Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw mar 21, 2013 7:17 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinka07 pisze:
kotastrofa pisze:Czy już można się cieszyc i świętowac? :)
Hej Olu, ciesz się, ale ze świętowaniem byłabym jeszcze ostrożna.

Trzymam kciuki, żeby takie wyniki pozostały na dłużej, a może i na zawsze :ok: Bądź jednak zawsze czujna.

Pa, Tinka


Hej Tinko, dzięki za objaśnienie Kattovita w innym wątku. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Wczoraj trzeci dzień bez insuliny, dzis zapowiada się kolejny.

20.03
7:00 109
15;30 119
19:00140

dziś
7:00 88
Kobieta i kot to szczytowe osiągnięcia dzieła ewolucji. ;)

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Czw mar 21, 2013 20:50 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Witam
Wczoraj wieczorem Molek nie dostał insuliny. Bałam się mu podać choćby kreseczkę, nie chciał jeść a cukier miał od 93 o 18-tej do 120 o 22-giej. Całą noc śnił mi się Molek i pomiar cukru. Rano cukier 315 a on marudzi przy misce, zjadł niewiele. Wieczorem cukier 389 a on nie chce jeść. No to kot na kolana i Bozita palcami do pysia. Przy misce to wychłepce to co rzadkie i już. A jeść przecież musi.
Też miałyście takie przeboje?
Poradźcie coś :?

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Czw mar 21, 2013 21:43 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Ja to mam na co dzień od dwóch miesięcy:( Moja kotka po zabiegu dentystycznym straciła całkowicie apetyt. Dwa tygodnie karmienia na siłę, potem sztuczne stymulowanie apetytu psychotropem... Dalej je bardzo niewiele i bardzo niechętnie, a cukier - jedna wielka masakra. Bardzo często nie mogę jej podać insuliny do późnej nocy, bo jest tak nisko, co oznacza dla mnie wstawanie w nocy i to czasem kilka razy. Jak podam, a ona zje bardzo niewiele, to też wstaje i sprawdzam, bo kilka razy spadło jej bardzo niebezpiecznie.
A techniki namawiania kota, żeby coś zjadł - szkoda mówić. Najgorsze są chyba sytuacje, kiedy cukier 40, a na nie i nie - nic nie weźmie do pyska.
Albo ma nagle ochotę na coś, czego jeść nie powinna - np chrupki. Jest to jedyna rzecz, jaką w danym dniu spróbuje zjeść. Dawać? Nie dawać? Co gorsze - pusty brzuszek czy skaczący cukier...
Niejedzący cukrzyk to jest naprawdę rozpacz:(

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 21, 2013 21:44 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Hej Molesław,

będę musiała jutro przejrzeć wszystkie Twoje posty. Większość z nich napisałaś, jak byłam na urlopie, więc nie jestem ze wszystkimi informacjami na bieżąco. W jakim stanie są zęby Molka? Wydaje mi się, że antybiotyk tu niewiele pomoże. Zadziała jedynie doraźnie, a po jego odstawieniu problem z pewnością powróci. Przerabiałam to z Tinką kilka razy. U nas pomogała jedynie sanacja paszyczy.

Pozdrawiam ciepło
Tinkowa Tinka

sheridan pisze:Niejedzący cukrzyk to jest naprawdę rozpacz:(
Każdy niejedzący kot to rozpacz, niejedzący cukrzyk to istna masakra.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw mar 21, 2013 21:54 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Generalnie to ma tylko silnie zaczerwienione dziąsła, chrupki, których nie powinien jeść, wchłaniał błyskawicznie (no nie upilnowałam). Pocieszam się tylko tym, że było tego niewiele tak z 9- 10 sztuk "Pure feline" z RC z rybą. Natomiast przed chwilą dałam mu 50 g Felixa - coś musi zjeść. Bozita mu się chyba przejadła tymczasowo.
Tinko, czy w takich sytuacjach niejedzenia można mu podawać tego nieszczęsnego Felixa? Cy może dać RC Diabetic - niestety suche?

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Czw mar 21, 2013 22:08 Re: Wątek cukrzycowy VIII

To już lepszy Felix...

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 21, 2013 22:08 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław,

jeśli dziąsła są zaczerwienione, to sucha karma odpada, bo będzie je jeszcze bardziej drażniła. Wtedy dziąsła mogą zacząć krwawić. Lepszy jest zdecydowanie mokry Felix.

Pa, Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt mar 22, 2013 7:15 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Po wczorajszym Felixie dzisiaj PRE 278, więc chyba nie jest jeszcze tak źle.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Pt mar 22, 2013 17:55 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Próbuj może inne karmy. moja na przykład Feliksa tez mi nie chce brac do ryjka w ogóle, a kiedys to była prawie jej ulubiona karma, zaraz po suchym. teraz suchego nie, Feliksa nie. aktualnie Gourmet jest najwiekszym przysmakiem, którego z kolei kiedys omijała szerokim łukiem. ogólnie w tej chwili lubi tylko to co jest "w sosie", galaretki sa bleeee. ;)

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Pt mar 22, 2013 18:25 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Co my się mamy z tymi kotami. Te ich gusta żywieniowe to masakra. Dla mnie każda pora jedzenia to wielka niewiadoma---czy oby dzisiaj Pan Kotek będzie raczył zjeść? Karmie go z ręki -tylko wtedy je... i zazwyczaj jedynie piersi kurczaka albo serduszka. Juz mnie ręce bolą od codziennego krojenia.. W domu mówią, ze rozpuściłam kota do granic możliwości...To prawda, ale jak widzę nie jestem sama w gronie wybrednych i rozpuszczonych kociambrów. Dzisiaj zostawiłam w nocy na tacce piersi kurczaka i zniknęły ..i nie musiałam wcale karmić z ręki.... Mój kot robi ze mną co chce.... a jak nikt nie patrzy to wcina po cichaczu ...

PS. czy podawanie laktulozy dla kota z uśpioną cukrzyca jest niebezpieczne? To takie słodziutkie jest...
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pt mar 22, 2013 18:39 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Hahahaha Iwooona, rozbroiłas mnie :D :D :D nic nie mozna zostawić na wierzchu, krótko mówiąc. ;)
moja jest innego typu - co na wierzchu, to nieinteresujące. ale jak cos chce przed nia ukryć... - ho ho, to jest wyzwanie! wleźc na blat kuchenny, wcisnąć ryjek do koszyka na chleb (mam taki z materiałowym ochraniaczem od góry ściąganym sznurkiem) i zlizac mąke z połowy bochenka - to jest coś! kicur ma potem minę zadowoloną z siebie przed dwa i pół dnia. :P

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Pt mar 22, 2013 18:57 Re: Wątek cukrzycowy VIII

[quote="LeiaSW"]Hahahaha Iwooona, rozbroiłas mnie :D :D :D nic nie mozna zostawić na wierzchu, krótko mówiąc. ;)
moja jest innego typu - co na wierzchu, to nieinteresujące. ale jak cos chce przed nia ukryć... - ho ho, to jest wyzwanie! wleźc na blat kuchenny, wcisnąć ryjek do koszyka na chleb (mam taki z materiałowym ochraniaczem od góry ściąganym sznurkiem) i zlizac mąke z połowy bochenka - to jest coś! kicur ma potem minę zadowoloną z siebie przed dwa i pół dnia. :P[/quo


Mąkę??? a cóż to za przysmak.... Pierwsze słyszę....Ha ha
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pt mar 22, 2013 18:57 Re: Wątek cukrzycowy VIII

U nas dzis cukier 101mg/dL. :D

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Pt mar 22, 2013 19:00 Re: Wątek cukrzycowy VIII

LeiaSW pisze:U nas dzis cukier 101mg/dL. :D


Nie denerwuj :evil: U nas 387mg/dL

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Pt mar 22, 2013 19:00 Re: Wątek cukrzycowy VIII

mogę Ci podrzucic jeszcze parę takich przysmaków jakbyś może chciała na swoim Panu Kocie wypróbować. ;) koperek, świeży oczywiście. :) oliwki, bez nadzienia. :) zielona fasolka gotowana. :) uwaga teraz szlagier: posypka do chińskiej zupki (tak tak - to świństwo, którym sie posypuje makaron przed zalaniem wrzatkiem) ;p;p;p

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości