natasha7a pisze:Oby było lepiej... Oby!... Trzymamy kciuki!
Justynko kochana, jak stoimy z wydatkami? Ile nasz kosztują wizyty u weta, czy coś jest Ci potrzebne?
Nie wiem ile jest u weta , ale będzie za antybiotyk ( teraz dostaje antybiotyk który mam ze swoich zapasów ) i za Alu spray .
Chętnie przyjmiemy kocie kabanoski , bo Wincenty nie lubi kąpieli , za masażami tez nie przepada a jak dostaje te smaczki to sie troszkę wycisza chłopak , jeśli były by jakieś mokre to też chętne przyjmiemy ,podkłady , ręczniki papierowe też ( podkłady sa potrzebne do zabiegów ) bardzo potrzebne sa tez gazety w ogromnych ilościach , ponieważ wyścielam dna klatek a mam teraz 4 koty po wypadku , no i wszelkiego rodzaju pościel , koce , ręczniki ...
Niwalin mam jeszcze od pani z Przemyśla , nie wiem czy bedzie jeszcze , ale zapytam , na razie jeszcze troszke mamy ...
A Wincenty dzis mnie dosłownie olał

, bo jak wróciłam 17,30 to miałam tylko 30 minut na umycie pampersowców i juz po umyciu jak zmieniałam jedną ręka kocyk a na drugiej był on i stwierdził że jest za czysty, ba jego służba jest za czysta wiec trzeba to zmienić i siurnoł soczyście na mnie
