Może ktoś pamięta Mironka z mojego podwórka?
Mironek zamieszkał z Protem
bardzo długo się aklimatyzował, choć do domu Kasi trafił jako kociak. Sikał, chował się w szafie. Teraz już jest lepiej (a Mironek jest starszy od Nosia i Dużego Miziaka), został adoptowany w lipcu 2010 roku. Od początku Prot go bardzo pokochał, bo przed Mironkiem mieszkał ze starszym Maurcym, który umarł. Prot tęsknił za kotem. Teraz obaj uprawiają kocie zapasy, myją sobie uszy i kochają się. Do ludzi Miron ma trochę dystans. A są to wieści z przedwczoraj.