Ika ma dom. Groszek zdrowy w nowym domu. Dziękuję.

No niestety - zwykle koty traktują dywan z długim włosem jako super-ekskluzywną kuwetę. Jak będziesz go czyścić, to także warto "przelecieć go" Vitoparem lub innym preparatem do usuwaniu Tych zapachów - bo nawet jak jest czysty i nam nie śmierdzi, to kotom może jeszcze pachnieć. Aha, dywaniki łazienkowe też są w niebezpieczeństwie (zwłaszcza na początku lub jakby były jakieś problemy z ukl. moczowym). A oczy kici wystarczy (nawet lepiej) przemywać zwykłą wodą przegotowaną, lub (jeśli chcesz być ą,ę) roztworem soli fizjologicznej do kupienia w aptece za kilka groszy.
:ok:

za zapoznawanie kocio-ludzkie :ok:

dolabra pisze:witam nowa Mame Iki,
mam nadzieję, że dziewczynka szybko się oswoi

Dziękuję:)

Alienor pisze:No niestety - zwykle koty traktują dywan z długim włosem jako super-ekskluzywną kuwetę. Jak będziesz go czyścić, to także warto "przelecieć go" Vitoparem lub innym preparatem do usuwaniu Tych zapachów - bo nawet jak jest czysty i nam nie śmierdzi, to kotom może jeszcze pachnieć. Aha, dywaniki łazienkowe też są w niebezpieczeństwie (zwłaszcza na początku lub jakby były jakieś problemy z ukl. moczowym). A oczy kici wystarczy (nawet lepiej) przemywać zwykłą wodą przegotowaną, lub (jeśli chcesz być ą,ę) roztworem soli fizjologicznej do kupienia w aptece za kilka groszy.
za zapoznawanie kocio-ludzkie

serdeczne dzięki za porady i dobre słowo

ten vitopar to w zoologicznym zakupię?

Co u Groszka? Jak zdrówko maluszka?

llaima pisze:
Alienor pisze:No niestety - zwykle koty traktują dywan z długim włosem jako super-ekskluzywną kuwetę. Jak będziesz go czyścić, to także warto "przelecieć go" Vitoparem lub innym preparatem do usuwaniu Tych zapachów - bo nawet jak jest czysty i nam nie śmierdzi, to kotom może jeszcze pachnieć. Aha, dywaniki łazienkowe też są w niebezpieczeństwie (zwłaszcza na początku lub jakby były jakieś problemy z ukl. moczowym). A oczy kici wystarczy (nawet lepiej) przemywać zwykłą wodą przegotowaną, lub (jeśli chcesz być ą,ę) roztworem soli fizjologicznej do kupienia w aptece za kilka groszy.
za zapoznawanie kocio-ludzkie

serdeczne dzięki za porady i dobre słowo ten vitopar to w zoologicznym zakupię?

Nie jestem pewna, czy w normalnym zoologu będzie - w internetowych jest na pewno. Nie wiem czemu jak w pokoju córki leżała skóra barania, to nawet jak zlądowała na podłodze była ulubionym legowiskiem i nigdy nie robiły kotki syfu. Jak leżał zielony długowłosy włochacz, potworna czwórca (małe tymczasy) załatwiły go w ciągu kilku dni. Wywaliłam bo oprócz siuśków, była tam ładnie "zakopana" kupa. Nie jedna :evil:

. Ale poza tym tylko reklamówki prowokowały je do siusiania poza kuwetą.

Ika dawno grzeje doopkę w nowym domu, a Groszek nadal chory.

Przepraszam, że nie pisałam ale życie w realu całkowicie mnie pochłonęło
i nie zostawiło nawet minuty czasu na nic innego.
Z Groszkiem było różnie, momenty poprawy, momenty gorsze, ale ostatnio nastąpiło załamanie.
Wczoraj zawiozłam go do lepiej wyposażonej lecznicy i zostawiłam.
Kociak miał mega biegunkę i z odbytu leciała mu krew. Ma bardzo silną anemię,
lekarze każą mi zrobić testy, jest możliwość, że to białaczka.
Jest możliwość, że to inne paskudne choroby, dlatego proszę o kciuki za małego Groszka.
Groszek dostanie kroplówkę dożylnie (żyłki ma strasznie kruche, pękały),
witaminy na tę anemię i zastrzyk na wzmocnienie naczyń krwionośnych, aby nie tracił krwi.

Bardzo proszę o wsparcie finansowe leczenia małego Groszka. Nie mam kasy na te wszystkie testy.

Biedny , mały Groszek...

Żeby przynajmniej był zdiagnozowany, żeby było wiadomo jak leczyć..

za zdrowie Groszka :ok:

biedne maleństwo :ok:

za zdrowie Groszka

kotika pisze:/.../
Bardzo proszę o wsparcie finansowe leczenia małego Groszka. Nie mam kasy na te wszystkie testy.

Zapraszam na szybki gadżetowy bazarek dla Groszka:
viewtopic.php?f=20&t=150679

Rudolf [*] 12.04.2015 żegnaj kochany..

dziewczyny przed chwilą dzwoniła do mnie kotika i prosiła bym napisała parę słów w jej imieniu gdyż nie ma dostępu do internetu..
Groszek jest po transfuzji krwi i chyba to uratowało mu życie, jest ogromna poprawa :ok:

, dostaje żelazo na anemię i witaminy jak dobrze pójdzie za dwa tygodnie będzie można go zaszczepić

dziękujemy Wszystkim z całego serca za kciuki dla Groszka :1luvu:

Rudolf [*] 12.04.2015 żegnaj kochany..

leczenie Groszka pochłonęło dużo pieniążków, jest dług trzeba będzie zakupić szczepionkę..
jakby ktoś mógł wspomóc grosikiem na ten cel będziemy wdzięczni..

kotika pisze:Fundacja Kotikowo
80-180 Gdańsk

BANK PEKAO SA 22124054001111001041349925

z dopiskiem: Groszek.

O, jak to dobrze, że lepiej Groszkowi

Z Groszkiem było tak źle, że gdy został w lecznicy na noc,
rankiem zadzwoniła do mnie wetka, że trzeba go uśpić, bo kociak jest w agonii.
Nie zgodziłam się, bo uważałam, że on chce jednak żyć, że wytrzymał tak długo,
nie po to aby umrzeć ale cieszyć się życiem.
Prosto z pracy pojechałam do lecznicy, a Grosio przytulił się do mnie
i nie było już mowy o eutanazji.
Zabrałam go do domu i teraz zaczął zdrowieć błyskawicznie. Podanie krwi ocaliło jego życie.
Grzecznie łykał tabletki, jadł karmę aż pękał mu brzuszek. Przytulał się do mnie i mruczał.
No i po raz pierwszy zaczął bawić się myszką i innymi zabaweczkami.

Jego leczenie było bardzo kosztowne, dlatego chciałam bardzo podziękować Tomkowi i Bungo
oraz innym, którzy wpłacili datki na leczenie malucha.

Groszek jest już w nowym domu, a chętnych było sporo, bo jest bardzo oryginalnie umaszczony.
Trudno się adoptował, bo był przyzwyczajony tylko do mnie, ale już zaczął rozrabiać,
a nawet nauczył się korzystać z pilota i sam włącza telewizor aby obejrzeć życie gepardów. :wink:

A zdjęcia DZIE ????

Ika ma dom. Groszek zdrowy w nowym domu. Dziękuję.

Kto przegląda forum