Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto mar 26, 2013 19:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Wróciliśmy.

Po kroplówce miał znowu badaną glukozę glukometrem w klinice - wczoraj na stresie 134, dzisiaj bez stresu 95, wetka mówiła, że do 100 jest OK.

Ma jeść karmę nerkową, ale obojętnie którą, więc zrobiłam zamówienie na różne.

Wetka mówiła o Azodylu, przeszukałam wstępnie forum, widzę, że pomaga albo i nie, i że można sprowadzić z Amazona. Ale będę zaraz czytać dalej.

Co do usg, wetka argumentowała to tym, że na chwilę obecną wynik usg i tak nie wpłynie na leczenie, bo kroplówki i tak musi dostać, niezależnie od przyczyny. A jeżeli pójdzie na kroplówki, to dobrze, potem na bardziej spokojnie to usg można zrobić, bo to ponoć dla kota jest b. stresujące. A w sumie ponoć nerkowych kotów nie można za bardzo stresować. Więc nie wiem, jak on by przeżył w jednym dniu i kroplówki, i usg, i pobieranie moczu.

Ja też nie wiem, czy to właściwy wet do nerek, ale zupełnie szczerze przyznam, że nie mam siły jeździć po całym Krakowie, szukając dobrego weta bez gwarancji, że go znajdę. To też przecież zajmie czas i kot wtedy nie będzie w ogóle leczony. Ta babka jest polecana i na pewno w porównaniu z wcześniejszymi wetami wydaje się sensowna. Do tego na miejscu można bezproblemowo pobrać krew, od razu są wyniki, mają szpital, można zwierzę zostawić, do tego jest blisko, więc w każdej chwili mogę tam podjechać, nawet w godzinach szczytu, a to myślę, że też jest istotne dla kota, który nie znosi podróży i bardzo się tym stresuje.

Z drugiej strony, co TERAZ dałby mi wynik usg? W sensie, że jeżeli zostanie zrobione za tydzień, to czy to jest aż taka różnica? I tak te kroplówki musi dostać, i tak trzeba sprawdzić, czy ten mocznik z kreatyniną da się choć trochę wypłukać i potem można robić dalsze badania.

Aha, przy badaniu wczoraj mówiła, że jest tylko trochę odwodniony, nie jakoś strasznie.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 26, 2013 20:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Azodyl ma opinię leku, ktory rzeczywiście dziala. To bakterie usuwające mocznik, zastępują prace nerek.
Jest problem z zamawianiem, bo on moze być przewożony i przechowywany tylko w temperaturze lodówkowej , słyszałam, że przez to latem go nie przesyłają, ale nie wiem, czy to prawda.
Usg moze pomoc wykryć kamienie itp, co jednak moze miec wpływ na leczenie. Ale fakt, nie ma co wozic zwierzaka po mieście na oślep. Nie widzialam namiarów na weta - specjalistę od nerek w Krakowie
Nie wiem, czy usg naprawde jest takie stresujące (w porównaniu z pobraniem krwi na przykład), mialam zwierzaki i na usg i na rtg - jak wet w miarę zgrabnie pracuje, nie szarpie się ze zwierzakiem, to da się zrobić dość bezboleśnie, bez znieczulenia, tylko ja trzymałam zwierza w pozycji na pleckach
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto mar 26, 2013 20:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No to w sumie taka ostatnia pora na zamówienie tego azodylu, bo jeszcze jest zimno. Wiem, że z Amazona na pewno zamawiają i gdzieś czytałam, że ktoś tam zamawiał też z innego sklepu. Muszę to wobec tego posprawdzać.

To usg na pewno zrobię, tylko może niekoniecznie w ten sam dzień, w który kot dostaje kroplówkę. Chodzi mi o to, że kroplówka + usg to mogłby być już spory stres, zwłaszcza dla kota, który ogólnie nie lubi takich zabiegów.
Rtg z kontrastem robiłam u drugiego kota, znieczulenia nie było, ale kota z mebli ściągaliśmy ;)

I plus jest taki, że Maciek zjadł parę chrupek Hillsa :D Więc może nie będzie tak źle z jego jedzeniem.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 26, 2013 20:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jeśli dobrze kojarzę to któreś z normalnych, ludzkich probiotyków z apteki doskonale zastępuje Azodyl, np: Biopron, mam nadzieję, że ktoś pamięta które probiotyki jeszcze.

Yagutko, nie chodzi o to byś na oślep jeździła i szukała weta tylko by próbować z obecnym rozmawiać, próbując się kierować podpowiedziami ludzi z tego wątku. Praktyka opiekunów nerkowców okazuje się być znacznie większa niż sztampowa wiedza i praktyka wetów.

Czy pytałaś wetkę jakie płyny dostaje Maciek? Czy pytałaś o podanie lespewetu lub phytophale by pomóc organizmowi wypłukać mocznik? Czy wetka wspomniała coś o nieprawidłowym jonogramie?

Maciej powinien dużo pić. Zwłaszcza jeśli jada tylko suchą karmę. Niestety jest wiele opinii twierdzących, że to właśnie w suchej karmie, przetworzonej i pełnej węglowodanów można upatrywać źródła bardzo wielu kocich chorób. PNN dużo "zawdzięcza" chronicznemu "niedowodnieniu" kotów domowych.

Za Dagnes z forum BarfnyŚwiat:

Dzienne zapotrzebowanie kota na wodę wynosi około 60 ml na każdy 1 kg masy ciała. Jeśli kot spożywa pokarm mokry (80% wilgotności) to otrzymuje z pożywieniem ponad 90% swego zapotrzebowania na wodę. Jeśli je karmę suchą, to wówczas 96% swego zapotrzebowania na wodę musiałby uzyskiwać poprzez picie. Doświadczenia naukowe dowiodły, że koty jedzące karmę suchą, mając jednocześnie stały dostęp do wody, pochłaniają jej przeciętnie o połowę mniej niż koty jedzące pokarm mokry! Ilość moczu wydalana dziennie przez koty karmione suchą karmą wynosiła średnio 63 ml, natomiast przez koty karmione pokarmem mokrym aż 112 ml. Dowodzi to jasno, że koty nie potrafią zrekompensować sobie braku wody w karmie dodatkowym jej piciem.

No i badanie moczu. Wiem, powtarzam się.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 26, 2013 21:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jak odbierałam Maćka wieczorem, nie było tej wetki, u której byliśmy wczoraj, więc nie pytałam się o wszystko. Ale poprosiłam o wpisanie do ksiażeczki wszystkich leków, problem w tym, że nie wszystko mogę odczytać. W każdym razie na pewno NaCl, furosemid i 4 inne. Jutro rano poproszę o odcyfrowanie.

Pytałam się o pobieranie moczu z pęcherza, to mi powiedziała, że owszem, mogą coś takiego zrobić. Jutro rano znowu się o to zapytam. Ale zapytam się też, czy nie dostał antybiotyku, no bo jak dostał, to posiewu na razie nie ma co robić, bo i tak wynik nie będzie miarodajny.

O jonogramie jeszcze nie rozmawiałam.

Na pewno te wszystkie badania, o których piszecie, będzie miał zrobione, tylko po prostu nie w takim tempie. Mnie się wydaje, że ważne też będzie to badanie krwi, które będzie miał robione 3. dnia po tych kroplówkach, czyli w czwartek. I na podstawie porównania wyników wtorek-czwartek będzie wiadomo, co się zmieniło, co było przypadkiem itp. Bo przecież może się też okazać, że 3-dniowe płukanie organizmu jednak sporo pomogło.

Zastanawiam się, czy wobec tego wtedy, kiedy Maciek nie będzie mieć dożylnych kroplówek, nie robić mu podskórnych albo czy nie dawać dodatkowej wody dopyszcznie.
Ewentualnie mogę spróbować dodawać wody do suchej karmy, ponoć tak też można?

I idę czytać o tym Biopronie.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 26, 2013 21:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dopajanie dopyszczne - koniecznie.
Kroplówki podskórne - tak
Namaczanie chrupek - dobry pomysl, o ile kot zaakceptuje rozmoczone :twisted:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto mar 26, 2013 21:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Znalazłam wypowiedź pixie65:

pixie65 pisze:(...)
"Na już" to moim zdaniem możesz podawać kotu jakiś probiotyk, który ma w swoim składzie bakterię streptococcus thermofilus (ja podawałam quatrum, teraz probiolac, inni biopron ale nie wiem czy jego skład się nie zmienił). Poszukaj w indeksie wątków nerkowych hasła "azodyl" i poczytaj.
Co do diety - przeczytaj co na ten temat pisaliśmy w pierwszych postach kilku ostatnich wątków nerkowych, w tym też.
Istotne jest żeby ta dieta była jak najbardziej mokra - możesz dolewać wody do puszkowego jedzenia, możesz kota dopajać.
(...)
Upewnij się, że usg będzie robił fachowiec.
Możesz zapytać weta czy nie warto byłoby podawać kotu famidynę (może mieć mdłości i wymiotować z powodu wysokiego poziomu mocznika).
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 10:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No dobra, chyba szukam innego weta, tak na wszelki wypadek.

Teraz rozmawiałam z drugą wetką - ona ma mniejsze doświadczenie niż ta pierwsza, ta pierwsza pewnie będzie dzisiaj, jak będę odbierać Maćka.
Pytałam się o lespewet, phytophale i famidynę. Zapisała na kartce, powiedziała, że sprawdzi, bo ona tych leków nigdy nie podawała.
Pytałam się o jonogram, powiedziała, że w kroplówce dostaje odpowiednie elektrolity, w tym potas (który Maciek ma niski).
Jeżeli im się uda w ciągu dnia, będą pobierać mocz z pęcherza, Maciek nie dostaje antybiotyku, dostaje przeciwzapalny.
Pytałam się o polskie zastępcze dla Azodylu, powiedziała, że nie zna.

Te same pytania zadam dzisiaj wieczorem tej pierwszej wetce.

Maciek wczoraj wieczorem i dziś rano zjadł ponad pół małej paczki Hillsa (czyli ok 40 g), więc myślę, że apetyt powoli mu wraca. Natomiast wczoraj i dzisiaj był bardzo spokojny, nie wiem, czy to po kroplówce mu lepiej czy gorzej :(

Myślę, że kluczowe będą jutrzejsze badania krwi - wtedy się okaże, czy coś się zmieniło, a jeśli tak, to w którą stronę.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 11:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jeśli możesz zadzwoń i zapytaj jaki lek p. zapalny dostaje Maciek. Jeśli jest to coś z cyklu tolfina (tolfedyna) czy metacam (meloxicam), a zapewne jest, powiedz by nie podawali tego. Są to leki potwornie nefrotoksyczne i nie jeden kot po nich zszedł :( Szczerze mówiąc nie wiem po co podają lek p. zapalny. Po prostu powiedz, że nie zgadzasz się na podanie niesteroidowych leków przeciw zapalnych. Może być i tak, że Maciek przez podanie tych leków nie będzie miał szans na wyjścia na prostą.

Już w 2010 roku nakazano umieścić na ulotce Metacamu wyraźne, w ramce, ostrzeżenie, że może powodować niewydolność nerek i śmierć:

http://www.fda.gov/AnimalVeterinary/New ... 231254.htm

Niestety polscy weci jakoś tego chyba nie zauważyli :?

Nie wiem po co podają ten lek w przypadku Maćka ale błagam, zadzwoń i poproś by więcej mu tego nie podawali!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 11:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Zamiast Azodylu, choćby to:

http://www.doz.pl/apteka/p18328-Biopron_kapsulki_30_szt

Tak, jak pisała pixie, chodzi o jedną konkretną bakterię, która potrafi rozkładać mocznik.

Skład Azodylu:
E. thermophilus (KB 19),
L. acidophilus (KB 27),
B. longum (KB 31),
Psyllium husk

Skład Biopronu:
Bifidobacterium bifidum 5%
Bifidobacterium breve 10%
Bifidobacterium longum 15%
Lactobacillus acidophilus 20%
Lactobacillus casei 5%
Lactobacillus plantarum 5%
Lactobacillus rhamnosus 10%
Lactococcus lactis ssp. Lactis 20%
Streptococcus thermophilus 10%
kwas askorbinowy (wit.C) E300 1mg (1,67%ZDS*)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 11:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jeżeli chodzi o USG jest ważne. U nas bardzo pomogło.

Kotka przez tydzień była leczona w kierunku nerek(stary wet) bo crea i mocznik były wysokie(crea 3,5 mocznik-250) a morfologia tragiczna. Zmiana weta i od razu usg na pierwszym badaniu gdzie był pobierany także mocz, oraz krew do weta mamy 20km to inne miasto. Wet powiedział że Usg może bardzo wpłynąć na dalsze leczenie Tusi. Co okazało się dobrym strzałem.

Tusia to kotka która tylko raz opuściła dom jak sterylke miała więc woleliśmy jej zrobić wszystkie badania jednego dnia. Trwały one ponad 2godziny, gdzie stary wet badał ją 15minut :?

Po daniach które wykluczyły nerki Opis. Bladość błon śluzowych, tachykardia, szmery sercowe, słabo wyczuwalne tętno, jama brzuszna bezbolesna, pola płuc ok.
USG nerek: wątroba o zwiększonej echogeniczności, nerki wielkości i struktury ok, pęcherz moczowy wypełniony miernie bezechowym płynem.

I tutaj było wykluczenie w kierunku nerek. Tusia dostała tylko tabletki Clavaspetin, po tych tabletkach wróciła.

Bardzo się ciesze że zmieniliśmy weta :)


Zastanawiam się dlaczego jak weci widzą crea i mocznik wysokie już mówią że to nerki :?

Boo moja kotka by zeszła po lespewet. Przestała pić, jeść sikać, wyniki crea i mocznik poszły tragicznie w górę. To było podane u starego weta. Dlatego tutaj zapadła decyzja o zmianie weta.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 27, 2013 11:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Lespewet jest delikatnym lekiem moczopędnym, pomagającym wypłukać azotowe produkty z organizmu. Nie wiem dlaczego aż tak zadziałał na Twoją kicię. Być może był zupełnie błędnym lekiem wobec tego, co Tusi dolegało. Clavaspetin to antybiotyk więc zupełnie inna półka leków.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 11:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Już wiem. Dostał wczoraj, raz, rapidekson, teraz już nie będzie dostawać.

To steryd. Niewydolność nerek jest wpisana w przeciwwskazaniach, ale nie sądzę, żeby jednorazowe podanie miało jakiś wpływ (?)
Ale i tak patrząc po wskazaniach, nie wiem, dlaczego to dostał.

Tak, doczytałam o tych thermophilusach i pewnie to kupię, ale chciałam się też zapytać wetki, czy coś wie.

Obecnie jestem na etapie szukania specjalisty od USG. Ewentualnie znów będę męczyć tę pierwszą wetkę, żeby w piątek mu zrobiła usg. Aczkolwiek Maciek w badaniu palpacyjnym nerki ma powiększone, trzustkę w normie, więc to + wyniki krwi świadczy jednak bardziej w kierunku nerek.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 11:31 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Boo pisze:Lespewet jest delikatnym lekiem moczopędnym, pomagającym wypłukać azotowe produkty z organizmu. Nie wiem dlaczego aż tak zadziałał na Twoją kicię. Być może był zupełnie błędnym lekiem wobec tego, co Tusi dolegało. Clavaspetin to antybiotyk więc zupełnie inna półka leków.


Do tej pory czytam, że Lespewet raczej nie ma skutków ubocznych, tzn nie zaszkodził kotom, a tu masz :?

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 27, 2013 11:33 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A ja sobie myślę, że będzie dobrze. Fosfor nie świruje a tutaj udawało się wyciągać koty z CREA powyżej 12. Tylko niestety trzeba się bardzo o kota nawalczyć. Zwłaszcza z wetami. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek między wetem a radami osób, które na kocich nerach prawie zjadły zęby. Z moją Zołzą nie było tak źle, miałyśmy CREA coś koło 3,8 i wysoki mocznik. Zołzie w maju minie rok z nami i mam nadzieję, że dożyje tego roku a także następnych. Nie je karm nerkowych, je mięcho i najlepszy (dla nas) wyłapywacz fosforu. Przybrała 100% na wadze :) Na renalu nie odkarmiłaby się.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości