Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

Lidka pisze:Poza wszystkim czego Wy się uczycie? Ja wiem, że chwila już minęła jak chodzilam do szkoły ale jakoś sobie nie przypominam takich rozdziałów:))

Mnie bardziej ciekawi, do jakiego przedmiotu podręcznikiem jest "Cel snajpera" :>

Alez foty

Ale mi ich brakowało, jak i Was :1luvu:

Guzy męcza Was widze ... niestety nie mam żadnej wiedzy w tej materii ...
I jak dotad nie słyszałam o takowych.
Na zdjęciach rtg seniora dzikusa, którego gościłam niecałe dwa lata było na płucach mnóstwo zrostów (w postaci plam róznych kształtów i innego koloru niż płuca. Wyrok brzmiał na 90% rak. Godzilismy się, że to ostatnie miesiące i kazdy dzien był cenny i wazniejszy. Potem nastąpił cud, następne zdjęcia i coraz mniej zrostów. radośc i w góle. Zagadka medyczna. Zatem zycie płata niesamowite figle, czasem strasznie bolesne i nieodwracalne, czasem nie_do_uwierzenia. Sił, wiary w dalszych zmaganiach dla Was ! :ok:

Cel snajpera .... :ryk:

i znów krótka historia o tym, jak człowiek łatwo się zdekoncentrował
gdy przyszła ONA

Zołza prosta równoległa do sufitu
Obrazek

i niestety strasznie krzyż z rozumem :roll:

no. I chociaż tyle z niej, że ładna jest
Obrazek

godzina północ dziesięć; pokój przytomności umysłowej
Obrazek

no tak...kot...
Obrazek

ale oczywiście zawsze może gorzej
przyjdzie sobie (się wepcha) na przykład drugi potwór
Obrazek

i co wtedy? no nic - przecież nie wypada im grozić, prawda?
jeszcze się komuś poskarżą

niecałkowice martwa żaba
to znaczy miało być śpiąca królewna :lol:

...

Nie chce się ktoś wymienić kotem?
daleko przy niej nie zajdziemy :roll:

hm... wygląda jak by się opalała pod lampą,
taka lampiara :mrgreen:

z niej

Korciaczki, no kocham Was całym sercem ...

Przepiękne, artystyczne zdjęcia ...

Josia trochę mało, a kocham tego kota strasznie i jestem naprawdę w siódmym niebie, bo wiem że on jest WASZ już na zawsze

Ściskam Was mocno, buziaki dla Zołi i Josia

Kurcze, no.
Pod górkę z tym uczeniem przy takich przeszkadzajkach:)
Ja się uczyłam dlugo i wytrwale, bo nasz kot Szatan uwielbiał kłaść mi się na karku jak odrabiałam lekcje. No i co było robić uczyłam sie pilnie, co mi na dobre wyszło:))
Zdjęcia jak zwykle super a już w połączeniu z podpisami:))
Powinnyście to wydać.

Ha ha ha Zołi jak mój były pan Biedronak - Alfik uwielbia solarium :wink:

Jak miałam Alfika, to jak o wyznaczonej godzinie nie było solarki (szczególnie w zimie , oj to był niezadowolony kot :twisted:

no coz - może wystarczy lampę specjalnie gdzieć dla Zołi postawić i juz bedzie można się uczyć

Dziewczyny super zdjęcia i opisy :1luvu:

Ps . Alfik do tej pory w swoim DS ma fotelik i swoja prywatna lampę i sie gogrzewa :ok:

Wszystkiego co najlepsze
na Święta Wielkiejnocy,
wiosennych nastrojów,
ciepłej, radosnej atmosfery,
miłych spotkań z Najbliższymi
oraz smacznego jajka
i mokrego Lanego Poniedziałku

Dorota Wojciechowska, przenoszenie lampki w inne miejsce znaczyło by, że w ludziu kiełkuje myśl, że kot egoistycznie przychodzi na biurko tylko i wyłącznie dla lampki i kaloryfera. Znacznie milsza, choć naiwa jest myśl, że Zołisia przychodzi nie dla ciepła i światła tylko dla ludzia
tak, dla ludzia. Ta myśl jest milsza

Jak tylko Zołi widzi, że człowiek siada z książką przy biurku natychmiast zaczyna się naprzemiennie drzeć i mruczeć i przybiega i wskakuje na biurko
i momentalnie się rozkłada, gniotąc i zrzucając co się da. I uparcie wgryza się w ołówki
...takkk. Przychodzi dla ludzia
i od razu milej z tą myślą

i znów zdjęcia
Kwinta, niestety dziś znów głównie Zołi, bo Joszko nie chciał zdjęć

śliczna Zołi :1luvu:

Zo z Yoszko
Obrazek

he he taka ... Balbinka ...

, to samo spojrzenie ...

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego „Alleluja” życzą potfforki z Dużymi.