Sevilla i Granada

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 02, 2013 19:58 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Mrrr, słodziaczek :)
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie mar 03, 2013 16:30 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

ja jeszcze dodam dzisiejszą pozę, uśmiałam się :)

Obrazek

Obrazek

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 03, 2013 16:34 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

doprawdy nie wiem, w czym rzecz. toż widać, że kotu wygodnie :mrgreen:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie mar 03, 2013 16:35 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Zdjęcie nr 1- "Siedzę jak dama".

:mrgreen:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Pon mar 18, 2013 19:03 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Po ostatnim odrobaczaniu mała przestała mieć ataki (odpukać). Widzę to, szczególnie, że ostatnio więcej spędzam z nią czasu w domu. Także odetchnęliśmy lekko z ulgą.
Mam pytanko, bo jednej rzeczy nie jestem pewien - czy powinniśmy jej dawać codziennie do mokrej karmy pastę odkłaczającą i olej z łososia? Mam wrażenie, że za nimi nie przepada - gdy dostaje samą mokrą karmę to miska jest czyszczona, a gdy z dodatkami - zwykle zje dwa kęsy i zostawia.

monkiusz

 
Posty: 9
Od: Nie lut 17, 2013 12:37

Post » Pon mar 18, 2013 19:08 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

a sam jesteś z tych ludzi, którzy codziennie łykają suplementy w tabletkach zamiast wciągnąć czekoladę? no to suprise suprise - reszta ludzkości ma się bez nich świetnie ;)

ja podaję Łajzie pasty na sierść raz na jakiś czas; może teraz szczególnie częściej, bo wiosna idzie i zrzuca jej dużo, już mu się zdarzyło zatkać kłaczkiem. u nas co prawda łatwiej, bo kocha maltpastę. ale nie ma potrzeby podawania jej (ani maltpasty, ani oleju) codziennie. możecie za to spróbować podać samego łososia ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon mar 18, 2013 20:11 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

No ja uważam, że codziennie to chyba przesada, ale na opakowaniu jest by podawać codziennie, dlatego pytam.

monkiusz

 
Posty: 9
Od: Nie lut 17, 2013 12:37

Post » Pon mar 18, 2013 20:13 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

jakoś się muszą sprzedawać :)

kompetentniejszych ode mnie będziesz miał tu:
viewtopic.php?f=1&t=4860 pytań sto
viewtopic.php?f=1&t=150741 spis karm (a de facto temat o prawidłowym żywieniu)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob mar 23, 2013 15:55 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

No to mamy kolejny problem - mała drapie się w jednym miejscu tak że aż zrobiła sobie w nim ranę. Przed nami wizyta u weta.

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 23, 2013 22:45 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Madzio pisze:No to mamy kolejny problem - mała drapie się w jednym miejscu tak że aż zrobiła sobie w nim ranę. Przed nami wizyta u weta.


Uuu, niewesoło. U mnie było podobnie - lizanie brzuszka a w miejscu lizania plackowata wysypka. Tylko w tym jednym miejscu. Jak się okazało - uczulenie na karmę.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie mar 24, 2013 23:45 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

u nas dokladnie to samo - jedna dosc duza, swedzaca, wydrapana rana. alergia na karme.
zaordynowano leki przeciwalergiczne + ofc odstawienie karmy, pozniej smarowanie strupka tribioticiem (to ta masc na otarcia i strupy dla ludzi), zeby sie szybciej goil. pomoglo odstawienie karmy na kurczaku: mimo tego, ze bezzbozowe sa zazwyczaj lepsze od innych, wciaz zawieraja kurczaka, ktory jest u kotow bardzo popularnym alergenem.
to tak powtarzam, bo pewnie wiesz - a u mnie musiala zaprzyjazniona hodowczyni przypomniec zdawaloby sie oczywista rzecz ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon mar 25, 2013 0:04 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Sevi drapie się od samego początku, więc ciężko stwierdzić, co to. Postanowiliśmy dzisiaj odstawić inne karmy, bo ostatnio przeszliśmy na Power of Nature (kurczak) i chcemy sprawdzić, czy jeśli będzie jadła tylko to, problem ustanie. Będziemy obserwować, dodatkowo jutro ma przyjść obróżka z feliwayem więc jeśli to nawykowe, powinna powoli przestawać. Oby to nie był kurczak...

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 25, 2013 0:36 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

spokojnie, karm bez kurczaka jest na rynku troche. wystarczy wybierac smaki rybne - te ze zwierzat ladowych zwykle jednak dodatek kurczaka maja (moze sie okazac, ze troche nie szkodzi, a duzo szkodzi - my na razie jestesmy na diecie zero kury). chociazby orijena, acane (tam nie rybna, tylko bodaj grasslands), totw ;)
nie ma z tym strasznej tragedii.
a o puszki bez kurczaka to juz w ogole latwo.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon mar 25, 2013 9:55 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

U alergicznego kota u mojej siostry sprawdza się Orijen z rybami oceanicznymi - to jedyna karma gdzie z pewnością nie ma kurczaka http://pl.orijen.ca/products/six_fish_cat
Jest jeszcze rybny TOTW http://www.tasteofthewildpetfood.com/pr ... e_formula/
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pon mar 25, 2013 14:00 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Zakładać że to na pewno kurczak, czy możemy najpierw odrzucić wszystko inne i zostawić tylko kurczaka?

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1403 gości