koty z łódzkiego schroniska czekają, Malibu ma dom:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 06, 2005 21:50

saskia pisaliscie do zołtej?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 21:52

saskia pisaliscie do zołtej?


Nie, bo najpewniej transport już mamy załatwiony :)

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 21:57

to wszystko bez sensu :evil: Wyciagamy kota ze schroniska, jest ciezko chory. Wieziemy go do W-wy, tam dobra dusza go przetrzymuje, potem jedzie do Bialegostoku, wzbudza zachwyt Bigmilki a nastepnego dnia kot musi odbyc dokladnie taka sama podroz, chociaz dla niego w obecnym stanie nie jest to bezpieczne :evil: Min 4 osoby walczyly o to, by dotarl do dobrego domu, poswiecily swoj czas, pieniadze, zaangazowaly sie, a to wszystko na marne :evil: Kot odbedzie podroz w odwrotnym kierunku :evil: Powody decyzji conajmniej niejasne, bo nie rozumiem, jak pies i dziecko moga miec opieke, a kot nie :evil:
Przestaje mi sie to wszystko podobac :evil:
Moze ktos "na trasie" zechce przygarnac Pregusa (z pelna premedytacja nie bede go nazywac Tao) juz na stale? Nie mozna tak wozic chorego kota, bo ..... wlasnie, bo nie wiem co..... :evil:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:04

Nika zgadzam sie z toba w 100%, decyzje o wzieciu kota, jak rowniez o wzieciu kazdego innego zwierzecia powinnos ie dokladnie przemyslec...coz moze na przyszlosc jednak trzeba dokladniej sie przyjrzec osobie, ktora oferuje swoj dom kotu, niz narazac go na niepotzrebny zupelnie stres i rozczarowanie?

szczerze mowiac tez nie rozumiem jak mozna tak poprostu oddac kota... sama jestem chora i niewyobrazam sobie sytuacji bym idac do szpitala oddale ktoregokolwiek...
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:19

szukamy domku dla przepięknego kochanego przytulaskiego kota

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:27

Ano to tak... nazwiemy sobie zwierzaczka Tao albo Zen albo jeszcze inne i "śmy są uduchowione" nie?
A tu kocia kupka śmierdzi... na to "śmy się rozchorowali" i kot idzie precz.

A krótko i po chłopsku, po naszemu to nieodpowiedzialne gówniarstwo (i proszę tego nie moderować, bo rzeczy po imieniu zwać trzeba)

Ziemowit

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:29



Oto on: prześliczny niebieski ,marmurkowy kocurek. :love:
:ok:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw sty 06, 2005 22:30

saskia pisze:szukamy domku dla przepięknego kochanego przytulaskiego kota

I to domku na stałe dla i tak już sponiewieranej przez los kociny!

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:35

zosia&ziemowit pisze:Ano to tak... nazwiemy sobie zwierzaczka Tao albo Zen albo jeszcze inne i "śmy są uduchowione" nie?
A tu kocia kupka śmierdzi... na to "śmy się rozchorowali" i kot idzie precz.

A krótko i po chłopsku, po naszemu to nieodpowiedzialne gówniarstwo (i proszę tego nie moderować, bo rzeczy po imieniu zwać trzeba)

Ziemowit


Tak to niestety wygląda.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw sty 06, 2005 22:35

Ano to tak... nazwiemy sobie zwierzaczka Tao albo Zen albo jeszcze inne i "śmy są uduchowione" nie?
A tu kocia kupka śmierdzi... na to "śmy się rozchorowali" i kot idzie precz.


krótko, na temat, w samo sedno - jakie to smutne

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:36

Przeczytałam dokładnie uzasadnienie oddania kota napisane przez Bigmilkę. I czegoś nie rozumiem. O g. 7 rano dziewczyna pisze, że idzie z kotem do weta a o 10 saskia pisze, że kot już nie ma domu :? . Tao trzymamy kciuki za kochający dom dla ciebie :) .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw sty 06, 2005 22:38

Ja info,że kot juz nie ma domu dostałam o 8 :(

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:41

czytam ten wątek i nie wierze....
Bigmilko czy dla swojego psa również poszukujesz nowego domu, bo to przeciez troche większy obowiązek od kota?
:?

joannae

 
Posty: 280
Od: Nie wrz 19, 2004 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 06, 2005 22:44

zosia&ziemowit pisze:
saskia pisze:szukamy domku dla przepięknego kochanego przytulaskiego kota

I to domku na stałe dla i tak już sponiewieranej przez los kociny!


nawet nie chce myslec, co ten kot przezyl ..... ciagamy go po calej Polsce tylko po to, by zaraz musial wrocic znowu :evil:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2005 22:51

jaki jest stan zdrowia Tao?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 388 gości