
zamieszkał i bronił twierdzy czarno-czarnych
poduchy też się przydały a nawet jedna była cudownie rozmrożona
koniczynkę dostał koteczek chowający się pod regałem -bd miał ciepło w stópki o ten płochy

-[to niee Katja

], do koszyków, do budki,
Żółwika przy okazji nafaszeruje kocimiętką

bo np myszki były wymiziane i mordowane
Pierwszy był tygrys, ale jak przyszłam ze spaceru z psami to czarny kotek już tam był i pac łapką interesantów


;


;


.
.................................................
Czarno-czarni macie kumpli bliźniaków w kociarni
i baba też



