Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 21, 2013 18:24 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Mieszkano bardzo ładne i takie widać ''cieplutkie'' :)
Też bym chciała takie :oops: :crying: ale te remonty mnie przerażają.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw mar 21, 2013 18:40 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Anna61 pisze:Też bym chciała takie :oops: :crying: ale te remonty mnie przerażają.

Wszystko jest do przeżycia, nawet remonty.

Ja je przeżyłam, ale teraz - po nich - ledwo żyję :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 21, 2013 21:45 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Obejrzałam zdjęcia, jak miło popatrzeć na zrelaksowane koty, szczególnie jak śpią zetknięte ciałkami :wink: Mieszkanie bardzo ładne, słoneczne i takie właśnie ciepłe, klimatyczne. Pierwszy raz widzę rozwiązanie z kratami zainstalowanymi wewnątrz.
Sukulent też piękny. Jedyne roślinki, jakie u mnie żyją, to zioła, a tak lubię kwiaty, niestety, nie mam do nich ręki, a o rośliny trzeba dbać, eh, mój Tato nawet z nimi rozmawiał 8)

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2013 8:41 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Joako pisze: Pierwszy raz widzę rozwiązanie z kratami zainstalowanymi wewnątrz.

Nie chciałam robić krat na zewnątrz, żeby nie wejść w jakiś konflikt ze wspólnotą lub deweloperem - elewacja jest na gwarancji.
Te kraty są otwierane i składane.
Odległość między prętami jest taka, że koty swobodnie wchodzą na parapety :D

Joako pisze: a o rośliny trzeba dbać, eh, mój Tato nawet z nimi rozmawiał 8)

Ja też rozmawiam z kaktusem :smiech3:

Mieszkanie jest malutkie (26 m kw.), ale ze względu na usytuowanie części kuchennej i łazienki, trzeba nachodzić się dużo więcej niż w poprzednim, większym, żeby cokolwiek zrobić :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 26, 2013 11:19 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

malutkie, ale z ogródkiem :)
Ile metrów ma ogródek i czy jest jakoś zagospodarowany, mam na myśli nasadzenia 8) czy jakoś tak.

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto mar 26, 2013 17:44 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

kciuk pisze:malutkie, ale z ogródkiem :)
Ile metrów ma ogródek i czy jest jakoś zagospodarowany, mam na myśli nasadzenia 8) czy jakoś tak.

Ogródek ma około 24 m kw., ale to jest tak naprawdę, w całym tego słowa znaczeniu - taras zielony: strop podziemnego garażu, przysypany ziemią. Nie wolno na nim niczego sadzić - konstrukcja garażu jest na gwarancji. Możemy (my, właściciele mieszkań na parterze) stawiać donice, pojemniki itp.
Do aktu notarialnego mamy wpisany obowiązek dbania o estetyczny wygląd tarasu - to warunek przyznania nam tych tarasów do wyłącznego użytkowania.
Aby to wywalczyć, stoczyliśmy batalię z deweloperem: pisma straszące pozwem o odszkodowanie (bo najpierw ogródki obiecano, a potem się z tego wycofano), tajne :wink: spotkania w garażu i awantura w biurze, w której ja także brałam bardzo czynny udział :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 28, 2013 8:18 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Mija 5 miesięcy

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 28, 2013 8:19 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 28, 2013 8:19 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 28, 2013 11:48 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Czas szybko płynie...

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 17:06 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Tak, bardzo szybko, ale wspomnienia wszystkich zdarzeń z ostatnich miesięcy i dni życia Bisi i Kasi ciągle się we mnie kotłują i mimowolnie przeżywam to wszystko ciągle od nowa. Staram się o tym nie myśleć, nie pamiętać, ale nie jestem w stanie nad tym zapanować.

Mimo, że wstaję wcześnie, to chodzę spać jak najpóźniej, żeby ze zmęczenia zasypiać od razu, bo inaczej natychmiast nachodzą mnie te straszne wspomnienia.
Próbuję wracać pamięcią do tych wszystkich szczęśliwych chwil, których tyle zostało utrwalonych na zdjęciach, ale to mnie w ogóle nie pociesza, przeciwnie - od razu wpadam w rozpacz, że to już przeszłość.

Wiem, że w ten sposób objawia się tęsknota za Bisią i Kasią i jeszcze sporo czasu będzie musiało upłynąć, zanim będę mogła myśleć o nich bez smutku i bólu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 28, 2013 18:39 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

mb pisze:Tak, bardzo szybko, ale wspomnienia wszystkich zdarzeń z ostatnich miesięcy i dni życia Bisi i Kasi ciągle się we mnie kotłują i mimowolnie przeżywam to wszystko ciągle od nowa. Staram się o tym nie myśleć, nie pamiętać, ale nie jestem w stanie nad tym zapanować.

Mimo, że wstaję wcześnie, to chodzę spać jak najpóźniej, żeby ze zmęczenia zasypiać od razu, bo inaczej natychmiast nachodzą mnie te straszne wspomnienia.
Próbuję wracać pamięcią do tych wszystkich szczęśliwych chwil, których tyle zostało utrwalonych na zdjęciach, ale to mnie w ogóle nie pociesza, przeciwnie - od razu wpadam w rozpacz, że to już przeszłość.

Wiem, że w ten sposób objawia się tęsknota za Bisią i Kasią i jeszcze sporo czasu będzie musiało upłynąć, zanim będę mogła myśleć o nich bez smutku i bólu.

Niestety i tak też jest ze mną. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt mar 29, 2013 8:55 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Zawsze tak jest... :(

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt mar 29, 2013 9:42 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Moja Bronia ma chyba jakieś złe wspomnienia. Nie mogę np. klepać ręką w poduszkę czy obojętnie w co zapraszając ją do siebie.
Normalnie człowiek tak robi, prawda? :roll:
Klepie i mówi " chodź tutaj". Zaraz zabierała się rękoczynów i waliła zapraszająca rękę łapką. Wiedząc o tym, staram się tego nie robić, ale..
Wczoraj wskoczyła do mnie na łózko, usiadła bliziutko, a ja poczułam wtedy nieodpartą ochotę podrapania się w okolicach mostka :oops:
A ta, jak mnie nie zdzieli łapą z wyciągniętymi pazurami ..i w nogi :wink: Tylko to, że mam jeszcze refleks, spowodowało, że nie mam dziś szramy na policzku.
Udało mi się jeszcze pacnąć ją w zadek i powiedzieć, że jest niegrzeczną kotką !
Powiedziałam jej, że nie chce z nią spać i w ogóle !
Pierwszy raz cała noc spała z synem 8) ani razu nie przyszła do mnie 8O .
Ciekawe kto kogo przetrzyma Obrazek

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt mar 29, 2013 10:53 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Ojejku, kciuk, nie złość się na Bronię, oan jest przecież po przejściach... ;)
To wszystko z miłości Wysoki Sądzie!

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 179 gości