Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alab108 pisze:Asiu jak Ty pięknie wyrażasz swoje myśli, uczucia![]()
![]()
Była tam zawsze zapraszana ale do czasu – pewnego razu zostałam zawiadomiona, że oni maja psa więc Mama do nich przyjechać nie może – ma alergię…
Co ja na to poradzę będąc stale obok, że cokolwiek bym nie robiła wszystko zawsze będzie źle, na niczym się nie znam, niczego nie umiem, jestem tą od zawsze zbędna, nielubianą i niepotrzebną… tą, której za wszelką cenę przez całe wspólne życie, gdy już urodziłam potrzebnego jej wnuka, starała się pozbyć stosując chwyty poniżej pasa a z wiekiem przestała kryć te uczucia nawet przed swoimi synami… ale tak bywa jeśli Teściowa długo mieszka z synową…![]()
Potyczek z techniką i testów ciąg dalszy…
Współczuję! Też tak się kiedyś przewróciłam i od tego czasu mam bardzo słabą tą kostkę – jeśli upadnę to wiadomo, że w tą stronę![]()
NITKA/KARINKA pisze:![]()
Bardzo Wam dziękuję, że jesteście z nami.
To bardzo wiele dla mnie znaczy, chociaż staram się nie okazywać uczuć - odruch obronny z dzieciństwa.![]()
Uczymy się zyć na nowo po Mru .
Na razie wciąż tu jest.
Jak mnie nie ma koty, nie wchodzą do pokoju gdzie umarła, nawet rozpędzona PET zawraca przed drzwiami.
Nane nie wchodzi na kaloryfer, który często dzieliły, nikt nie próbuje zająć Jej krzesła w kuchni.
Nawet jak już była bardzo słaba rządziła stadem.
Smutno.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za światełka dla Kociej Mamy Mruni i piękny wiersz.
Cóż – samo życie – każdy powód może być dobry a czy jest logiczny to już całkiem inna sprawa…Myszolandia pisze:to musiałam dwa razy przeczytaćByła tam zawsze zapraszana ale do czasu – pewnego razu zostałam zawiadomiona, że oni maja psa więc Mama do nich przyjechać nie może – ma alergię…![]()
![]()
![]()
…
W każdej takiej chwili przypominają mi się słowa Mojego Taty jak bardzo miał rację wtedy w maju 1992 i trafnie przewidział moją przyszłość… po tylu latach już do tego przywykłam, Krzyś i Wojtek mają na ten temat własne zdanie….Myszolandia pisze:smutno się to czyta EwuśCo ja na to poradzę będąc stale obok/…/ ale tak bywa jeśli Teściowa długo mieszka z synową…![]()
...... …
Potyczek z techniką i testów ciąg dalszy…
Nie nic nie pomogło – wszystko zostało tak jak było i tego MMS straciłam – płacę frycowe za prawdopodobne błędy podczas nauki obsługi … - widocznie przypadkowo to skasowałam…Myszolandia pisze: To jest to co pisałam ostatnio Ewuś,ten nieobsługiwany format,kilka razy mi tak wyskakiwało
Spróbuj najpierw zresetować .Wyjmij baterię i włóż z powrotem i jeszcze raz spróbuj otworzyć wiadomość ,zobaczymy co się będzie działo dalej
Bardzo się cieszęDzisiaj zdecydowanie lepiej, tylko noga wygląda,jakbym solidne wpierdy dostała,ale to zejdzie
![]()
Czuję identycznie jak Ty Sylwia i dołączam do Twych słówMyszolandia pisze:Nitko ,jeszcze raz i wiele razy ,kiedy zapotrzebujesz tego tulam CIę bardzo mocno
Bardzo i mnie uderzyła ta wiadomość............
Jak potrzebujesz pisać,pisz ile Ci będzie to potrzebne,nawet co post,wyrzucaj z siebie,zawsze człekowi wtedy lżej
Po latach nabrałam do tego wszystkiego dystansu i zamieszkaliśmy oddzielnie…. Więc to już tak przestało boleć przynajmniej 24h na dobę… a Teściową musimy się wspólnie zajmować bo nie ma innego wyjścia….ASK@ pisze:Ewuś, nie mieszkałam z teściową ale nigdy lubiana nie byłam.To samo moja córka .Bo ona jest wg teściów tylko moja. Oni chcieli wnuka.Jakby był to nie wierzę,że zmienili by swój stosunek do dziecka. Nigdy ze swą wrogością do mnie i dziecka nie kryli się.Dance zawsze mówili,że oni nie są jej dziadkami.Działy się rzeczy i sprawy które bolą bardzo. Przestałam wreszcie utrzymywać z nimi kontakt.Za stara jestem na katowanie się.Mam swą wartosć i uważam,że to co robię jest dobre.Ich akceptacji czy braku nie potrzeba mi ,by godnie i bez wstydu żyć.Mam wreszcie spokój. Danka w którymś momencie także ojcu powiedziała i dziadkom,że ma dość tego poniżania. Mój TZ był między młotem i kowadłem ale i w tym strune przeciągnęła teściowa. Nigdy nie broniłąm mu chodzić do rodziców.I robił to ale przeciągnęłi strunę.
Moja matka zaś...No cóż.Mam młodszą siostre co ma zawsze pod górkę.Ja jestem twarda baba i NIC mi się nie należy. Nie mówie tutaj o materilanych wartościach.
Nie patrz na nich.Żyj tak byś miała spokój i nie musiała się wstydzić.
kussad pisze:
Chociaż śmianie mi się prosto w oczy gdy było wiadomo, że Moi Obydwoje Rodzice już nie żyją i nie mam nikogo a Brat mieszka bardzo daleko i powtarzanie, że mogę ci zrobić wszystko bo W. i tak zawsze stanie po mojej stronie i w nic ci nie uwierzy „i tak nie masz gdzie pójść” wtedy bolało bardzo… bo tak było naprawdę![]()
![]()
Ale teraz smutki i codzienne troski na chwilę niech odejdą na plan dalszy….
Użytkownicy przeglądający ten dział: magnolia.bb i 11 gości