jesli tylko mi na to pozwoli... zobaczymy wogole kiedy bedziemy mogly sie spotkac z jej opiekunka i ile czasu bedziemy mialy na ew.focenie

Plamka jest dosc wesola kotunia, dlugo w jednym miejscu spokojnie nie usiedzi, wiec zdjecie jej zrobic to nie taka latwa sztuka.

Kilka razy juz mialam taka sytuacje, ze siedzi sobie Plamcia gdzoes i ma cuuuuuuuuuuudna minke... odpalam aparat, naciskam spust... a kota w tyl zwrot i pokazuje mi tylko swoj (badz co badz sliczny) ogonek
