Przehandlowałam dwa balony na wino w zamian za datek na znajdki. Nie mam siły się szarpać z takimi dużymi litrażami, koledze winiarzowi się przydadzą, a znajdki parę grosików zarobią.
Ja muszę zobaczyć, bo teraz mi się skojarzyło, że na strychu chyba też stoi jakiś balon. Jak mam to chętnie Ci odstąpię. Na pewno nie jest duży, bo ja kiedyś też coś tam w nim nastawiałam, ale to jak jeszcze w warszawie mieszkałam. Poszukam....
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r.Kacperek [*] 02.12.2016 r. Filemonek [*] 31.03.2017 r.