludu :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 20:00 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

I my ślemy same dobre myśli i mocno trzymamy :ok: :ok: :ok: .
Za wszystkie Twoje futerka po liftingu :mrgreen: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto kwi 30, 2013 15:49 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Nie pogarszało się, nie pogarszało się ..................... no to się pogorszyło.
Femek od piątku codziennie kroplówki dożylne dostaje; znów cukrzyca zaatakowała. Na szczęście poza parametrami cukrzycowymi (fruktozamina i glukoza) cała reszta "podręcznikowa" no i apetyt zdrowy jak zawsze.
Towarzystwo śliczne i dość liczne miewa się ogólnie dobrze, a może i za dobrze bo opiekunka rozważa kupno nowego spania dla siebie, bo kociarstwo jak chcę położyć się to z dobrej woli nie chce zrobić miejsca i tylko argument siły skutkuje a na podłodze to niech niezadowoleni z przemieszczenia sypiają bo łóżko moje ci jest..

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 30, 2013 18:01 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

Łoj, to niedobrze... Ściskam mocno kciuki za zdrowie szanownych pensjonariuszy! Co do spania to polecam karimatkę, śpiworek i bawimy się w wyjazd na majówkę :mrgreen: . Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko.
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 28, 2013 18:14 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

A u nas dzieje się.
Polcia, Frida i Bleki założyli Stowarzyszenie Paluch funkcjonujące pod nadzorem Lady Cwanej jako przedstawicielki Grupy Trzymajacej Władzę (w skład GTW wchodzą Cwana i Romuś). Femek, Misio i Miruś są członkami Klubu Kawalerów, którym kieruje Rudy; co prawda czasem próbuje dokonać zamachu stanu Miruś lub choćby podporządkować sobie któregoś z kolegów; zwykle kończy się to przygalopowaniem Szarego Zakapiora do opiekunki z okrzykiem BIJĄ RATUNKU.
I tak sobie powolutku żyjemy (odpukać koty nie chorują, czują się stosownie do wieku i chorób nieźle - mamy dobre dni).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 28, 2013 19:02 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

kotydwa12 pisze:A u nas dzieje się.
Polcia, Frida i Bleki założyli Stowarzyszenie Paluch funkcjonujące pod nadzorem Lady Cwanej jako przedstawicielki Grupy Trzymajacej Władzę (w skład GTW wchodzą Cwana i Romuś). Femek, Misio i Miruś są członkami Klubu Kawalerów, którym kieruje Rudy; co prawda czasem próbuje dokonać zamachu stanu Miruś lub choćby podporządkować sobie któregoś z kolegów; zwykle kończy się to przygalopowaniem Szarego Zakapiora do opiekunki z okrzykiem BIJĄ RATUNKU.
I tak sobie powolutku żyjemy (odpukać koty nie chorują, czują się stosownie do wieku i chorób nieźle - mamy dobre dni).

Miło czytać ,że choróbska poszły precz :mrgreen: .
Tak trzymać ferajno :ok:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto maja 28, 2013 19:17 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

"...a w duszy ciągle maj..." i niech tak zostanie. Pozdrawiam serdecznie całą ferajnę :ok:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 08, 2013 13:11 Re: Nasza Pani zachorowała...URATOWANE NOWA z P str. 16

No i po luziku.
Femek wyłamał sobie kła z dolnej szczęki i ślicznie wampirkowo wygląda ino schudł, bo z jedzeniem przy kiwających się zębiskach ma kłopoty. Dziś byliśmy u weta - badania krwi będą zrobione częściowo (tylko biochemia) bo chłopię się odwodniło (będzie znów kilka dni kroplówek podskórnych) i nie dalo się utoczyć dostatecznej ilości, ale jutro powinno udać się pobrać na pozostałe badania. Sanacja paszczy jest pilna a bez badań to nie da się, no bo jeszcze ta cukrzyca.
Na szczęscie Femidło pozatym czuje się w miarę dobrze jest przytulasty i kontaktowy.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Meteorolog1 i 39 gości