Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 17, 2013 19:36 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Miraclle:)
pewnie ma taki plan, bo przychodzi regularnie :mrgreen:


Kotina :)

ja na niego mogę przygotować śmigusa-dyngusa nawet...z wiadra, tylko kto mi to wiadro na niego wyleje :ryk:


Się przyznaję bez bicia..
.Kocham wszystkie koty, więc nie potrafię go pogonić :( wolałabym, żeby sam sobie poszedł, bo nie da się tak egzystować,
staram się opisywać na wesoło jego wyczyny tylko, że mnie ani moim zwierzakom już nie jest do śmiechu, kocur jest nachalny i agresywny, chociaż do mnie jeszcze nie fuczał.
Kropcia boi się wychodzić, Kacper dostał po pysku z utratą drogocennego futra, Cudak też zbiera bańki nie mówiąc już o Żuczku, który zaliczył od kocura w pycholka z plaskacza :mrgreen:
Ja się chyba pomału przyzwyczajam do smrodu po nim, choć codziennie spryskuję drzwi wejściowe, progi i ściany... to jestem już na etapie histerii, mam wrażenie, że już mi wszystko śmierdzi dookoła :evil:
Nie mam pomysłu na niego, nie wiem co robić...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie mar 17, 2013 19:48 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Może pogadać z sąsiadami o wyczynach ich kota i poprosić żeby go lepiej pilnowali? Może to coś da na początek. :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 17, 2013 20:39 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Też tak myślę. Rozmowa nie zaszkodzi... :D

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Nie mar 17, 2013 20:55 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

kotkubinat pisze:Też tak myślę. Rozmowa nie zaszkodzi... :D

W końcu nie chodzi o to żeby iść i robić sąsiadom awanturę ale skoro są jego właścicielami to powinni brać odpowiedzialność za jego postępki. Nie może tak być żeby cudzy zwierzak terroryzował twoje w ich własnym domu. Jeśli ich kot to taki włóczykij i bandyta to może przydałoby się go wykastrować aby poskromić jego hormony [oczywiście pod warunkiem że jeszcze nie był kastrowany]. :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 18, 2013 15:32 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Zaglądam do słodkiego Jamnisia i kociej ferajny :1luvu:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon mar 18, 2013 15:33 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

AnnAArczyK pisze:Miraclle:)
pewnie ma taki plan, bo przychodzi regularnie :mrgreen:


Kotina :)

ja na niego mogę przygotować śmigusa-dyngusa nawet...z wiadra, tylko kto mi to wiadro na niego wyleje :ryk:


Się przyznaję bez bicia..
.Kocham wszystkie koty, więc nie potrafię go pogonić :( wolałabym, żeby sam sobie poszedł, bo nie da się tak egzystować,
staram się opisywać na wesoło jego wyczyny tylko, że mnie ani moim zwierzakom już nie jest do śmiechu, kocur jest nachalny i agresywny, chociaż do mnie jeszcze nie fuczał.
Kropcia boi się wychodzić, Kacper dostał po pysku z utratą drogocennego futra, Cudak też zbiera bańki nie mówiąc już o Żuczku, który zaliczył od kocura w pycholka z plaskacza :mrgreen:
Ja się chyba pomału przyzwyczajam do smrodu po nim, choć codziennie spryskuję drzwi wejściowe, progi i ściany... to jestem już na etapie histerii, mam wrażenie, że już mi wszystko śmierdzi dookoła :evil:
Nie mam pomysłu na niego, nie wiem co robić...



Ojtam, ojtam :wink:
Zaraz wiadro, wystarczy spryskiwacz do kwiatów. Krzywdy na pewno nie zrobi, a może wystraszy i sam się oddali do swego domku, gdzie raczej go tak nie witają :ryk:

Zuzanno, rysuję, maluję coraz więcej i mam z tego coraz większą frajdę i chwalą moje "dzieła" :oops: :lol:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 18, 2013 22:18 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Witamy się z wieczorka :)

Dzisiaj, mąż po powrocie z pracy zgodził się iść do sąsiadów w sprawie burego łobuza, a ja przypomniałam sobie scenkę z kotem w roli głównej z filmu "Sami swoi" :ryk:
Gdy wrócił, opowiedział mi jak było:)
rozmowa przy płocie się zaczęła dosyć śmiesznie,
Witaj sąsiedzie, przyszedłem naskarżyć na twojego kota:)
8O
Chodzi mi o to, że kocur przychodzi do nas, wszczyna awantury i smrodzi :mrgreen: :)
8O 8O
Pobił już wszystkich, za wyjątkiem mojej żony :mrgreen:
8O 8O 8O
Mógłbyś go trochę przypilnować, o kastracji już nie wspomnę...

Eeee..witaj, ja...tego...no..tak....nie wiem jak mam to powiedzieć...
Zawołam żonę...
o co chodzi, witaj:)
o waszego kota...
To już wiesz?
8O
Strasznie nam żal naszego Buraśka...
8O 8O
zresztą zaraz go pokażę...

i tu sąsiadka przyniosła Burasia na rękach, kocio ma łapkę po pachę w gipsie...
8O 8O 8O 8O 8O
Mąż w tym momencie poczuł się jakby wpadł do szamba i zabrakło mu pomysłu co zrobić, czy wyjść, czy się zanurzyć...

TO NIE TEN BURAŚ :ryk: :ryk: :ryk:

Na szczęście szybko się dogadali w sprawie kota :mrgreen:
Ale sąsiedzi wiedzieli, czyj jest nasz Burasek, do nich też przychodzi...

Czy pamiętacie jak opisałam psa, który co prawda zadbany i w obroży z adresatką wbił się w nasz płot i o mało nie powiesił?
No więc kot też jest tej Pani:(
Kocio mieszka kawałek od nas i łazikuje po całej okolicy.
Do tej Pani, mąż już nie poszedł, jego wyprawa byłaby bez sensu, jeszcze pewnie kazała by nam zmienić płoty (jak poprzednim razem, gdy mąż odwiózł jej psa, i prosił, by go pilnowali i nie puszczali luzem, a ona kazała nam zmienić płoty, bo niebezpieczne dla zwierząt ) skoro psia mogła biegać samopas to kocio pewnie też może...
I temat nam upada...kocio rządził, rządzi i będzie rządził okolicą, dopóki ktoś go nie rozjedzie - kocio mieszka przy ruchliwej ulicy...


Do południa podziwiałam Burasia jak sprytnie łaził po dachu garażu u innych sąsiadów:)
Moje koty nigdy tak nie będą, one nie są sprytne w tej dziedzinie, one nawet nie wiedzą, że tak można :mrgreen:

I wieczorne fotki...
Dwaj przyjaciele
Pańcia położyła po długiej przerwie pierwszy chodniczek
Obrazek Obrazek

Obrazek

Pan Pers znalazł sobie nowe miejsce do spania, bo Duża uparta jak oślica, nie zmienia serwety, a ta jest nieprzyjemna, sztuczna, i nie pasuje kotku :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
cdn. :wink:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon mar 18, 2013 22:31 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

No to rzeczywiście sprawa się komplikuje. "Pogratulować" Burasiowi panci - nie ma co :mrgreen: Może jestem wredną francom ale ja bym ją podała do organizacji ochrony zwierząt za jej brak odpowiedzialności i narażania życia zwierząt :evil: [mieszka przy ruchliwej ulicy ].Pani powinna się wstydzić za swoją bezmyślność. :x
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 18, 2013 22:45 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Wiesz, masz rację, tylko...mąż już miał z tą Panią przeprawę wcześniej...poszło o jej psa...wiesz to nie ten gatunek człowieka, z którym można rozmawiać o zwierzętach...szkoda czasu i nerwów...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon mar 18, 2013 22:46 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Zgadzam się z Ewą L. Szkoda kotka z jednej strony a z drugiej spryskiwacz do kwiatków by mu nie zaszkodził . Woda z paroma kroplami np. aromatu pomarańczowego do ciasta . Tak , żeby mu śmierdziało , ale nie zaszkodziło . :twisted: Też jestem złośliwa :twisted: .
Słodziaki masz straszne :D :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon mar 18, 2013 22:54 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Wodą raz spróbowałam, ale na pomysł z aromatem do ciasta to nie wpadłam :mrgreen:
jutro wypróbuję, bo na bank jutro też przyjdzie łobuziak...

Pewnie, że szkoda kocurka...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon mar 18, 2013 23:10 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Aromat ma mocny zapach a nie jest szkodliwy dla kota w takich ilościach . Wypróbowałam , jak mój Czesio zaczął znaczyć , przed kastracją :twisted: Perfumy wydały mnie się zbyt drastyczne , no i na alkoholu .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto mar 19, 2013 8:22 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

To z burasem pozamiatane :evil:
Żal kota, bo pewnie skończy marnie, a wszystko przez bezmyślną babę :evil:

Jakiś odstraszacz na burasa by się przydał.

Dwaj przyjaciele :mrgreen: miłości na całego :1luvu: :1luvu:
Nowa miejscówka Pana Persa całkiem wygodna :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto mar 19, 2013 11:59 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Taak - tylko trzeba będzie centralnie trafić w Buraska tym aromatem tzn.wodą z aromatem. Martwię się tylko czy ten zapachowy smród nie będzie przeszkadzał domowym kotom bo pewnie też go poczują i mogą przestać mieć ochotę na wychodzenie. Zaczaić się na Burasia przy płocie? 8O Tylko czy ktoś ma tyle czasu ? :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 19, 2013 20:47 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Jamniś i Cudak...Musia za TM:

Witam o zmierzchu :wink:
Od rana byłam zła jak osa, myślałam, ze wyjdę z siebie i stanę obok....
Gdy tylko otworzyłam oczy, od razu miałam ochotę zamknąć je z powrotem ...
Nigdy bym się nie spodziewała takiej wstrętnej pogody
wiało, sypało, zimnica i świata nie było widać...takiej zadymy śnieżnej u nas nie było chyba od grudnia...
Ten widok od razu zepsuł mi humor na pół dnia
ta zadyma normalnie wytrąciła mnie z równowagi, straciłam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli wiosnę, pewnie będzie zima, potem trzy dni lata i znowu zima :mrgreen:
Odechciało mi się wszystkiego, jeść, pić, nawet masowanie cudaczkowego zadka mi dzisiaj jakoś tak nie za bardzo szło...
Żeby mi się przypadkiem humor za szybko nie poprawił, w południe straciłam plombę w górnej jedynce :evil:
i jak by było mało atrakcji na jeden paskudny, śnieżny dzień, miałam dzisiaj uszkodzoną linię tel. a potem, żeby mi się za bardzo nie nudziło... wylałam gorącą herbatę sobie na pazury i poduszkę i...nie przyszedł Buraś, :crying: a tak za nim tęskniłam :mrgreen: :mrgreen:

No i Pan Pers się znowu popisał...co prawda poszedł do kuwety zrobić siu, ale kupalka to już wybudował w przedpokoju, zresztą kupalek był bardzo ładny, starannie wymodelowany, duży i bardzo śmierdzący...

Ta pogoda, to nawet kotom w głowach mąci...

Dobrze, że chociaż miałam ochotę na coś słodkiego:)

Cały dzień zszedł mi na...wcinaniu sernika :mrgreen: :mrgreen:
Przeżyłam:)

Jedyne co mi smakuje w chwili totalnej załamki :ryk:


Miraclle:)
Dzisiaj, byłabym dobrym odstraszaczem ze swoim nastawieniem do życia, niestety Buraś nie przyszedł, pogoda kotku pokrzyżowała plany :wink:

Ewa L. :)
Ja mam czas, mogę na niego poczekać, myślę, że nawet długo bym nie musiała wystawać pod płotem :D

Chyba odzyskuję humor, ale w ciągu dnia mogłabym komuś zrobić krzywdę :evil: :evil: :evil:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 375 gości