Kot Czesio cierpiący na białaczkę[']

[Taszak]

Przepraszam, że w poniedziałek nic nie napisałem. Z rozmazu wynika, że stan się nie pogorszył i nie polepszył. Czyli nawet dobrze. Jutro idę do weterynarza, bo zaproponował mi jakieś tabletki dla Czesia. Więcej informacji zdobędę dopiero od weta.

[ankacom]

Super, że Czesio trzyma się

[czarnekoty123]

To czekamy na wieści i trzymamy kciuki!

[Taszak]

Od dzisiaj dajemy mu pół tabletki leku "Encortolon" dziennie. Póki co mi się podoba, bo małe to i tanie
Efekty zobaczymy za tydzień na morfologii.

[czarnekoty123]

Od dzisiaj dajemy mu pół tabletki leku "Encortolon" dziennie. Póki co mi się podoba, bo małe to i tanie
Efekty zobaczymy za tydzień na morfologii.

No to tutaj masz ulotkę.

[puszatek]

co słychać u koteczka bo tak cichutko się zrobiło

[Taszak]

Przepraszam, że nic nie pisze, ale z nie ma o czym, bo Czesio jest póki co zdrowy. Wytarzał się wczoraj w pierwszym kurzu wiosennym i nie jest już taki biały, ale poza tym to okaz zdrowia. Tabletki widocznie mu pomogły. Morfologię planuje w tym tygodniu, ale nie wiem kiedy.

[Blekitny.Irys]

Dobre wieści
Czesio

[Taszak]

U weterynarza byłem we wtorek. Czesiowi polepszyły się wyniki choć nieznacznie. Na razie wygląda na to, że zwalcza rozwój choroby w powolnym tempie.

Następna wizyta będzie gdzieś za miesiąc chyba, że w międzyczasie coś mu się stanie.

[czarnekoty123]

U weterynarza byłem we wtorek. Czesiowi polepszyły się wyniki choć nieznacznie. Na razie wygląda na to, że zwalcza rozwój choroby w powolnym tempie.

Następna wizyta będzie gdzieś za miesiąc chyba, że w międzyczasie coś mu się stanie.

Ważne, że idzie w dobrym kierunku

[ankacom]

Trzymam za Czesia ogromne kciuki
Żeby było coraz lepiej.

[Blekitny.Irys]

Trzymam za Czesia ogromne kciuki
Żeby było coraz lepiej.

Ja też

[ankacom]

Co słychać u Czesia ?

[Taszak]

Od dwóch tygodni Czesiowi się pogorszyło. Dostawał nowe leki, ale nic nie działało. W piątek zniknął, a sobotę rano podczas prac podwórkowych znalazłem go przypadkiem ukrytego. Wyglądał jakby czekał na śmierć. Wziąłem go do domu i dziś leży sobie na dywanie. Jutro prawdopodobnie pójdę do weterynarza aby go uśpiono. Nie chce żeby się męczył.

[Blekitny.Irys]

Tak bardzo mi przykro