Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 26, 2013 9:09 Re: Co wiem o FIPie

Kociofilu jak dziś Twoje kociątko?

adwokatka

 
Posty: 56
Od: Pon mar 11, 2013 14:06
Lokalizacja: Trojmiasto

Post » Wto mar 26, 2013 10:04 Re: Co wiem o FIPie

borys z zasadzie bez większych zmian , nadal osłabiony ale je dość chętnie.A jak Romeo?

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Wto mar 26, 2013 11:36 Re: Co wiem o FIPie

Niestety coraz gorzej :-( Romeo wygląda jak własny cień, od niedzieli niemal w ogóle nie chce jeść. Gaśnie mi... wet mówił, że w którymś momencie zacznie się równia pochyła... i boję się, że jesteśmy na jej finiszu :-(

adwokatka

 
Posty: 56
Od: Pon mar 11, 2013 14:06
Lokalizacja: Trojmiasto

Post » Wto mar 26, 2013 11:56 Re: Co wiem o FIPie

Tak mi przykro.Ja też nie widzę żadnej nadziei dla Borysa,staram się tylko utrzymać go w jak najlepszej formie.Póki je ,to stan jeszcze jako taki,ale pomimo tego słabnie.Myślę,że jest to już równia pochyła.Strasznie patrzeć.Wylałem już morze łez.

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Wto mar 26, 2013 13:00 Re: Co wiem o FIPie

Ja podobnie - cisną się do oczu ilekroć na niego spojrzę. Twój Borysek przynajmniej jeszcze je - i niech je, niech walczy jak najdłużej o każdy dzień!
Ale mój Romeo wygląda tak słabo... Pod futerkiem czuć każde żeberko, pyszczek zrobił się malutki jak u kociątka... Nawet jeśli bierze coś do pyszczka, to mu to z niego wypada, nie radzi sobie z gryzieniem - a to przecież młody kotek, ma 3 lata! Wczoraj gotowałam nawet rosół(ktoś, kto nie kochał nigdy swojego zwierzaka pewnie popukał by się w głowę), bo uznałam, że może trochę go pochłepcze, zawsze tez lubił gotowane mięsko.

Dziś idziemy do weta... boję się, że usłyszę najgorsze... że teraz Romeo będzie się już tylko męczył...
I co ja wtedy będę miała zrobić? Mam zdecydować żeby te śliczne zielone ślepka zgasły na zawsze? Jak...? :-(
Ostatnio edytowano Wto mar 26, 2013 13:28 przez adwokatka, łącznie edytowano 1 raz

adwokatka

 
Posty: 56
Od: Pon mar 11, 2013 14:06
Lokalizacja: Trojmiasto

Post » Wto mar 26, 2013 13:22 Re: Co wiem o FIPie

zaznaczam
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Wto mar 26, 2013 19:38 Re: Co wiem o FIPie

Borys jest bardzo słabiutki,wieczorem jedzenie sprawiało mu trudośc, spróbuję go karmic trochę później,może coś zje.Myślę,że nieuchronnie zbliża się kres jego zbyt krótkiego życia.chyba niewiele go mu zostało...

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Wto mar 26, 2013 19:45 Re: Co wiem o FIPie

kociofil pisze:Borys jest bardzo słabiutki,wieczorem jedzenie sprawiało mu trudośc, spróbuję go karmic trochę później,może coś zje.Myślę,że nieuchronnie zbliża się kres jego zbyt krótkiego życia.chyba niewiele go mu zostało...

Nie karm go na siłę. To nic nie da. Jeżeli on odchodzi, to wmuszone porcje jedzenia nie poprawią jego komfortu.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 26, 2013 23:10 Re: Co wiem o FIPie

Wiem,że wszystkie moje działanie niewiele dają ale staram się robic wszystko co tylko jest możliwe.Nie korzystam już z pomocy weta bo w zasadzie nic więcej już zrobic nie może..O godz. 21 sam,w znieczuleniu miejscowym odciagnąłem z jamy brzusznej ok.100 ml płynu i podałem dexaven dootrzewnowo(takie zabiegi wykonywałem już u ludzi).Po zabiegu stał się nieco bardziej aktywny-wynik stresu czy zabiegu? Z resztą nie mamy już nic do stracenia a można trochę ulżyc Borysowi.Nie mogę spokojnie patrzec jak choroba wyniszcza Borysa,on jest członkiem rodziny i dlatego chwytam się wszystkiego.Nikomu nie życzę tego aby przechodził przez to wszystko.Najgorsza jest bezsilnośc i wielki żal ,że się traci kochaną istotę.Piszę na tym forum aby wyrzucic z siebie moje emocje towarzyszące przeżywaniu tego nieszczęścia.
Adwokatko,jak tam Romeo?

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Wto mar 26, 2013 23:33 Re: Co wiem o FIPie

kociofil pisze:Wiem,że wszystkie moje działanie niewiele dają ale staram się robic wszystko co tylko jest możliwe.Nie korzystam już z pomocy weta bo w zasadzie nic więcej już zrobic nie może..O godz. 21 sam,w znieczuleniu miejscowym odciagnąłem z jamy brzusznej ok.100 ml płynu i podałem dexaven dootrzewnowo(takie zabiegi wykonywałem już u ludzi).Po zabiegu stał się nieco bardziej aktywny-wynik stresu czy zabiegu? Z resztą nie mamy już nic do stracenia a można trochę ulżyc Borysowi.Nie mogę spokojnie patrzec jak choroba wyniszcza Borysa,on jest członkiem rodziny i dlatego chwytam się wszystkiego.Nikomu nie życzę tego aby przechodził przez to wszystko.Najgorsza jest bezsilnośc i wielki żal ,że się traci kochaną istotę.Piszę na tym forum aby wyrzucic z siebie moje emocje towarzyszące przeżywaniu tego nieszczęścia.
Adwokatko,jak tam Romeo?

100 ml to dużo jak na kota, więc pewnie mu ulżyło.
:ok:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 26, 2013 23:49 Re: Co wiem o FIPie

Ale w brzuchu pozostał jeszcze płyn.nadal meczy sie bardzo,ma szybki oddech,nad płucami szmery oddechowe głośne( raczej nie ma wysieku w jamach opłucnej.myślę ,ze jest zanemizowany,od ponad tygodnia ma żółtaczkę,myślę,że funkcja nerek też jest uposledzona-pomimo nawodnienia oddaje bardzo mało moczu.Myślę,ze wszystkie rezerwy jego organizmu już się kończą-Borys powoli gaśnie.Boję się,że nie przeżyje jutrzejszego dnia.

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Śro mar 27, 2013 0:01 Re: Co wiem o FIPie

dostaje furosemid?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro mar 27, 2013 0:06 Re: Co wiem o FIPie

wcześniej dostawał Furosemid ale wet kazał odstawic

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Śro mar 27, 2013 0:11 Re: Co wiem o FIPie

kociofil pisze:wcześniej dostawał Furosemid ale wet kazał odstawic

może jednak, skoro płyn jest, mało sika i ciężko oddycha-nie zaszkodziłby mu, a trochę pomógł?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro mar 27, 2013 0:13 Re: Co wiem o FIPie

Myślę,że tak

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], olabaranowska, puszatek i 1487 gości