Z piekła rodem II

Fachowiec się znalazł :roll:

Zapraszam dzisiaj, może się okaże, że klatka niepotrzebna i same Ci będą lazły w objęcia? :roll:

Haniu, nie dziękuję

Co to jest: małe, bure i charczy jak ja? :roll:

Oto jest pytanie - na pewno nie jest to obsrańcowa mamuśka :evil:

Mamuśka się uprzejmie pojawiła z 1,5 h poślizgiem, jak już mi wszystko odmarzło i już nawet 5 minut nie wchodziło w grę :roll:

Obecnie robię remanent paluszków.

Mruczy

? Wybrzusza się :twisted:

?

Nieeee, raczej dzikie, tylko z tych wystraszonych, nie agresor. Tego się będę trzymać :twisted:

a skąd to? :mrgreen:

Z zagłębia :roll:

OKI pisze:Z zagłębia

nie zazdroszczę......

_ogonek_ pisze:
OKI pisze:Z zagłębia

nie zazdroszczę......

Ech, no, wolę teraz to (bo to chyba kotka), niż za chwilę kociaki :wink:

Tyle że najpierw trzeba toto podleczyć, bo rzęzi tak, że nie wiem, jak do żarcia trafiło :roll:

Mamuśka cholerna byłaby lepsza, ale nie wiem, czy ona w ogóle do klatki wejdzie

tak jak ta z Pragi, DelfinkiMać :roll:

, rodzić to umie ale wleźć do łapki to już nie :evil:

Ona się dziś zmaterializowała dokładnie w momencie, jak schowałam klatkę do samochodu :roll:

Nie czułaś jej wzroku na sobie w trakcie łapanki :?:

I tylko to jedne Ci weszło :?:

Niom, tam już tylko ta mamuśka jest do złapania. To bure jest nowe.
Na sąsiednim podwórku jest bura dlugowłosa też ciężka do złapania mamuśka. I gdzieś hula jeszcze jedna czarna bez ogonka, też rodząca, tylko nikt nie wie, gdzie ona się stołuje, bo nie u 'moich' karmicielek. Bezłapka ostatnio nie przychodzi - pewnie coś jej się stało

Reszta jest ciachnięta, ale te podwóreczka tu sa takie, że zawsze coś nowego się przywlecze od sąsiadów :roll:

I nic nie czułam, bo mi wszystko odmarzło :twisted:

Kota w klatce, rzęzi jak sto pieronów, co mnie o tyle niepokoi, że nie widać gluta ani innych objawów kk. No, do paszczy nie zaglądałam, ale oczyska ma wręcz przepiękne

Jajków nie stwierdzono, agresji też zero, choć zdecydowanie to dzikunek. Jakby kto się uparł, to pewnie by szybko oswoił, ale ja się upierac na pewno nie będę :twisted:

Zwłaszcza jeśli rzężenie się szybko wyleczy :roll:

Eeeeeeee........

dzień dobry,

jestem zainteresowana adopcją kotka Baśka. Proszę o informację czy ten kotek jest jeszcze do "wzięcia".

Robimy zrzutę na zgniatak do wyprawki? :twisted:

OKI pisze:Eeeeeeee........
dzień dobry,

jestem zainteresowana adopcją kotka Baśka. Proszę o informację czy ten kotek jest jeszcze do "wzięcia".

Robimy zrzutę na zgniatak do wyprawki?

Odpisz tak"

Basiek jest do wzięcia, niestety się rozmyślił i zmienił płeć na żeńską, więc mamy Baskę.
Poszukuje towarzysza na oglądanie dłuuugich zachodów słońca, w dłuuugim dystansie od ludzia.
Generalnie poszukuje jedynie sponsora jej apartamentowca na obrzeżach Warszawy wśród szumu rzek i ptasich spiewów.

:mrgreen:

Zapytaj czy może nie chcą do pakietu czegoś, bo przecież Baśka musi mieć jakiegoś towarzysza życia

Z piekła rodem II

Kto przegląda forum