WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 19, 2013 21:37 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

Racja, Amelka musi iść koniecznie!
Tak oczaruje dyrektora i nauczycieli, że zapomną o dzienniczku MK :mrgreen:

A MK ma rację. No co, na Amelcię miał krzyczeć? Na Białą Książniczkę? Słodziaczka? To już lepiej krzyczeć na kogokolwiek innego. Choćby i na Kotkinsa. Jakby nie patrzeć, Kotkins w stresie nie zrobi siczków pod szafką :ryk:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 19, 2013 21:45 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

Zrobię , jak mi bóg miły ZROBIĘ!!!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 19, 2013 21:47 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

POD szafką?
A dupinka się wciśnie? :ryk:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 19, 2013 21:51 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

Zrobię do kubeczka i wyleję, a coooo...
Oszczędzę szczegółów.
Oddam w trybie pilnym za dopłatą:
- nastolatka sztuk jedna
- białego minikota perskiego sztuk jedna
- jamnika który tupie (nie wiem ile sztuk , ale chyba sporo...)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 19, 2013 22:00 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

kotkins pisze:Oddam w trybie pilnym za dopłatą:
- nastolatka sztuk jedna
- białego minikota perskiego sztuk jedna
- jamnika który tupie (nie wiem ile sztuk , ale chyba sporo...)

Zadzwoń do tego pana, który wspaniałomyślnie oferował 800 zł za Amelkę- może jeszcze sie nie rozmyslił :mrgreen: .
kotkins pisze:Zrobię do kubeczka i wyleję, a coooo...

Do kubeczka to się nie liczy :twisted: .

A ja mam pytanie, bo Wy tutaj doświadczone.
Czy Wasze kote zasikują sobie portki?
Mojemu KRÓTKOWŁOSEMU często to się zdarza i potem zostawia stemple moczowo-żwirowe. Najchętniej na poduszce tuz przy mojej twarzy lub na laptopie :roll: .
Da się coś z tym zrobić oprócz biegania za kotem z chusteczką i podcierania mu tyłka? :oops:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 19, 2013 22:30 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

Neigh pisze:Kotkins wyślij mu zdjęcie Teodora. Bo Persona jest na bank ZŁYM KOTEM. Wyslij. Niech on do mnie zadzwoni:-). Będzie miał co wnukom opowiadać hihihi - idę o zakład, że uzna mnie za totalnie chorą psychicznie, ale co się ubawię to moje........

Teo jest jednym z ładniejszych persów jakie w życiu widziałam. On nie zobaczy:-)
a. Teo do niego nie wyjdzie
b. ja go nie wpuszcze

. A nawet gdyby to i tak jemu się nie będzie podobał.......

Tak - Ania ma rację, to nie musi być opłacalne. Ale my jestesmy tak popindolone, ze mozemy zrobic interes życia bez grama zysku:-)


Obrazek -
Wyślij Kotkins Pana do Neigh - Panu się to należy.
Gdybym była papugą wyrwałabym sobie wszystkie piórka byle to zobaczyć :mrgreen:
Miałby ten Pan niezły "Replay" po Kotkinsach u Neigh :ryk:
I zobaczyć minę tego gościa - bezcenne. My tak po nim jak po łysej kobyle- a skoro on się tak zachowuje, znaczy zwykle do czynienia ma z odmiennymi zachowaniami u ludzi. Przywykł do "światowych".
U "Zulusów" dotąd nie bywał, a tu proszę - dzicy mu się trafili i nieobyczajni świata wielgiego :ryk:
Kotkins... proszę wyślij go do Neigh ... toż chłopina może wylądować potem na leżance u psychoanalityka.
:pig: :-D


Revontulet pisze:A ja mam pytanie, bo Wy tutaj doświadczone.
Czy Wasze kote zasikują sobie portki?
Mojemu KRÓTKOWŁOSEMU często to się zdarza i potem zostawia stemple moczowo-żwirowe. Najchętniej na poduszce tuz przy mojej twarzy lub na laptopie :roll: .
Da się coś z tym zrobić oprócz biegania za kotem z chusteczką i podcierania mu tyłka? :oops:


Ja mam krótkowłose obydwa - znaczy Borys jest bardziej puchatą baryłą a Yoko aksamitnym krecikiem -
ale nic nie zasikują, nic nie stemplują, mało tego nie wygrzebują żwirku z kuwety 8) :twisted: nie brudzą- no słowo .

Ehm i jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, Borys dodatkowo drapie w drapaczek naścienny raz na kwartał jak "se" przypomni, że wypada. Yoko tak z dwa razy w miesiącu w deseczkę tekturową ( taki drapaczek na podłodze mini ).

Lubią się czesać i obcinać pazury - Borys nawet ogon czesać lubi :mrgreen:
Kąpać się lubi tylko Borys, narazie :lol:

Taaadaaaam - takie mam dziwolągi wynaturzone .
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto mar 19, 2013 22:48 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

W ogóle nie rozumiem problemu: a co jest złego w zasikanych nogach?
Moi zasikują się regularnie a potem oklejeją kuwetą.A czasem oklejają się wkładając puchatki do wody (Fio miała taki okres niedawno...) a potem pilnie odwiedzając kuwetę.
A czasem idą poleżeć w mokrej kabinie prysznicowej a potem do kuwety...

Są bardzo zadowoleni po dokonaniu TEGO.

To jest małe miki przy tym jak Amelka weszła do garnka po szpinaku albo po barszczu.
Po barszczu była różowa jeszcze po trzeciej kąpieli.
Po szpinaku poleżała na kanapie , zanim Małż wyłapał ,że się zeszpinaczyła...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 20, 2013 0:10 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

No cóż, może Neigh znów uda się zahodować jakiegoś warrana (czy co było tym aligatorem?) - wtedy wizyta na pewno byłaby dla pana niezapomniana.
E, Teodor aż tak się nie chowa - ja byłam z pół godziny max, a widziałam go ze trzy razy (fakt, że w odwrocie, za to jego inteligencja z ucieczce przede mną była równa poczynaniom Kawy, która bojąc się, że moja koleżanka może zechce ją pogłaskać czy cóś, a nie mogąc zdecydować się na odpowiednio dobrą kryjówkę, przebiegła nam nieomalże po nogach dobre cztery albo i sześć razy).

Ponieważ Lukrecja nie kuma, że silikon służy do sikania, chodzi czasem do kuwet moich kotów, udeptuje sobie żwirek i się na nim kładzie. Na szczęście nie robi tego mokra ani jakoś szczególnie nie przechodzi zapaszkiem.
No i wreszcie widać jakieś zalety sytuacji, że koty przeniosły się z działalnością do kuwety Lukrecji (pomijając to, że wreszcie sprawdzają się zapewnienia producenta, że żwirek starcza na miesiąc, a nie tydzień, jak dotąd).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro mar 20, 2013 6:51 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

kotkins pisze:W ogóle nie rozumiem problemu: a co jest złego w zasikanych nogach?
Moi zasikują się regularnie a potem oklejeją kuwetą.A czasem oklejają się wkładając puchatki do wody (Fio miała taki okres niedawno...) a potem pilnie odwiedzając kuwetę.
A czasem idą poleżeć w mokrej kabinie prysznicowej a potem do kuwety...

Są bardzo zadowoleni po dokonaniu TEGO.

To jest małe miki przy tym jak Amelka weszła do garnka po szpinaku albo po barszczu.
Po barszczu była różowa jeszcze po trzeciej kąpieli.
Po szpinaku poleżała na kanapie , zanim Małż wyłapał ,że się zeszpinaczyła...

w zasikanych nogach jest smrodek?
a jak się na to wda żwirek betonitowy to robi się cement :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 20, 2013 7:14 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

kotkins pisze:Się nie śmiać, muszę iść do szkoły i odtworzyć.
Amelia też idzie.
To postanowione! :evil:

Ależ się MK darł....Co ciekawe na mnie a nie na nią!

Bo na Amelke nie wolno :twisted:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 20, 2013 7:21 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

uuuu czuję sie usatysfakcjonowana:-)
Jeszcze trochę i będą mną dzieci straszyć.

Wiecie ja podczas "takich" rozmów mam jedna zasadę. Mówię DOKŁADNIE to co myślę. Bez owijania i wygłupów..
No bo jeśli mam wrażenie, ze człowiek nie odróznia psa od kota. To się pytam czy odróżnia. I na czym jego zdaniem różnica polega.......Powaga.

Kiedyś tak jednemu panu walnełam - cytuję "przepraszam, a pan w ogóle to odróżnia psa od kota?. Na początek można próbowac na obrazku...." Pana zatkało, potem coś rzucił o wariatkach, a potem telefonem.

Dzizas - to jest niepojęte:-). Ja naprawdę byłam powyższego ciekawa........miałam wraznie, ze on nie widzi różnicy.

Ostatnio pewna chętna na kota, całkiem fajna dziewczyna - na pytanie co jej wiadomo o kocie którego chce adoptować powiedziała "ze ma charakter". Na co ja spytałam co to według niej oznacza.......No i nie umiała rozwinąć. A w przypadku TEGO kota rozwinięcie było szczególnie istotne

jestem upiardliwa, to zboczenie zawodowe. Zmuszam do myślenia:-). A jak ktoś nie jest w stanie podołać......to cóż. Nie zgadzam się z twierdzeniem, ze kazdy musi mieć kota.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro mar 20, 2013 8:34 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

Revontulet pisze:A ja mam pytanie, bo Wy tutaj doświadczone.
Czy Wasze kote zasikują sobie portki?
Mojemu KRÓTKOWŁOSEMU często to się zdarza i potem zostawia stemple moczowo-żwirowe. Najchętniej na poduszce tuz przy mojej twarzy lub na laptopie :roll: .
Da się coś z tym zrobić oprócz biegania za kotem z chusteczką i podcierania mu tyłka? :oops:

Ofelia się niezupełnie zasikuje. Ona po prostu tak nisko kuca przy siusianiu, że prawdopodobnie sadzi dupinkę we wsiąkające siuśki. A że żwirek bentonitowy, to muszę ją albo podetrzeć tuż po, albo później wyczesać/wyciąć grudki z porteczek. Ale co tam, da się przeżyć. Gorzej by było, gdyby zasikiwała podłogę.
Tylko to jej niskie kucanie mocno przeszkadza przy łapaniu siuśków do badania.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 20, 2013 9:30 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

MB&Ofelia pisze:Ofelia się niezupełnie zasikuje. Ona po prostu tak nisko kuca przy siusianiu, że prawdopodobnie sadzi dupinkę we wsiąkające siuśki. A że żwirek bentonitowy, to muszę ją albo podetrzeć tuż po, albo później wyczesać/wyciąć grudki z porteczek. Ale co tam, da się przeżyć. Gorzej by było, gdyby zasikiwała podłogę.
Tylko to jej niskie kucanie mocno przeszkadza przy łapaniu siuśków do badania.

Dokładnie to samo robi Maurycy- siada niziutko i zanim siuśki wsiąkną w żwirek moczą futerko.
kotkins pisze:W ogóle nie rozumiem problemu: a co jest złego w zasikanych nogach?

Żaden problem. Mnie to śmieszy :mrgreen: Gości jakby trochę mniej. Ale ich nawet nie rozbawił Fiod wymiotujący prosto do doniczki stojącej na parapecie tuż obok stołu z ciasteczkami i kawą. Hmmm, nie rozumiem dlaczego....
Monika_Krk pisze:Ja mam krótkowłose obydwa - znaczy Borys jest bardziej puchatą baryłą a Yoko aksamitnym krecikiem -
ale nic nie zasikują, nic nie stemplują, mało tego nie wygrzebują żwirku z kuwety 8) :twisted: nie brudzą- no słowo .

Ehm i jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, Borys dodatkowo drapie w drapaczek naścienny raz na kwartał jak "se" przypomni, że wypada. Yoko tak z dwa razy w miesiącu w deseczkę tekturową ( taki drapaczek na podłodze mini ).

Lubią się czesać i obcinać pazury - Borys nawet ogon czesać lubi :mrgreen:
Kąpać się lubi tylko Borys, narazie :lol:

Taaadaaaam - takie mam dziwolągi wynaturzone .

Żadnego zrzucania, niszczenia, zrywania zasłon, chowania zabawek i przedmiotów pierwszej potrzeby pod szafkami/łóżkami? Wywalania zawartości kuwety (nie tylko żwiru :oops: ) byle dalej 8O
Dziwne kotki...

kotkins pisze:Są bardzo zadowoleni po dokonaniu TEGO .

Nie dziwię im się :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 20, 2013 10:43 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- i znowu opowiadanko:)

dalia pisze:
kotkins pisze:W ogóle nie rozumiem problemu: a co jest złego w zasikanych nogach?
Moi zasikują się regularnie a potem oklejeją kuwetą.A czasem oklejają się wkładając puchatki do wody (Fio miała taki okres niedawno...) a potem pilnie odwiedzając kuwetę.
A czasem idą poleżeć w mokrej kabinie prysznicowej a potem do kuwety...

Są bardzo zadowoleni po dokonaniu TEGO.

To jest małe miki przy tym jak Amelka weszła do garnka po szpinaku albo po barszczu.
Po barszczu była różowa jeszcze po trzeciej kąpieli.
Po szpinaku poleżała na kanapie , zanim Małż wyłapał ,że się zeszpinaczyła...

w zasikanych nogach jest smrodek?
a jak się na to wda żwirek betonitowy to robi się cement :wink:


Nie.
Mama wyczesze/umyje.
Od tego jest.

Smrodek...przy psim to jest nic.
Ktoś mi opowiadał na forum, że jakiś jego znajomy poszedł z psem do lasu.
A pies (sporej rasy) w ramach uzupełniania minerałów w organizmie po zimie- zjadł ogromną kupę innego psa (?), która zapewne zawierała jakiś cudowne minerały i mikroelementy, których psu rzeczonemu widać było drastycznie brak.
Przerażeni właściciele nie zdążyli z psiej mordy tej witaminowej bomby wydobyć- została przełknięta w całości.
Wskoczyli więc w samochód , wszak trzeba psa RATOWAĆ, na pewno się otruje, zejdzie i to nie daj bóg- śmiertelnie-itp...
Więc w samochód z psem i do lecznicy, na ostry dyżur w celu wypłukania obrzydlistwa (pies by polemizował...) z psiego żołądka.
Przejechali może kilka kilometrów a psina zaczęła w sposób jednoznaczny tzw "wiukanie"- kilka razy mu się wiuknęło i nastąpił ZWROT!!
Mega wielka kupa , jeszcze mało strawiona (ale troszkę tak!) wylądowała na siedzeniu, gdzie psina podróżowała.
Podobno ZAPACH był NIEPOWTARZALNY...

Mel raz jeden wytarzał się w kupie.
Na spacerze , niestety w ludzkiej.
Nie opowiem.

Był bardzo szczęśliwym psem, aż do kąpieli.

Za to mój śp. owczarek kiedyś się strasznie zakochał w pewnej suce.
Oboje uciekli z domu w ramach tego niebagatelnego uczucia- nie za daleko, na pobliską budowę domku jednorodzinnego. Akurat tam wykopano dół pod nieczystości spływające z tzw "domu z serduszkiem" służącemu za toaletę budowlańcom.
To były czasy prehistoryczne , nie było jeszcze toj-tojów.
Kotkins z swoją babcią wszczął poszukiwania- i odnalazł Romea i Julię (czyli Ringo i Czikę) po kilku minutach. Dopomógł w tym mój poprzedni jamnik -Wiktor- typ donosiciela i konfidenta (a poza tym bardzo fajny pies!).
Na nasz widok kochankowie nieco się strapili (właśnie chcieli skonsumować swój obiecujący związek)i bez chwili zastanowienia wskoczyli do dołu kloacznego.
Wyskoczyć już jednak nie dali rady, ściany były pionowe i z gliny więc śliskie. G...no też śliskie też jest dosyć...
Cóż było robić: Kotkins przystawił drabinę i WLAZŁ do dołu.
Następnie przywiązała do szyjek pasek babciny przedarty na pół i po własnych plecach "wyskoczył" osobistego psa i jego narzeczoną z dołu.
Narzeczona została odprowadzona do wściekłej sąsiadki ( domagała się alimentów na domniemane owoce związku naszych psów- to było w czasach, kiedy nikt nawet nie myślał o kastracji, sterylizacji itp.)

Nasz własny wilk został umyty.
A Kotkins... Kotkinsowi śmierdziało w głowie jeszcze z tydzień.

Nigdy nie zapomnę TEGO zapachu...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 20, 2013 10:46 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- g...niana psia history

Matko jedyna...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości