Teoś,Sara,Ori ze Sz-na-szukają kochajacych domów

Na razie gościu nie dzwoni. Rozmawiał a mamą w sobotę i mówił, że będzie dobrze i że Elza wyciąga do dziecka łapki. Ale kto tam wie, jak tam będzie?????????

Na szczęście przyjmiemy ją w razie czego z otwartymi ramionami

Gorzej jeśli wszystkie się zmówicie i będziecie chciały mi oddać koty :lol:

według mnie skoro ktoś łatwo nie odpuszcza to powinien być dobrym domkiem, bo wie że kot potrzebuje czasu i Olu nie panikuj

beateczka pisze:według mnie skoro ktoś łatwo nie odpuszcza to powinien być dobrym domkiem, bo wie że kot potrzebuje czasu i Olu nie panikuj

Też jestem tego zdania, potrzeba troszeczkę więcej czasu na oswojenie. Będzie dobrze. :1luvu:

Elzunia ja na razie zostaje w Częstochowie i chyba tam ju zostanie

Moja ciocia, astmatyczka na potęgę, bez leków ani rusz, dokarmia 3 kotki na tarasie u siebie. Kupiła jedną budkę, muszę jej zamówić jeszcze jedną

Okazuje się, że jeden z tych kotków ma chora łapkę.

Kotki piękne. Jeden taki szylkretkowy z białymi plamkami kocurek. Umaszczenie maja niesamowite. Niestety dzikuski

olafen pisze:Elzunia ja na razie zostaje w Częstochowie i chyba tam ju zostanie

Moja ciocia, astmatyczka na potęgę, bez leków ani rusz, dokarmia 3 kotki na tarasie u siebie. Kupiła jedną budkę, muszę jej zamówić jeszcze jedną
Okazuje się, że jeden z tych kotków ma chora łapkę.

Kotki piękne. Jeden taki szylkretkowy z białymi plamkami kocurek. Umaszczenie maja niesamowite. Niestety dzikuski

Dzikuski trudno oswoić. To niczym Kiciunia, chce podejść do człowieka ale się cały czas boi. :1luvu:

A co u nas?
Lucek będzie miał prawdopodobnie dom. Zobaczymy, czy domek poczeka 10 dni.

Moja mama znów ma zapalenie płuc.

Dziś dowiedziałam się, że tylko siedzę przed monitorem i klikam i nic nie robię i żebrem pieniądze na miau i swoje koty utrzymuje z tego żebractwa.

Myślę, że kończę pomagać , mam dość. Świata nie zbawię a nie daję już rady .....

Ola, w realu ktos ci tak powiedzial, czy tutaj?

Na fb
Dziewczyna, która kiedyś była na miau.

to ze ty kase ciagniesz na forum miau to nie znaczy ze kazdy jest twojego pokroju ,ja nie zebralam i nie zebram o kase tak jak ty ,po to siedzisz na miau aby utrzymac swoje koty

pewnie szczepic "wszystkie" koty za cudze pieniadze tez bym potrafila

No, olej po prostu. Nie da rady reformować takich - jedynie ignorowanie ... Są takie osoby i będą, więc trzeba się uodparniać i tyle.
Świata nie zbawisz ale kilka kotów tak .

Ja też mam troszkę tych kotków niczyich dość. Lunka już czwarty miesiąc u mnie. Nikt się o nią nie pyta, te zapytania natomiast co były to nic konkretnego. Ot tak ktoś tam 1 raz zadzwonił, ja jak chciałam podtrzymać kontakt to już rozmowy nie było. Chciałabym jeszcze Kiciuni znaleść domek i Luneczce i to już wszystko. Ludzie są nieodpowiedzialni , koty będą się mnożyć i ludzie będą je zawsze porzucać. :roll:

Olu, czy masz jakieś wieści od Fionki i Elzuni?

Co do zarzutów o których pisałaś, to powiem Ci tyle, że tylko Ty sama znasz prawdę i wiesz ile od siebie dajesz. Niestety tam gdzie pojawiają się zbiórki pieniędzy, trzeba się z tym liczyć, a to dlatego że nie każdy jest uczciwy i przeznacza te środki na zapowiadany cel.
Jak wiesz, ja nacięłam się na forum na oszustkę i dlatego jestem ostrożna i uważam teraz kogo wpuszczam do domu.
Z tego co wiem jesteś osobą pracującą i dającą od siebie więc takie zarzuty są dziwne, ale to nie znaczy że możesz pozwolić aby Cię obrażano i to przez osobę mało kryształową.

Już pogadałam z koleżanką tej pani. Byłam kulturalna. I potrzebuję czasu aby przetrawić.

JolaJ pisze:Olu, czy masz jakieś wieści od Fionki i Elzuni?

Z tego co wiem, to u obu bardzo dobrze. Ale w weekend zadzwonię do obu

W sumie to był bardzo ciężki tydzień dla mnie. W pracy bardzo dużo się działo, w niedzielę w pracy, wizyta gości w szkole, wywiadówka, a w sobotę znów do pracy. W sobotę po świętach też.

Nie mam siły zadzwonić do domku w Częstochowie i zapytać się, czy domek nadal aktualny.

Kotki chyba czują, ze jestem niby bomba z opóźnionym zapłonem , bo im tez się mój nastrój udziela. Sarcia wciska mi się w nocy pod kołdrę liże mi nogi. Orek ugniata mi brzuch ( właściwie pełny pęcherz- zwykle nad ranem) albo plecy. Mój mały masażysta

Dla niektórych - obcięłam włosy na króciutko. Strasznie

Dla niektórych - obcięłam włosy na króciutko. Strasznie

Zdjęcie!

Teoś,Sara,Ori ze Sz-na-szukają kochajacych domów

Kto przegląda forum