Sikający Czarek - problem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 07, 2013 15:29 Re: Sikający Czarek - problem

Nooo kurde, ja też nie wiem... Dałam mu kuwetę wieczorkiem nie chciał. Dałam mu zaraz jak wstałam pod nos... hihi to ładni się wysiurał i długo. Dla mnie to nie problem dawać mu kuwetę raz dziennie, ale jestem mega ciekawa wyników badań krwi. Nie sika nigdzie pokątnie, to najważniejsze.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt mar 08, 2013 22:43 Re: Sikający Czarek - problem

Czarek dziś dla odmiany siusiał w kuwecie wspólnej dla kotów, ale na biegunkową kupkę zażyczył sobie czystej kuwety. Dałam mu najpierw wczorajszą ( żaden inny kot z niej nie korzystał), ale nie, on chce czystą.... więc dostał czystą i zrobił kupę. Chyba po mokrym ma taką kupkę, bo wcześniej mokrego u nas nie dostawał.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon mar 11, 2013 14:36 Re: Sikający Czarek - problem

Biegunka już za nami, a przed nami badanie moczu. Dwa dni temu Czarek nasikał na łóżko, ale to moja wina, mogłam zauważyć, że chce siku i dać mu świeżą kuwetę.
Ogólnie z takich moich obserwacji wnioski są takie.
Czarek siku robi tylko i wyłącznie do wymytej kuwety ze świeżym żwirkiem.
Czarek nie zrobi siku, ani kupy do kuwety, w której on lub inny kot się załatwił, czyli
Czarek za każdym pójdziem do kuwety chce mieć wymytą kuwetę i świeży żwirek.

Jeśli on nie jest chory, to gdzie ja znajdę dom, który będzie za nim latał z kuwetą?

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon mar 11, 2013 15:10 Re: Sikający Czarek - problem

Wpierw zrób badania potem myśleć będziesz.
Wielbiciel czystości znajdzie swego wielbiciela.Wierzę w to.Tylko od tekstu i ilości ogłoszeń zależy kiedy wielbiciel natknie się na niego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 11, 2013 23:32 Re: Sikający Czarek - problem

czyścioszek cholera :twisted: nie mógł od razu powiedzieć o co mu chodzi :roll: Czaruś jeden
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 12, 2013 8:36 Re: Sikający Czarek - problem

Hmm... Może jednak jest chory (skoro siki śmierdzą) i chodzi mu właśnie o pokazanie Dużej "czystej" ich próbki :mrgreen:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto mar 12, 2013 11:48 Re: Sikający Czarek - problem

violet pisze:Hmm... Może jednak jest chory (skoro siki śmierdzą) i chodzi mu właśnie o pokazanie Dużej "czystej" ich próbki :mrgreen:

Na pewno coś jest nie tak. Moje koty jak mają problemy z drogami moczowymi lub (jeden jest taki) mało piją to wtedy z kuwety jedzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 12, 2013 13:07 Re: Sikający Czarek - problem

Jest takie przysłowie "Człowiek myśli Pan Bóg kreśli".... ja je dziś przerobiłam na "Ola planuje koty to rujnują".
Wstałam raniutko cała happy jedziemy do weta... pilnowałam z rana żeby nikt się nie wysiusiał, dojechaliśmy, a Piotrek mi, że musiały sikać bo mają pusty pęcherz... ( oba koty wysikały się jak jeszcze spałam, więc Czarek musiał się wysikać do wspólnej kuwety bo nigdzie nie było mokro). Dostały Furosemid, zostawiłam je i pojechałam zawieść kota do DT. W tym czasie Piotrek dał kotom relanium, bo były bardzo zestresowane zwłaszcza Czarek. Wróciłam po niecałej godzinie, wyciągamy Czarka z transporterka a tu.... pusty pęcherz, wysikał się w transporterku na kocyk....

Mam tylko Tomciowe siuśki. Do weta jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli chciałabym jechać jeszcze w czwartek, więc albo w domu polowałabym na siuśki Czarka ale pojechałby z nami jeszcze raz....

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon mar 18, 2013 21:47 Re: Sikający Czarek - problem

Czarek ma przewlekłe zapalenie pęcherza, leukocyty w moczu, krew i liczną florę bakteryjną. Jak dostane wyniki na emaila to je wkleję. Z racji tego, że zapalenie pęcherza ma prawdopodobnie podłoże stresogenne to dostaniemy dyfuzor i będziemy kociaste uspokajać :) Będziemy też szukać domku bez innych kotów, domu w którym zawsze ktoś jest i poświęci Czarkowi jak najwięcej czasu.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto mar 19, 2013 9:17 Re: Sikający Czarek - problem

A więc jednak :(
Piękny, wrażliwy Czaruś - dla niego :ok:
a dla Oli :1luvu:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw mar 21, 2013 18:52 Re: Sikający Czarek - problem

violet dziękujemy.

Mamy Feliwaya, już załączony. Czekamy na efekty :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob mar 23, 2013 20:14 Re: Sikający Czarek - problem

Dziś odwiedzinki miał Czaruś. Czarek pokazał się z bardzo dobrej strony - eleganckiego czyścioszka. Nowej Pani dał do głaskania brzuszek, mruczał i się mył. Pani wie o wszystkich Czarkowych zdolnościach, od siusiania nie do kuwetki i zapaleniu pęcherza, po otwieranie drzwi :)
Czarek zamieszka z pieskiem, ale w pokoju Pani pies nie śpi, więc będzie miał swoją Panią całą dla siebie. Pani kupi mu Feliwaya do kontaktu. :) Po świętach pojedziemy na badanie moczu, a potem Czaruś pojedzie do DS.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie mar 24, 2013 17:37 Re: Sikający Czarek - problem

Niestety...ponownie sprawdziło się to co pisałam,że były Ds mówił co innego a badań nie zrobił.

Trzymam kciuki za szczęśliwą adopcję. :ok: Co mały bierze ,jaki antybiotyk?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 24, 2013 17:44 Re: Sikający Czarek - problem

nie jest na antybiotyku. Weci powiedzieli, że może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Stosujemy tylko Feliway do kontaktu ( od czwartku).

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie mar 24, 2013 17:51 Re: Sikający Czarek - problem

OlaLola pisze:nie jest na antybiotyku. Weci powiedzieli, że może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Stosujemy tylko Feliway do kontaktu ( od czwartku).

Nie wiem, nie znam się.Ale moja opisywana tymczaska mimo wszystko była na antybiotyku.Choć wyniki badań miała lepsze :wink: i stres też był bardzo "pomocny" w jej sikaniu. Zobaczysz co wyjdzie teraz.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 59 gości