WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 26, 2013 10:00 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

P.S. Skoro jest dzień szpiega (podobno dziś!) to ja chcę mieć dzień persa.
Będzie się można zawieśić i zrobić przerwę w myśleniu z tej okazji?
Tak na 24 godziny? :mrgreen:

To KIEDY????

Prosze mnie pożałować , jadę do pracy... :(
Ostatnio edytowano Wto mar 26, 2013 10:05 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 26, 2013 10:02 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

biedny kotkins, biedny :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 26, 2013 10:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

A jak ktoś nie ma persa, to czy również może świętować?
Bo ja przerwę w myśleniu zrobię sobie bardzo chętnie.
Od zaraz.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 26, 2013 10:18 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

kotkins pisze: Prosze mnie pożałować , jadę do pracy... :(



O nie, nie. Nię będę Cię żałować, bo ja już tkwię w nielubianej pracy od godziny 9. Sama się nad sobą poużalam :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto mar 26, 2013 10:38 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Ja też siedzę od 8.30, ale w takiej umiarkowanie lubianej :mrgreen:
Więc mogę Was pożałować za to :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 26, 2013 11:04 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

a ja bym chetnie posiedziala w mojej pracy....lubie, bardzo....a szpitali nie znosze.......
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto mar 26, 2013 12:16 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Ja siedzę w robocie od 7.30 :( . I baaaardzo kocham moja pracę :roll: :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 26, 2013 18:50 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Conajmniej m-c musi uplynac, zanim kot sie zaadoptuje w noym miejscu i kota mozna wypuszczac jesli trzeba :evil: .
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 26, 2013 19:49 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Shira a co Ci ?????

Ja lubię moją pracę...ale dziś najpierw zrobił karczemną awanturę chłopiec w wieku mojego syna...a potem pan w MOIM wieku (40z plusem) NIE UMIAŁ CZYTAĆ ..."litery to ja znam, ale słów już nie..."
Przecież wszyscy chodziliśmy do szkół, skąd w środku Polski analfabeta...
W razie czego dłuższe pisma pisze panu żona. Nie ma dysleksji, dysgrafii. Nie lubi czytać, nigdy nie lubił.
Prosty człowiek , ale nie głupi w żadnym razie.
Nie chce, nie potrzebuje...

Byłam w miłym domu na PA.
Pójdzie tam kot nosiciel białaczki...jacy fajni ludzie!
Skromni, kochający się...kot ma szczęście.

Mel ma się lepiej.
Wyszedł dziś w południe w ubranku na spacer.
Mel ma buty, obecnie- trzy. Jeden został zgubiony , znajdziemy jak stopnieje...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 26, 2013 20:02 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Pozdrowienia dla zdrowiejącego Melona i reszty Kotkinsowa.

A ja cierpię! Po zdejmowaniu kamienia poddziąsłowego! Bo mi właśnie znieczulenie mija! :crying:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 26, 2013 20:42 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Auć!
Współczuję!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto mar 26, 2013 21:35 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

kotkins pisze:P.S. Skoro jest dzień szpiega (podobno dziś!) to ja chcę mieć dzień persa.
Będzie się można zawieśić i zrobić przerwę w myśleniu z tej okazji?
Tak na 24 godziny? :mrgreen:

To KIEDY????

Prosze mnie pożałować , jadę do pracy... :(

A może chcesz mieć dzień świstaka? :mrgreen:
Dzień persa możesz mieć codziennie - jeszcze ci mało?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto mar 26, 2013 22:36 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

O rany, domy dla białaczkowców... rozmarzyłam się. Mamy trzy w fundacji i jak pogłowie się zmniejsza to najczęściej dlatego, że umierają :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto mar 26, 2013 22:47 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Kotkins szukaj Melowego buta, nie przystoi w 3 takiemu dżentelmenowi paradować. :wink:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto mar 26, 2013 23:35 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- mamy tymczaskę!!!

Mamy pewne podejrzenia co do jego lokalizacji...niech no stopnieją śniegi....

Ranek.
W łazience myję zęby.
Wchodzi Mel , zawsze nico nerwowy kiedy Duża pakuje sobie cokolwiek w usta- jak to? Je ? Bez niego?

- Co jesz?dasz mnie też?- Melon (merdając ogonem dla zachęty)
-Eeee...to jest Melosiu szczoteczka do zębów i pasta...- mówi Kotkins ,wypluwając
-Jak ty to jesz to mnie nie na pewno zaszkodzi...urwij mi kawałek...- i tak to się z nim rozmawia....

Znowu ranek.
MK w popłochu przemieszcza się po mieszkaniu , raz po raz klnąc i hałasując.
W końcu łapie szkolną torbę i wybiega.
Torba jest straszliwie ciężka , ale MK ma tego dnia wf.
A worki wszelakie to obciach - tedy dźwiga na ramieniu trampki, strój, książki ,zeszyty, smartfon , słuchawki i inne niezbędne w szkole rzeczy...
Przy drzwiach zatrzymuje się żeby wyjąć z torby klucze.
I prawie omdlewa: bo zamiast na komplet kluczy trafia na zadowolone oczka, uszka i różowy nosek!
Amelka postanowiła udać się w nieznane, albo chociaż się poukrywać w torbie MK na wypadek dobrej zabawy...
-Cześ!Jezdem zez tobom! Weźmniesz mje zez sobom?- i mamy szczęśliwego kotka...


Popołudnie.
Wracam do domu z zakupami.
W drzwiach pojawiają się jak zwykle Amelka i Fio. oraz Mel
-Co masz, co masz ,co masz???- trzy pary oczu śledzą każdy najmniejszy ruch siatki
-Jedzonko dla was...- odpowiadam
Nagle z pokoju dobiega huk i słyszę Leosia:
-Łasuś!!ŁASUŚ!!!- wrzeszczy mój kochany tłuścioch (który zapewne przewrócił drapak zeskakując z niego...)
Nagle przystaje w pół słowa...
-A njeee....kuweta!!!KUWETA!!!!- wykonuje zwrot. Gwałtowny zwrot.
Wpada jak bomba do rzeczonej ,po czym nie odwracając się i nie przykucając czyni swoją siczkową powinność przez otwarty zawsze właz wprost na panele przed wejściem...Kuwety są wszak u nas pozbawione drzwiczek bo się persy w nich gubiły...
Następnie wpada w niej jak szalony mocząc łapki i część podwozia własnymi siczkami.
Biegnie do kuchni zręcznie wymijając mnie (wytarłabym kończyny i resztę futerka gdybym dorwała ), wskakuje na stół i z bardzo zadowoloną miną pyta:
-Łasuś??Dla mję???
Temu też w życiu dobrze, prawda??

Wieczór.
MK otwiera kanapę i chce wyjąć z niej poduchę i kołdrę aby iść spać.
Po wyjęciu kawałka poduszki- nagły opór.
MK nauczony doświadczeniem nie ciągnie mocniej , tylko wsadza w oporną część kanapy dłoń i MACA.
I nagle obrywa opancerzoną puchatką!
A potem słyszy syk:
-SSSSSsssspadaj gófniaszu! ja tu pierwszy bełem i se tu bendem spał!!!Ty se moszesz iść na drapaka albo pode łuszko Dużech.I mje tu nje pszeszkadzaj!!!- Felix przymyka oczy i daje do zrozumienia, że z byle kim to on w tym domu nie rozmawia...
MK pokornie zamyka kanapę.
Idzie do mojej sypialni i oznajmia, że chyba będzie spał u nas na podłodze...bo Felek mu nie pozwala ....itd., itp.

Sytuacja wyjaśnia się po mojej inetrwencji:
MK śpi na wierzchu a Felix w środku.
Tylko poduchę musiałam dać MK z szafy.
Nie wyciąga się podusi spod kociego zadka.
Zadowolonego kociego zadka....

Dobra.
Idę wypełnić swoją powinność i się położyć spać.
W końcu te biedne kocinki muszą się na kimś położyć w nocy, czyż nie?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], nfd i 28 gości