Cieszę się, że zrobiłam wydarzenie na fb i tak szybciutko to poszło

Pisałam wcześniej przed zrobieniem fb, że tam zdarzają się cuda

i tak się też stało. Zresztą inaczej być nie mogło, Boluś to piękny kocio, a my z ruru bombardowałyśmy wątek pięknymi zdjęciami naszego kawalera. Mam tylko żal do siebie, że wcześniej na pomysł fb nie wpadłam, byłby już od dawna w swoim domku.
Mam nadzieję, że będzie tak jak piszecie - czyli dobrze. Dla mnie dom wychodzący to tylko taki jeżeli kot porusza się po ogrodzonym terenie posesji, jeżeli wychodzi poza nią to nawet najbezpieczniejsza okolica już bezpieczna nie jest. Ale ja mam fobie na tym punkcie, bo 23 lata tamu moja pierwsza kotka, która przyszła do mnie z nikąd bardzo domagała się wyjść, i niestety po roku wychodzenia potrącił ją samochód, od tamtej pory żaden mój kot nie był, nie jest i nie będzie wychodzący.
Bolusiu, słodziaku zaczniesz nowe, lepsze życie

Bardzo zapadłeś mi w sercu. Jestem szczęśliwa.